Już możecie zobaczyć ją na wybiegu zewnętrznym. Mamą jest pochodząca z Niemiec Halva, a ojcem Matt pochodzi z Czech. Płeć malucha nie jest na razie znana, więc nie ma on lub ona imienia, ale najważniejsze, że jest zdrowy. Przy okazji ciekawostka dotycząca zebr - nie ma dwóch takich samych zebr – każda ma inny układ pasów.
Śledzie czy szprotki?
Na otwartej już dla zwiedzających części Afrykarium na wybiegu pingwinów przylądkowych tońców ruszyły zaś pokazowe karmienia tych ptaków. Grupa liczy na razie 50 osobników, ale docelowo ma być ich 120. Część pingwinów pochodzi z ZOO w Gdańsku, reszta przyjechała z ogrodów w Anglii. Pingwiny oswoiły się już ze swoim nowym wybiegiem i ogromem wody – przybysze z Anglii okazali się zresztą odważniejsi i szybciej odnalazły się w nowym otoczeniu.
- Staramy się zintegrować obie grupy pingwinów, do czego m.in. służą pokazy karmienia dostępne dla zwiedzających – mówi Monika Kownacka, z działu marketingu wrocławskiego zoo .
Na razie opiekunowie rozpoczęli pokazy karmienia bez komentarza, ale i tak warto zobaczyć, jak te zabawne czarno-białe nieloty pochłaniają swoje przysmaki. Z pierwszych obserwacji opiekunów pingwinów wynika, że nasze pingwiny z Gdańska wolą śledzie, a angielscy koledzy gustują bardziej w szprotkach. Pokazy zaczynają się o 13.30.
Panie razem, panowie osobno
W basenie obok, czyli nowym rozległym królestwie kotików, wciąż brakuje Nelsona i Chico, którzy mimo zabrania samic, nie przejawiają chęci opuszczenia dotychczasowego basenu i przeprowadzki. – Ale nic na siłę. W tym czasie najmłodsza samiczka nabierze wprawy w pływaniu, a stary basen kotików nie będzie stał pusty – podkreśla Monika Kownacka. Zanim stadko będzie w komplecie i na nowo ruszymy z treningami pełną parą, karmienie kotików w basenie Afrykarium możecie oglądać codziennie o 11.00 i 0 14.00.
elg