O charakterystycznym bloku u zbiegu ulic Kościuszki i Kołłątaja architekci i historycy architektury mówią: To obiekt oryginalny na skalę europejską. Znakomite dokonanie powojennego modernizmu. Mezonetowca wybudowano na przełomie lat 50. i 60. według projektu zespołu młodych architektów, który tworzyli: Maria i Igor Tawryczewscy, Edmund Frąckiewicz i Jadwiga Grabowska-Hawrylak.
W siedmiokondygnacyjnym budynku są 54 dwupoziomowe mieszkania, które mają po ok. 70 metrów kw. Na niższym jest kuchnia, pokój dzienny i łazienka, na wyższym dwie sypialnie i łazienka. Mieszkania mają po dwa balkony: większy z salonu i miniaturowy z sypialni piętro wyżej.
Specjaliści i miłośnicy historii Wrocławia przez lata utyskiwali, że Mezonetowiec niszczeje, a usterki usuwane przez lokatorów na własną rękę (wymiany okien, malowanie) niekorzystnie wpływają na jego wygląd. Przymiarki do remontu ciągnęły się latami, ich finalizacji nie ułatwiał podział budynku na dwie wspólnoty pod odrębnymi zarządami. Postęp stanowiło powstanie projektu remontu przygotowanego przez pracownię VROA Architekci oraz wpis budynku do miejskiego rejestru zabytków.
– Wpis do rejestru to nie był łatwy proces. Trwał 3-4 lata. Jednak byłem zdecydowany, że musimy do tego doprowadzić, bo łatwiej nam będzie uzyskać pieniądze na remont Mezonetowca – mówi Seweryn Chwałek, prezes Expert Dom, zarządzającej większą ze wspólnot.
Słoneczne balkony
W 2020 roku prace ruszyły. W pierwszym etapie odnowiono galerie od podwórka, z której wchodzi się do mieszkań. – Gruntownie wymieniono balustrady, ciężkie, żelbetowe zastąpiono lżejszymi. Zamontowano system odwodnienia galerii, nowa jest elektryka, tynki. Nowa jest cała płyta galerii oraz posadzki z lastryko, na czym szczególnie zależało przedstawicielom konserwatora zabytków. W całym budynku są nowe, jednakowe okna i drzwi do mieszkań – wylicza Seweryn Chwałek.
Mezonetowiec, charakterystyczny blok u zbiegu ulic Kościuszki i Kołłątaja
Ten etap prac w części zarządzanej przez Expert Dom był gotowy już w 2020 r., część pod zarządem WRO-DOM jest na ukończeniu.
Można już zobaczyć pierwsze efekty prac od frontu budynku. Tu wymieniono posadzki balkonów, balustrady, tynki.
– Badania stratygraficzne przeprowadzone na zlecenie konserwatora zabytków pozwoliły na ustalenie oryginalnych kolorów. Stąd słoneczna żółć na sufitach balkonów – opowiada Seweryn Chwałek. – Zresztą z przedstawicielami biura miejskiego konserwatora zabytków regularnie się konsultowaliśmy.
Prace obejmujące tylko część zarządzaną przez Expert Dom kosztowały ok. 5,7 mln zł, z czego 70 proc. to dotacja miejskiego konserwatora zabytków. W sumie na całe przedsięwzięcie miasto przeznaczyło 5,8 mln zł. Roboty prowadzi firma Sawrem.
Na 10 grudnia planowany jest odbiór remontu. Do odnowienia zostanie mniejsza część ściany frontowej.
