Na zawody za ocean studenci Politechniki Wrocławskiej polecieli po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią.
SAE Aero Design to seria zawodów dla młodych konstruktorów lotniczych. Organizuje je każdego roku w trzech edycjach – West, East i Brazil – stowarzyszenie SAE International. Konkursowi patronują giganci z branży lotniczej, m.in. Lockheed Martin, Siemens czy Solidworks.
Zespół JetStream z Akademickiego Klubu Lotniczego od lat należy do czołowych drużyn rywalizujących w konkursach SAE Aero Design, ale po covidowej przerwie dla większości studentów reprezentujących wrocławską uczelnię był to pierwszy start w tak prestiżowych i wymagających zawodach. W rywalizacji uczestniczyło 47 zespołów konstruktorów lotniczych z całego świata.
Wrocławianie wznieśli się na wyżyny
Studenci Politechniki Wrocławskiej zaprezentowali trzy samoloty własnej konstrukcji, z którymi wystartowali we wszystkich konkursowych klasach – Micro, Regular i Advanced. Każda z nich wiąże się z innymi, bardzo szczegółowymi wymaganiami, dotyczącymi m.in. wielkości czy wagi samolotu, a przede wszystkim zadania, jakie ma wykonać.
W klasie Micro samolot wylatywał z krótkiego pasa startowego i musiał udźwignąć jak największy ładunek i dotrzeć jak najszybciej na odległość 91 stóp.
Z kolei w Advanced maszyna miała przetransportować wodę i części łazika, które następnie trzeba było zrzucić w określone miejsca. Potem studenci musieli złożyć łazik w całość, by mógł przewieźć wodę do wyznaczonej lokalizacji. W obu kategoriach reprezentanci wrocławskiej uczelni zwyciężyli.
W ostatniej z klas (Regular), gdzie trzeba było m.in. wznieść się na wysokość 100 stóp z dużym obciążeniem, wywalczyli czwarte miejsce.
Oprócz zwycięstw w klasyfikacji generalnej klasy Advanced i Micro w dorobku wrocławian znalazły się jeszcze cztery pierwsze miejsca, jedno drugie i trzecia lokata w konkurencjach składowych.
Pwr/w
