wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

10°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Loty Marzeń - nowa atrakcja we Wrocławiu [WYWIAD]
Kliknij, aby powiększyć
Nowa atrakcja we Wrocławiu - Loty Marzeń w Sky Tower fot. Patryk Załęczny
Nowa atrakcja we Wrocławiu - Loty Marzeń w Sky Tower

– Naturalnym krokiem było stworzenie lokalu, który nie będzie kolejnym obiektem treningowym służącym pilotom liniowym, ale także skupi wokół siebie osoby bez umiejętności, jednak z wielką pasją do latania – mówi Arkadiusz Fleiszer, jeden z założycieli Lotów Marzeń.

Reklama

Patryk Załęczny: Loty Marzeń to nowe miejsce na mapie Wrocławia. Z czym mamy do czynienia przekraczając drzwi Waszej atrakcji?

Arkadiusz Fleiszer: – Naszą największą dumą jest pełnowymiarowy symulator Boeinga 737-800, czyli najpopularniejszego samolotu pasażerskiego świata. Trzeba zaznaczyć, że nie jesteśmy kapsułą, w której puszcza się film, ale miejscem, gdzie siadamy na realnych fotelach, dotykamy wolantów z prawdziwego samolotu i używamy przepustnicy, z którą również mają do czynienia profesjonaliści. Mamy pełną kontrolę nad samolotem. Latamy dosłownie wszędzie. W naszej bazie znajdują się wszystkie lotniska świata, z czego kilkadziesiąt jest idealnie odwzorowanych, a stopniowo będziemy wprowadzali kolejne. Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia i zdrowy rozsądek, gdyż my jako animatorzy zabawy, również mamy przygotowanych mnóstwo niesamowitych scenariuszy. U nas każdy może wcielić się w rolę pilota, nie posiadając nawet odrobiny umiejętności. Kapitanom, którzy pierwszy raz mają do czynienia z tak dużym samolotem podczas lotu, towarzyszy instruktor, który zasiada w kokpicie na prawym fotelu. Jeśli jednak, bo tak również się zdarza, przychodzą do nas pasjonaci lotnictwa, którzy posiadają już pewną wiedzę, wówczas nasz instruktor pełni tylko dodatkową rolę doradczą, siedząc z tyłu i w razie potrzeby służąc pomocą i doświadczeniem.

Czyli instruktor swego rodzaju pełni rolę animatora zabawy?

– Oczywiście. Wypełnia czas, który poświęcony jest naszym kapitanom. Możemy latać od 20 minut do 2 godzin, a dzięki naszemu instruktorowi gwarantujemy uczestnikom zabawy, że na pewno ten czas nie będzie nudny. Absolutnie nikt nie wyjdzie od nas znużony. Mamy swoje sposoby na urozmaicenie nawet najkrótszych przelotów! (śmiech)

Za symulatorem Boeinga 737-800 przemawiały jakieś inne przesłanki, niż tylko jego popularność?

– Poniekąd uwarunkowane było to dostępnością symulatorów, gdyż stosunkowo niewiele modeli samolotów  posiada komercyjne symulatory. Branża symulacji rozwija się dość prężnie, jest jednak kilka projektów zrealizowanych częściowo lub prowadzonych przez pasjonatów-amatorów. Pojawiają się więc problemy z kompatybilnością oprogramowania lub brakami w funkcjonalności. Do naszego projektu zaangażowaliśmy firmy z długim stażem i ogromnym doświadczeniem. Nasz kokpit przybył aż z Kanady, zaś system wizyjny z Australii. Obie firmy obecne są na rynku od wielu lat i specjalizują się w odwzorowywaniu tego, z czym na co dzień mamy do czynienia w Boeingach. Osiągnęliśmy więc naprawdę niesamowity poziom realizmu – co potwierdzają opinie nie tylko hobbystów, ale i zawodowych pilotów, których mieliśmy już okazję gościć.

Wrocławskie Loty Marzeń to innowacyjny pomysł, czy jedna z filii pokaźnej firmy?

– Zaczęliśmy od Wrocławia, natomiast mamy już kolejne plany. Jesteśmy na wstępnym etapie rozwoju całego projektu, ale sądząc po zainteresowaniu, które wzbudzamy i pozytywnych opiniach odwiedzających, obraliśmy dobrą ścieżkę. Mam tu na myśli standardy obsługi klienta oraz samego symulatora. Nasze kolejne kroki będą również ekscytującym doświadczeniem, zarówno dla nas, jak i naszych klientów. Chcielibyśmy jeszcze w tym roku ogłosić nowości – na razie jednak mamy dużo pracy z Lotami Marzeń i tu inwestujemy całą naszą energię.

Co Pana skłoniło do zaangażowania się w ten rozwojowy projekt? Pasja czy zawód?

– Co prawda nie mam jeszcze uprawnień pilota zawodowego, ale jestem już na półmetku, aby zdobyć tę licencję. Aktualnie buduję nalot i uczę się do wymagających egzaminów ATPL. Następnie czeka mnie szkolenie praktyczne z lotów na samolocie wielosilnikowym i według przyrządów. Jednak cały ten projekt wywodzi się z pasji do lotnictwa trzech osób. W środowisku symulatorów lotniczych jesteśmy obecni od około 18 lat, a nasze drogi w głównej mierze przecinały się na lotniskach. Wymienialiśmy się opiniami i uwagami na różne tematy związane z symulatorami i wspólnie zauważyliśmy, że istnieje nisza dla pasjonatów takiej rozrywki. Istnieją miejsca dla miłośników gier planszowych czy komputerowych, zatem dlaczego nie stworzyć miejsca, gdzie wspólnie będą mogli bawić się pasjonaci samolotowych symulatorów? Postanowiliśmy zrobić coś w tym kierunku i naturalnym krokiem było stworzenie lokalu, gdzie nie będziemy służyć tylko i wyłącznie pilotom liniowym, ale również skupimy wokół siebie osoby bez umiejętności, jednak z wielką pasją do latania.

Dlaczego akurat Wrocław?

– Takiego miejsca nie było jeszcze na mapie południa Polski, a sam Wrocław nie był oczywiście przypadkiem. Miasto żyje kulturą, jest znany poza granicami kraju, gości wielu studentów i turystów, a także jest otwarty na nowe technologie. Wrocław ma ogromny potencjał i wspólnie uznaliśmy, że to właśnie w stolicy Dolnego Śląska rozpoczniemy swoją działalność i pokażemy ludziom, że za sterami samolotu również można się świetnie bawić.

Wchodzimy do Lotów Marzeń, płacimy za usługę i co dalej?

– Wszystko zależy od oczekiwań naszych klientów. W swojej ofercie posiadamy trzy opcje czasowe – 20, 30 i 60 minut. Oczywiście na każdy z tych pakietów mamy przygotowany odpowiedni scenariusz, realizowany przez naszego instruktora. Popularnym wariantem jest lotnisko w Dubaju, gdzie mamy szerokie i równe pasy startowe, co daje nam możliwość nauczenia się podstawowych manewrów samolotem. Niemniej jednak, jeśli ktoś nie chce zaczynać od podstaw, tylko chce rozwijać istniejące umiejętności i przejść przez cały proces konfiguracji samolotu – nie ma najmniejszego problemu i scenariusz dostosujemy do jego potrzeb. Jeśli natomiast ktoś chce postawić na aspekt rozrywkowy i zobaczyć z lotu ptaka Nowy Jork, Dubaj, Paryż – także jesteśmy w stanie spełnić jego potrzeby. Możemy nawet zatrzymać lot i przełączać się w powietrzu między lokalizacjami. Wszystko tak naprawdę zależy od decyzji klienta oraz od tego, czy chce poznawać tajniki lotnictwa czy po prostu emocjonować się samym przelotem. Gwarantuję, że niejednokrotnie w trakcie korzystania z naszych usług pojawi się adrenalina.

Klient musi spełniać specjalne wymagania? Powinien posiadać co najmniej 18 lat?

– Nasz regulamin nie ogranicza wieku użytkowników. Dobrze by było, gdyby osoby poniżej 18 roku życia przyniosły ze sobą zgodę rodziców, bądź aby opiekunowie towarzyszyli temu młodzieńcowi w zabawie. Jeśli przyjdzie do nas sześciolatek z rodzicami – również odpowiednio zaplanujemy jego czas za sterami. Będzie mógł zgodnie ze swoją wolą albo podziwiać widoki, albo przy pomocy opiekuna próbować sterować maszyną. Co więcej, posiadamy naturalnie zaokrąglony system wizyjny, który daje bardzo realne złudzenie, jakoby nasza kabina się poruszała. Błędnik naprawdę daje o sobie znać.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl