Jechaliśmy jednym z pierwszych, regularnych połączeń kolejowych z Wrocławia Głównego do Jelcza-Laskowic, przez gminę Czernica. Pociągi osobowe wróciły tu po ponad 20 latach przerwy. Ostatni wyjechał na trasę w czerwcu 2000 r. Wsiedliśmy na stacji Wrocław Sołtysowice, gdzie zaczynają się odnowione tory do Jelcza-Laskowic.
Rano na stacji lód, śnieg i jeden pasażer
Jest poniedziałek, 13 grudnia, rano. Stacja Wrocław Sołtysowice wita nas lodem i śniegiem. Wokół gęsta mgła i prawie noc. Na peronie jeden pasażer. To pan Marcin z Wrocławia, który jedzie do Chrząstawy Małej odwiedzić mamę. Pociąg przyjeżdża punktualnie o godz. 7.46.
W środku uprzejmy konduktor sprzedaje bilet normalny na całą trasę do Jelcza-Laskowic za 11,90 zł. Dodaje, że gdy kupimy od razu, w dwie strony, zapłacimy mniej – 20,40 zł.
Zmartwieni widokiem jednego pasażera na stacji Sołtysowice i zaledwie kilkunastoma osobami w środku składu, dopytujemy kontrolera o frekwencję. Okazuje się, że pierwszym, porannym kursem, wyjeżdżającym z Głównego o godz. 5.03 jechało zaledwie kilkadziesiąt osób.
Dużo pasażerów w gminie Czernica
O wiele lepiej było w drodze powrotnej z Jelcza-Laskowic do Głównego. Jak relacjonuje konduktor, pierwszy pociąg wyjeżdzający o godz. 6.21 szybko zapełnił się pasażerami. Sam konduktor cały czas wypisywał bilety. Robił tylko krótkie przerwy, aby wyjść na peron, gdy skład wjeżdżał na kolejne stacje.
Szczególnie dużo ludzi wsiadało na przystankach w gminie Czernica. To właśnie oni najbardziej czekali na nowe pociągi, w przeciwieństwie do mieszkańców Jelcza-Laskowic, którzy mieli już wcześniej do swojej dyspozycji krótsze i szybsze połączenie z Wrocławiem.
Pociągiem pół godziny albo 50 minut
Porównajmy. Wsiadając w Jelczu-Laskowicach dojedziemy do Wrocławia Głównego na dwa sposoby. Pierwszy, to działająca od lat trasa przez Siechnice, która ma tylko 26 km, a pociąg pokonuje ją w pół godziny. Drugi, to nowa trasa przez gminę Czernica, która liczy 35 km, a pociąg jedzie tam ok. 50 min.
Nowa, oddana do użytku po latach trasa jest więc szczególnie ważna dla mieszkańców gminy Czernica: z Chrząstawy, Nadolic Małych i Wielkich czy Dobrzykowic. Wcześniej musieli jechać do Wrocławia samochodem bądź autobusem, stojąc w długich korkach. Teraz dostali wygodny i szybki pociąg. Ponadto na otwartym połączeniu skorzystają na pewno mieszkający przy jego trasie mieszkańcy Wrocławia z osiedli: Strachocin, Wojnów, Swojczyce czy Kowale.
– Zwykle jeżdżę do Wrocławia z Jelcza-Laskowic samochodem, ale tym razem chciałem spróbować nowego połączenia pociągiem mówi – Rafał Ruszczyński z córeczką Lilianną, którego spotkaliśmy na stacji Wrocław Sołtysowice.
Natomiast mieszkańcy Jelcza-Laskowic pewnie wybiorą szybkie połączenie z Głównym przez Siechnice. Wyjątkiem może być sytuacja, gdy zechcą dostać się od razu na północ Wrocławia: do dworca Nadodrze, Centrum Korona, czy działającego w każdą niedzielę obok stacji Sołtysowice słynnego targu wokół młyna Sułkowice.
W niedzielę pociągiem na targowisko
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście w niedzielę, 12 grudnia, w pierwszy dzień kursowania połączenia, na stacji Sołtysowice na pociąg w kierunku Jelcza-Laskowic o godz. 14.21 czekało ponad 20 osób. Większość wracała z zakupów na targowisku i znajdujących się obok supermarketów.
– Zwykle jeżdżę z Jelcza-Laskowic do Wrocławia samochodem – powiedział Rafał Ruszczyński, czekający na peronie z córeczką Lilianną. – Jednak w związku z otwarciem nowego połączenia wybrałem się tym razem w trasę pociągiem.
Obok taty z córeczką stał inny pasażer. Okazało się, że przyszedł na pociąg z powodu swoich zainteresowań.
– Od lat pasjonuję się kolejnictwem i nie mogłem opuścić takiego momentu, jak podróż nową trasą do Jelcza-Laskowic – powiedział nam Bartłomiej Biłko z Wrocławia. – Bardzo cieszę się, że po latach wróciły tu pociągi.
