On ma trzy lata, na imię Valecek i pochodzi z zoo w Pradze. W Afrykarium jest dopiero od kilku dni. Ona to Salsa, ma sześć lat i żyje we wrocławskim zoo od urodzenia. Poznali się w poniedziałek.
W niedzielę, 26 października, oficjalnie otwarto Afrykarium we wrocławskim zoo. W wielkim basenie hipopotamów pluskały się wówczas tylko dwie samice: Rumba i jej córka Salsa. Valecek był na zapleczu, gdyż była obawa, jak samice na niego zareagują i czy zaakceptują go bez przeszkód. Obawy opiekunów prysły przynajmniej częściowo, gdy w poniedziałek na wybieg (tzw. Afryki Wschodniej) wypuścili Salsę i Valecka, zwanego przez pracowników zoo po swojsku Wałeczkiem.
I jaki był efekt? – Valecek od razu ruszył w romantyczne konkury – przyznają z uśmiechem Joanna Kij i Monika Kownacka z działu marketingu w zoo. Choć Valecek jest jeszcze bardzo młody, już poczuł zew krwi. Kto miał szczęście i był wówczas w Afrykarium - mógł oglądać wesołe harce hipopotamów w ich basenie.
Valecek zalecał się do przyszłej partnerki zarówno pod wodą na dnie, jak i na powierzchni. Pracownicy zoo mają nadzieje, że jak tak dalej pójdzie, niedługo doczekają się małego hipopotamka.
Zobacz także:
zdjęcia: Zoo Wrocław