Margaret – nikt nie zaśpiewa tak dobrze po angielsku, jak ona „Thank You Wery Much”, i dlatego niejedna gwiazda polskiej estrady mogłaby brać u panny Małgosi Jamroży korepetycje z „(wy)mowy Szekspira i Bonda”. Niejedna także nie miałaby odwagi wystąpić w klipie, którym zawładnęły same golasy! (Poszukajcie sobie na Youtube). Margaret zna się ponoć także na modzie, ale przymykamy na to oko i jako wielbiciele dobrych popowych brzmień zdecydowanie wolimy ją w roli piosenkarki. W tym się naprawdę sprawdza, nawet przy okazji takich fet, jak siatkarskie mistrzostwa świata, na finał których uzdolniona i wykształcona muzycznie „niedończona anglistka” rozpaliła wszystkich swoim „Start a Fire”. Zobacz, jak ona bloguje o modzie.