Sportowy rozkład jazdy na weekend [5-7.10]

O drugie zwycięstwo w Pruszkowie

Koszykarski Śląsk Wrocław po zwycięstwie na inaugurację sezonu z Polfarmexem Kutno, tym razem wybierze się w podróż do odwiecznego rywala z Pruszkowa. Piątkowy rywal WKS-u to jednak zupełnie inna drużyna niż nawet sprzed roku, gdyż rewolucja kadrowa przyniosła znaczne odmłodzenie kadry.

W zeszłym sezonie Zniczowi udało się awansować do fazy play-off, gdzie nie podołał Jamalex Polonii Leszno, przegrywając serię 1:3. Ciężko ocenić, na co w tym sezonie stać drużynę Andrzeja Kierlewicza, bowiem zespół został mocno przemeblowany, poczynając od szkoleniowca. Z pruszkowskim klubem pożegnali się także między innymi rozgrywający Adrian Kordalski i środkowy Damian Cechniak, a także Mikołaj Stopierzyński, Mateusz Jarmakowicz i Tomasz Madziar. Warto podkreślić, że wszyscy ci zawodnicy notowali w zeszłym sezonie co najmniej 10 punktów na mecz.

fot. wks-slask.eu

Do Pruszkowa przyszło kilku zawodników, jednak jak pokazał pierwszy mecz, przegrany z Polonią Leszno 63:70, nie wszystko jeszcze funkcjonuje tak jak powinno. To doskonały moment, aby słabszą formę pruszkowian wykorzystali koszykarze Radosława Hyżego, którzy po inauguracyjnym zwycięstwie, mają ogromną ochotę na potwierdzenie swojej dobrej dyspozycji.

Patrząc przez pryzmat poprzedniego sezonu, to WKS jest faworytem piątkowego starcia. W minionych rozgrywkach koszykarze ze stolicy Dolnego Śląska dwukrotnie pokonali pruszkowian takim samym bilansem - 82:81. Początek dzisiejszego starcia o godzinie 18.00.

Ślęza Wrocław podejmie Foto-Higienę Gać

W piątek, 5 października, piłkarze III-ligowej Ślęzy Wrocław podejmą drużynę Foto-Higieny Gać. Spotkanie w ramach 11. kolejki zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach. Co ciekawe, wstęp na to wydarzenie jest bezpłatny.

Zespół Foto-Higieny Gać, to dobrze znany rywal piłkarzy Ślęzy Wrocław, którzy ostatni raz mierzyli się z rywalami ponad 28 miesięcy temu. Dlaczego? Otóż drużyna Foto-Higieny przez 2 lata biła się o awans w niższej klasie rozgrywkowej. Warto jednak podkreślić, że w sezonie, w którym musiała pożegnać się z III ligą, na koniec kampanii zajęła 11. lokatę. Ta niestety nie dała im utrzymania, gdyż był to wówczas przełomowy sezon, w którym nastąpiła reorganizacja rozgrywek.

fot. slezawroclaw.pl

Piątkowe spotkanie Ślęzy z Foto-Higieną Gać zapowiada się niezwykle emocjonująco. Na papierze kadra gości wygląda naprawdę imponująco, co zauważyło wielu fachowców, typując Foto-Higienę jako czarnego konia rozgrywek. Liga jednak zweryfikowała zespół bardzo brutalnie i po 11. kolejkach rozgrywek III ligi piątkowy przeciwnik Ślęzy zajmuje dopiero 13. miejsce z dorobkiem 11 punktów, na które złożyły się 3 zwycięstwa, 2 remisy i 5 porażek.

W zupełnie odmiennych nastrojach do dzisiejszego pojedynku przystąpią gracze Ślęzy, którzy w tabeli III ligi (grupa III) plasują się na 4. pozycji, gromadząc na swoim koncie 18 punktów (5 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki). Co więcej, wrocławianie w roli gospodarza w tym sezonie jeszcze nie przegrali.

Serdecznie zapraszamy na piątkowe starcie Ślęzy z Foto-Higieną Gać, które rozpocznie się o godzinie 16.00. Tym bardziej, że kolejna okazja do obejrzenia wrocławian w roli gospodarzy dopiero 28 października.

Zwyciężyć na inaugurację rozgrywek

Już w sobotę, o godz. 18.00, koszykarki Ślęzy Wrocław zainaugurują sezon 2018/2019 Energa Basket Ligi Kobiet. Wrocławianki swoje pierwsze spotkanie w tegorocznych rozgrywkach zagrają w Poznaniu, gdzie ich rywalem będzie miejscowy Enea AZS.

W sparingach Enea AZS miał problem z ustabilizowaniem formy. Zespół Marka Lebiedzińskiego potrafił do samego końca walczyć z InvestInTheWest AZS-em AJP Gorzów Wlkp czy Arką Gdynia, ale i wysoko przegrać z Pszczółką Lublin. Zgodnie z przewidywaniami, najlepiej punktowały nowe zawodniczki oraz znana wszystkim Davis. Warto tu wyróżnić 34 punkty amerykańskiej rozgrywającej w meczu z gorzowiankami, czy 27 oczek Hillsman w starciu z PGE MKK Siedlce.

fot. slezawroclaw.pl

Wrocławianki zrobią jednak wszystko, aby zatrzymać wspomniane wcześniej zawodniczki, które stanowią o sile Enea AZS.

– Zaczyna się sezon, a wyniki w końcu mają przełożenie na tabelę. Musimy ograniczyć nasze pomyłki do minimum, wiedzieć, czego oczekuje od nas trener i umieć to wykonać. Wyjdziemy na boisko po to, aby dać z siebie wszystko. Wiadomo, że nie będzie to perfekcyjne spotkanie w naszym wykonaniu, ale musimy być tak blisko perfekcji, jak to jest tylko możliwe. W tym tygodniu eliminowałyśmy najprostsze pomyłki, które się nam przytrafiały – takie, które w meczu będą bolały najbardziej. Skupienie w obronie, koncentracja w ataku, to są fundamenty, nad którym pracowałyśmy podczas tego tygodnia – mówi Marissa Kastanek.

Czytaj także: Ślęza rozpoczyna sezon. Karnety, terminarz, transfery

W Ślęzie w przerwie między rozgrywkami doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej – w porównaniu do składu sprzed kilku miesięcy w drużynie zostały zaledwie trzy koszykarki: Agnieszka Majewska, Marissa Kastanek i Karina Szybała. Z drużyny odeszło aż dziesięć zawodniczek, w tym największa gwiazda – Sharnee Zoll-Norman. W zespole nie zobaczymy już także: Sylwii Siemienas, Klaudii Sosnowskiej, Agnieszki Kaczmarczyk, Tanii Perez Torres, Tijany Ajduković, Kourtney Treffers, Janis Ndiby, Eliny Dikeoulakou oraz Zuzanny Sklepowicz.

W ich miejsce władze klubu zakontraktowały dziewięć koszykarek, m.in. dwie Amerykanki oraz Chorwatkę, Słowaczkę i Ukrainkę. W przedsezonowych sparingach prym w zdobyczach punktowych wiodły właśnie koszykarki z USA: Sydney Colson i Cierra Burdick oraz słowacka skrzydłowa Terezia Palenikova.

Jak poradzą sobie wrocławianki po tak rewolucyjnej letniej przerwie? Odpowiedź już w sobotę, 6 października. Spotkanie z Enea AZS zaplanowano na godzinę 18.00.

Powalczyć o trzecie zwycięstwo z rzędu

Tym razem Twierdzę Wrocław spróbują zdobyć aktualni mistrzowie Polski, zespół Legii Warszawa. Śląsk co prawda staje przed trudnym wyzwaniem, jednak zrobi wszystko, by mu podołać. Rywal jest bardzo silny, ale jak zapowiadają w klubie – liczą się tylko przy punkty. Po trzech ostatnich zwycięstwach z rzędu (2 w Lotto Ekstraklasie i 1 w Pucharze Polski) drużyna prowadzona przez Tadeusza Pawłowskiego zdecydowanie odzyskała wiarę we własne umiejętności. Pokonani rywale – poza tymi z Pucharu Polski – to bardzo dobre zespoły, które w ligowej tabeli zajmują czołowe lokaty.

fot. slaskwroclaw.pl

 – Myślę, że zespół potrzebował takiego dowodu, że można. To też kwestia psychiki. W każdym meczu – jeśli chodzi o przebiegnięte kilometry, stwarzane sytuacje – byliśmy na dobrym poziomie. Te spotkania pokazywały, że szliśmy w dobrym kierunku i teraz to widać. Wyglądamy lepiej piłkarsko. Nasze zwycięstwa nie były wymęczone, po przypadkowych bramkach. To wygrane poparte dobrą grą. Drużyna lepiej wygląda psychologicznie, bardziej wierzy w siebie. Trzeba podtrzymać tę dobrą serię i mieć dużo pokory po spotkaniu w Białymstoku – mówił na konferencji prasowej Tadeusz Pawłowski.

Trener wrocławian, choć zdaje sobie sprawę z klasy rywala, jest zdania, że to Śląsk powinien zagrać dobry mecz, bez szczególnego koncentrowania się na tym, jak zaprezentuje się rywal. – Bardzo bym chciał, abyśmy osiągnęli dobry wynik, wówczas nasza publiczność z pewnością będzie zadowolona – dodał Pawłowski.

Seria dwóch wygranych z rzędu w wykonaniu Śląska Wrocław, pozwoliła zespołowi ze stolicy Dolnego Śląska wspiąć się w ligowej tabeli na 9. pozycję. Wrocławianie do górnej ósemki tracą zaledwie 4 punkty, a do sobotniego przeciwnika 2 oczka więcej. Warto także zaznaczyć, że w poprzedniej kolejce znakomite spotkanie rozegrał Marcin Robak, który aż trzykrotnie trafiał do bramki rywala z Białegostoku. Kibice WKS-u z pewnością liczną na to, że w spotkaniu z mistrzem Polski były król strzelców Lotto Ekstraklasy podtrzyma swoją passę.

Sobotnie spotkanie Śląska Wrocław z Legią Warszawa, które odbędzie się na Stadionie Wrocław, rozpocznie się o godzinie 20.30. Serdecznie zapraszamy!

Dobrze zaprezentować się przed wrocławską publicznością

I liga siatkarzy wraca do Wrocławia i to dosłownie. W najbliższą sobotę, 6 października, Gwardia Wrocław rozegra swój pierwszy mecz przed własną publicznością po powrocie do I ligi. Dla przypomnienia, na inaugurację sezonu podopieczni Piotra Lebiody pokonali na wyjeździe KPS Kielce 3:2 i wrócili do stolicy Dolnego Śląska z dwoma oczkami na koncie.

fot. gwardiawroclaw.pl

Teraz przed Gwardzistami kolejna próba nerwów. Do Wrocławia przyjeżdża bowiem MKS Ślepsk Suwałki, który na rozpoczęcie bieżącej kampanii gładko przegrał ze Stalą Nysa 0:3. Sobotni przeciwnicy to jednak dobry rywal, który wydaje się, że może sprawić siatkarzom Piotra Lebiody nieco problemów. Miejmy jednak nadzieję, że niezbyt wiele, gdyż wszyscy we Wrocławiu wierzą, że siatkarze podarują swoim kibicom zgromadzonym w hali przy ul. Krupniczej 15 zwycięstwo i to za trzy oczka.

Co ciekawe, w trakcie sobotniego spotkania Gwardziści zaprezentują fanom nowe stroje, w których będą występować na I-ligowych parkietach. Można powiedzieć, że nie będą to typowe trykoty, gdyż wrocławianie nawiązując współpracę z ogrodem zoologicznym, zostali ambasadorami wybranych przez siebie zwierząt, których wizerunki będą gościły także na koszulkach siatkarzy.

Spotkanie Gwardii Wrocław z MKS Ślepsk Suwałki rozpocznie się w sobotę, w hali przy ul. Krupniczej 15 we Wrocławiu o godzinie 18.00. Wstęp wolny.

Pozostałe wydarzenia:

• Piast Żerniki (Wrocław) - MKP Wołów, 6 października, godz. 14.00
• Piast Nowa Ruda - Śląsk II Wrocław, 6 października, godz. 14.00
• Polonia Trzebnica - GKS Mirków/Długołęka, 6 października, godz. 16.00
• Sokół Marcinkowice - Nysa Kłodzko, 6 października, godz. 14.00
• KKS Zabrze - AZS II Wrocław, 7 października, godz. 11.00 (kobiety)
• Ziemia Lubińska Czerniec - Ślęza Wrocław, 6 października, godz. 15.00 (kobiety)