Bartek jest wrocławianinem, studentem fizjoterapii i pasjonatem fotografii od 4 lat. – Nie uważam siebie za zawodowca, sam się uczę, szukam kadrów na swoje oko. Nie ukończyłem żadnej szkoły fotograficznej – zaznacza na początku naszej rozmowy.
Jest skromny, ale ostatnio jego zdjęcie (wykonane telefonem), zrobiło furorę w jednym z największych międzynarodowych konkursów fotografii mobilnej – Huawei Next Image. Do konkursu nadesłano kilkanaście tysięcy prac. Zdjęcie Bartka z wrocławskiego Rynku znalazło się w gronie dziesięciu wyróżnionych fotografii z całej Polski. Został zaproszony do międzynarodowego finału.
Zraszacze i piękne światło
– Był letni, upalny dzień, jak co roku na wrocławskim Rynku pojawiły się zraszacze, które pomagają turystom i mieszkańcom przetrwać upały. Stałem przy nich z telefonem i obserwowałem sytuację, aby wybrać ten właściwy moment. Pod strumień wody wszedł człowiek. Zrobiłem zdjęcie w zasadzie bardzo spontanicznie. Opublikowałem je w social mediach, potem wysłałem na konkurs – wspomina Bartek Kaźmierczak (jego konto na Instagramie bartek.kaz).
(fot. Bartek Kaźmierczak)
W ten sposób młody wrocławianin trafił do grona nagrodzonych w polskiej edycji konkursu. Teraz jego zdjęcie będzie walczyć z konkurencją na całym świecie. Oceni je jury, które tworzą, m.in. Olivier Chiabodo (producent radiowy i telewizyjny, założyciel The Explorers), Karen Smith (krytyczka sztuki i kuratorka), Liu Heung Shing (fotograf, założyciel Shangai Center of Photography) oraz Lin Haiyin (fotografka, zwyciężczyni nagrody głównej Huawei Next Image 2020). Trzech zwycięzców konkursu otrzyma nagrodę główną w wysokości 10 tys. dolarów.
Zdjęcia telefonem i dronem
Bartek fotografuje najczęściej telefonem, bo mu po prostu wygodnie. Ma go też zawsze ze sobą. Ostatnio zainwestował w drona i poznaje tajniki fotografii lotniczej. Na jego zdjęciach widać zwykle Wrocław, bo tutaj mieszka, ale zdjęcia robi też podczas wyjazdów po Polsce i zagranicznych wakacji.
– Fotografuję, jak mam czas a nawet w trakcie zwykłych czynności, jak wyjście na zakupy, czy z psem na spacer – opowiada wrocławianin. Najbardziej lubi uwieczniać okolice wrocławskiego Rynku, Ostrów Tumski, czy zakamarki pl. Grunwaldzkiego. Jego domeną są zdjęcia architektury, ale często widać na nich również sceny z życia mieszkańców Wrocławia.
