– Opona letnia jest bezpieczna do temperatury 6 stopni Celsjusza powyżej zera. Następnie jej parametry ulegają pogorszeniu, ponieważ guma nie przylega już właściwie do nawierzchni. Wydłuża się przez to droga hamowania, a także łatwiej stracić panowanie nad pojazdem – mówi Andrzej Drabik z serwisu PrestigeCars we Wrocławiu. Dlatego nie warto czekać do pierwszych śniegów. Wymiana opon dopiero w sezonie zimowym jest droższa nawet o kilkadziesiąt złotych niż teraz. Dodatkowo trzeba się liczyć z kolejką. Jazda na oponach letnich w zimie to skrajna nieodpowiedzialność. Droga hamowania na śniegu wydłuża się nawet trzykrotnie w stosunku do opon zimowych.
Nowe czy używane?
Komplet nowych opon do samochodu średniej klasy kosztuje 1200 złotych i wystarczy na 3-5 sezonów (przy przebiegu 15 tys. km na sezon). Używane można już kupić za 400 złotych, najtańsze wystarczą na przejechanie zaledwie kilku tysięcy kilometrów. Taka oszczędność kusi. Problem w tym, że nawet opony klasy premium, które mają bieżnik grubości 4 milimetrów, są niebezpieczne.
– Zgodnie z przepisami można jeździć na oponach z bieżnikiem nie cieńszym niż 1,5 mm. To jednak fikcja. Każda opona zimowa z bieżnikiem mniejszym niż 5 milimetrów nie spełnia norm bezpieczeństwa. Takie ogumienie można uznać za skrajnie zużyte. Na takich oponach nie przejedziemy przez głęboki śnieg czy po oblodzonej nawierzchni – ostrzega Adam Drabik.
Zdaniem ekspertów lepiej kupić nową, tańszą oponę niż ryzykować z używanymi. Za tym rozwiązaniem powinna także przemawiać nieznana przeszłość używanych opon. Pechowcy mogą trafić na opony regenerowane. Na rynku są firmy, które na „łyse” opony wylewają nowy bieżnik. Po takim procesie kierowcy dostają kota w worku, z reguły jakość takiej „regeneracji” jest niezadowalająca, a parametry opony nieznane.
Opony całoroczne
Na rynku pojawia się coraz więcej opon całorocznych. Ogumienie wielosezonowe to rozwiązanie dla kierowców, którzy - zwłaszcza zimą - nie wypuszczają się w dalekie podróże, szczególnie w góry.
– Mało klientów pyta o opony całoroczne. U nas to 2-3 procent całej sprzedaży. Z doświadczenia wiem, że takie rozwiązanie można polecić kierowcom poruszającym się w zimie głównie po mieście. Latem te opony sprawdzają się całkiem nieźle nawet na trasie. Jednak, zaznaczam, nie ma ogumienia uniwersalnego, zawsze parametry będą gorsze niż w oponach dedykowanych do sezonu letniego czy zimowego – zaznacza Adam Drabik.
Za takim rozwiązaniem mogą przemawiać koszty. Opona całoroczna kosztuje tyle samo, co ogumienie zimowe, a nie trzeba kupować drugiego kompletu. Oszczędza się też na wyważaniu i sezonowej wymianie. To na pewno bezpieczniejsze rozwiązanie niż jazda na oponach zimowych lub letnich przez cały rok.
Gdzie najlepiej wymienić opony?
We Wrocławiu jest ponad 200 miejsc gdzie można wymienić opony, są to wulkanizacje i serwisy opon. Praktycznie znaleźć je można na każdej dzielnicy i osiedlu. Kilka firm oferuje też swoje usługi 24 godziny na dobę. Tak jest m.in. w zakładzie przy ul. Karwińskiej i Kostrzyńskiej. Jednak, żeby wymienić opony po godzinach trzeba wcześniej zadzwonić i się zapowiedzieć, do tego trzeba się spodziewać dodatkowej opłaty za taki nocny serwis. We Wrocławiu istnieje też mobilny serwis opon. Pracownicy firmy Autopon z Legnickiej mogą wymienić nam opony pod domem, czy w garażu. Jeśli ktoś planuje wizyte w wulkanizacji jeszcze w tym tygodniu, musi się liczyć z tym, że w sobotę 1 listopada wszytskie zakłady są zamknięte.
Przykładowe ceny
Nowe opony zimowe rozmiar 205/55 R 16 91 H
Continental – 360 zł za sztukę
Dębica – 250 zł za sztukę
Używane opony klasy premium – od 100 zł za sztukę
Opona całoroczna rozmiar 205/55 R 16 91 H
Goodyear – 394 zł za sztukę
Nexen – 260 zł za sztukę
Cena wymiany opon to koszt od 40 do 150 zł z wyważeniem
