Od połowy listopada zamknięte były ogródki gastronomiczne na wrocławskim Rynku. Ogródki zniknęły z części obszaru Parku Kulturowego Stare Miasto. Jednakże od początku lutego powoli wracają na swoje miejsce. Otwartych jest już kilka takich miejsc, szybko powstają następne.
Idzie luty, wypij kawę w ogródku w Rynku
– Luty to już czas, kiedy ludzie są chętni, żeby wyjść do miasta i spędzić czas na wolnym powietrzu – mówi Stanisław Tracz, szef kuchni w restauracji Pasta Mia w Rynku, gdzie właśnie powstaje miejsce do jedzenia i picia na zewnątrz. – Nasz ogródek będzie obudowany i ogrzewany. Dzięki temu goście chętnie tu usiądą, bo lubią przebywać w Rynku i podziwiać jego widok, który ze środka jest ograniczony.
– Spodziewamy się większej liczby klientów po otwarciu części zewnętrznej naszej restauracji – dodaje Tracz. – Pokazała to ostatnia sobota [5 lutego - przyp. red.], kiedy przy pięknej pogodzie, odwiedziło nas bardzo dużo gości. Chcemy zawsze jako pierwsi otwierać i jako ostatni zamykać nasz ogródek.
Przerwa na Jarmark Bożonarodzeniowy
We Wrocławiu decyzja o tym, czy rozkładać ogródki gastronomiczne, czy nie, zależy tylko od samych restauratorów. Wyjątkiem jest Rynek i jego okolice.
Jako jeden z pierwszych powstaje ogródek przy restauracji Pasta Mia / fot. Michał Kurowicki
– Na terenie części Parku Kulturowego Stare Miasto, do którego zalicza się obszar Rynku, pl. Solnego, ul. Oławskiej (od Rynku do ul. Kazimierza Wielkiego), ul. Świdnickiej(od Rynku do Kazimierza Wielkiego), Sukiennic, Przejścia Garncarskiego i Przejścia Żelaźniczego właściciele lokali zobowiązani są zlikwidować ich zewnętrzne, plenerowe części od 15 listopada do 31 stycznia – wyjaśnia Marcin Obłoza, z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia. – Natomiast od początku lutego mogą znowu je ustawić przy swoich restauracjach.
Likwidacja ogródków w Rynku i okolicach, na okres dwóch i pół miesiąca, wynika z organizowanego w tym miejscu Jarmarku Bożonarodzeniowego, obsługą techniczną wydarzeń związanych z Nowym Rokiem i stojącej przy pl. Gołębim choinki.