Grzaniec idealny za zimowe mrozy
Bez grzańca trudno sobie wyobrazić Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu. Grzane wino wypijemy w Światecznych Chatkach, zarówno na pl. Solnym, jak i w Rynku, u zbiegu Świdnickiej i Oławskiej.
Zapłacimy za niego 15 zł, ale pamiętajmy, że trzeba do tej sumy doliczyć kaucję – 20 zł za kubek-bucika. Kiedy po wypiciu oddamy go do kasy, odzyskamy kwotę. I najważniejsze, wciąż nie płacimy w tych punktach kartą, ale wyłącznie gotówką. Warto to wiedzieć, aby uniknąć rozczarowania, albo w pośpiechu szukać bankomatu.
Wypijemy różne rodzaje grzańca – świąteczny, wiśniowy, śliwkowy, malinowy (w cenie 15 zł), a nawet wrocławski (w cenie 17 zł).
Jest też gorąca czekolada (15 zł) i gorąca czekolada z amaretto (za 19 zł), ewentualnie piwo (15-17 zł) i poncz świąteczny (15 zł).
Ciasta, czekolady, wata cukrowa
Jeśli chcemy zjeść coś słodkiego, blisko DH „Feniks” dostępne są torty dzielone na kawałki (sernik kajmakowy, red velvet, wegańskie bounty, torcik marchewkowy), makaroniki francuskie (malinowe, pralinowe), deserki w różnych smakach. Wszystko za 20 zł. Gorąca herbata w wersji jesiennej z cynamonem kosztuje też 20 zł, a kawa 10-15 zł.
Na tym nie koniec słodkości. W kilku miejscach Jarmarku Bożonarodzeniowego we Wrocławiu możemy kupić watę na patyku i ożywić wspomnienia z dzieciństwa.
Mała kosztuje 10 zł, duża 15 zł, ale są też wersje w wiaderkach, które można zabrać do domu (10-40 zł).
Na klasycznym stoisku Wedla torciki kosztują 40 zł, lizaki są za 11 zł, czekolada (także z Wrocławiem) za 12 zł, a na podniebienie – likier czekoladowy Chopin za 60 zł. Atrakcją jest przypominająca salami czekoladowa kiełbaska z bakaliami (za 36 zł).
Pierniki pachnące świętami Bożego Narodzenia
Tego specjału nie można przegapić, bo bez niego święta nie będą tak smakowite. Pierniki kupimy m.in. na stoisku od strony Restauracji Cesarsko-Królewskiej.
Uwielbiana przez łasuchów kostka miodowa z marcepanem kosztuje 16 zł, pierniki w glazurze także 16 zł, piernikowa podkowa na szczęście 40 zł, serduszka piernikowe 30 zł, a piernikowe zwierzątka (m.in. bohaterowie bajek – świnka Pepa, Minionki) są za 20 zł. Największy piernikowy domek kupimy za 60 zł, a małe serduszko już za 10 zł.
Gofry zwykłe albo bąbelkowe
Pierwsze kojarzą się z dzieciństwem, są klasyczne, prostokątne z prostokątnymi okienkami z ciasta. Drugie mają wypukłe okrągłe pęcherzyki. Cena jednych i drugich jest taka sama, trzeba tylko się zdecydować, na co mamy ochotę.
W domku u zbiegu Wita Stwosza i Kuźniczej wersja najtańsza, z samym cukrem pudrem albo bez niczego kosztuje 10 zł, z polewą 15 zł, z bitą śmietaną 20 zł, a najdroższy jest gofr z bitą śmietaną, nutellą i owocami (za 28 zł).
Wina mołdawskie, polskie miody pitne
Wino mołdawskie kupimy za 45 zł, polskie za 40 zł. Są słodkie, mołdawskie o smaku ananasa i granatu, a polskie o smaku mirabelki, róży, gruszki. Kupimy też grzańca w butelce – 40-60 zł. Podgrzejemy go w domu. Na miejscu (blisko zbiegu ulic Wita Stwosza i Kuźniczej) można degustować wina.
Podobnie spróbujemy miodów pitnych (stoisko niedaleko Restauracji Cesarsko-Królewskiej) z zachodniopomorskiego. Butelka kosztuje 45 zł (jeśli kupimy 2 sztuki będzie po 40 zł). Z Dargomyśla będą też miody. Spadziowy, wrzosowy i rozmarynowy w dużych słoikach są za 80 zł, pozostałe rodzaje za 60 zł.
Chleb, wędliny, oliwki, papryczki
Chleb kupimy w różnych miejscach Jarmarku Bożonarodzeniowego. Przy stoisku na Świdnickiej chleby na zakwasie (pszenne, żytnie, orkiszowe, ale też mąki kasztanowej) przyjeżdżają z piekarni spod Łodzi, mają certyfikaty. Kosztują koło 15 zł, IG dla bezglutenowców jest też za 15 zł, z kolei 25 zł za kilogram kosztuje chleb z mąki z dodatkiem kasztanów.
Tuż obok stoisko mają Włosi z Apulii i Sycylii i oferują oliwki, paprykę na wagę (200 zł za kilogram), włoski chleb (50 zł za kilogram).
Na stoisku z litewskimi smakami znajdziemy m.in. kiełbasy (12 zł za 100g)czy wędliny na zimno (35 zł z szt.). Ostra wołowina (tzw. przysmak dziadka) kosztuje 19 zł, a wieprzowy Kindziuk kupimy za 35 zł. Chleb litewski – połowa kosztuje 24 zł, ćwiartka 12 zł.
