Policjanci zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który 25 września postawił na nogi służby ratunkowe we Wrocławiu. Zatrzymany jest mieszkańcem powiatu ząbkowickiego. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny.
- Jest podejrzany o wywołanie alarmu o podłożeniu bomby w jednej z firm znajdującej się przy ulicy Braniborskiej – mówi nadkom. Krzysztof Zaporowski, biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Bomba miała znajdować się w siedzibie firmy windykacyjnej.
- Mężczyzna tłumaczył się, że miał problemy finansowe – mówi Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu
Po informacji o podłożeniu bomby, ewakuowano 500 osób. Alarm okazał się fałszywy. Policyjni pirotechnicy nie znaleźli niebezpiecznych materiałów. Sprawcy fałszywego alarmu grozi 8 lat więzienia.
O fałszywych alarmach bombowych i skuteczności policji w łapaniu sprawców czytaj TUTAJ
jr