Orkiestra reprezentacyjna wrocławskiej policji i uroczysty przemarsz z flagami państw, które niosły delegacje wrocławskich konsulatów – tak na Stadionie Wrocław rozpoczęła się druga edycja Dnia Paszportu, wydarzenia organizowanego przez prezydenta Wrocławia wraz z Konsulatem Honorowym Indii i 25 konsulatami działającymi w mieście.
Witając uczestników Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia przypomniał słowa noblistki Olgi Tokarczuk, która mówiła, że „żyjemy w mieście wybudowanym na miłości, w mieście, które robimy na co dzień z miłości”. – Wrocław jest miastem tolerancyjnym i wielokulturowym i z tego czerpiemy energię i siłę. Dziękuję, że tutaj jesteście – mówił dzieciom prezydent Wrocławia.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. Jarek Ratajczak
Kartikey Johri, konsul honorowy Indii we Wrocławiu, który przed rokiem wpadł na pomysł przygotowania Dnia Paszportu mówi, że wiedział, iż inicjatywa spotka się z dużym zainteresowaniem. Przed rokiem było ok. 500, w tym roku już 2500 uczniów.
– Jestem zazdrosny o Wrocław i chcę tutaj realizować moje pomysły, ale wiem, że za chwilę kupią to inne polskie miasta. W tym roku nie było kłopotu, by do organizacji Dnia Paszportu zaprosić wszystkie wrocławskie konsulaty. Za rok zaprosimy do miasta także te placówki dyplomatyczne, których jeszcze u nas nie ma np. USA – podkreśla.
– Lista chętnych szybko się w tym roku wypełniła. To dla uczniów doskonała lekcja wielokulturowości i tolerancji, historii i przyjaźni. Departament edukacji we współpracy z Wrocławskim Centrum Rozwoju Społecznego prowadzi cały pakiet działań wielokulturowych i to jest potrzebne. Mamy np. klasy dla dzieci obcokrajowców przygotowującej je do nauki w polskiej szkole – zaznacza Jarosław Delewski, dyr. Departamentu Edukacji UM Wrocławia.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. Jarek Ratajczak
Podróżnik i fotoreporter Jarosław Kret, który prowadził spotkanie żartował, że w Warszawie mają „słoiki”, czyli tych którzy za pracą przyjeżdżają ze wsi i miasteczek do stolicy, a we Wrocławiu jest Dzień Paszportu i duma z obcokrajowców, którzy tutaj żyją.
– To fenomenalny pomysł. To otwieranie głowy i drzwi do świata, który jest na wyciągniecie ręki. Musimy mieć świadomość, że jesteśmy w jednej, wielkiej europejskiej rodzinie i musimy otwierać się na różnorodność. Z miejsca przyłączam się do takich pomysłów – podkreślał.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. UM Wrocławia
Cudzoziemcy z ponad 70 krajów
Podczas tegorocznej edycji były regionalne smakołyki, program artystyczny, oraz różne warsztaty. Dzieci miały specjalne paszporty, do których zbierały stemple państw, uczestniczących w Dniu Paszportu. By dostać pieczątkę należało np. wziąć udział w konkursie i odpowiedzieć na pytania z historii danego kraju. W organizacji pomagało 100 wolontariuszy z V LO i LO Urszulanek.
– Mówimy o naszych krajach, gdzie leżą i jakie mają znaczenie dla świata. Można poznać coś nowego i czegoś się nauczyć – mówi Maria Keller, Konsul Honorowy Królestwa Danii.
– Zależy nam by wrocławianie wiedzieli, że jesteście w mieście i by dzięki wam mogli poznawać świat, bo też za waszą sprawą nasze miasto jest międzynarodowe – mówiła do konsuli Ewa Gołąb–Nowakowska, dyr. Biura Współpracy z Zagranicą UM Wrocławia.
We Wrocławiu mieszkają i pracują cudzoziemcy z ponad 70 krajów. Najliczniej reprezentowani są Ukraińcy, których społeczność szacuje się na ok. 100 tys.
Tamara Loladze i wolontariusze z V LO, fot. Jarek Ratajczak
Tamara Loladze, Gruzinka, która po kilku latach życia w Warszawie, od 8 miesięcy mieszka z synem we Wrocławiu podkreśla, że takich imprez potrzeba jak najwięcej. – Dzieci poznają inne kraje, to bardzo ważne. Wrocław jest otwarty na innych, widzę dla nas duży szacunek, łatwo się tutaj odnalazłam – mówi. We Wrocławiu Tamara Loladze prowadzi restaurację „Smaki Gruzji”.
Kosmopolityczny Wrocław
Konsulowie podkreślają, że dla nich to okazja, by pokazać, ile międzynarodowej społeczności jest we Wrocławiu.
– Tu, wśród dzieci, rzucamy takie swego rodzaju ziarno, może je to zainteresuje i spowoduje, że będą chciały dowiedzieć się czegoś więcej. Pokazujemy, ile międzynarodowej społeczności jest we Wrocławiu – przekonuje Zbigniew Sebastian, Konsul Honorowy Republiki Chile.
Bartosz Masternak, konsul Honorowy Królestwa Norwegii podkreślał, że ważne jest pokazanie dzieciom, że są inne kraje na świecie i mieszkają w nich tacy sami ludzie, jak w Polsce. – Może inaczej wyglądają, ale mają te same potrzeby, uczucia i wizje świata – dodał.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. Jarek Ratajczak
– Mnie zależy najbardziej na tym, by dzieci się dowiedziały, że prawdziwy Mikołaj wywodzi się z Rovaniemi na północy Finlandii, małego kraju, z którego dociera wiele dużych nowinek technologicznych – podkreśla Małgorzata Węgrzyn-Wysocka, konsul Honorowy Republiki Finlandii.
Jedno za stoisk należało do najmłodszego wrocławskiego konsulatu, który rozpoczął oficjalną działalność we wrześniu br.
– Gruzja, mimo tego, że jest niewielka, jest krajem z wielkim sercem i dziś to pokazujemy. Przygotowaliśmy wiele gruzińskich przysmaków dla dzieci – częstował Wojciech Wróbel, Konsul Honorowy Gruzji.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. Jarek Ratajczak
Za rok Dzień Paszportu dla wszystkich
Z powodu dużego zainteresowania, organizatorzy chcą, by za rok Dzień Paszportu trwał dwa dni i był na wrocławskim rynku otwarty dla każdego, kto będzie chciał wziąć udział.
Uczestnicy Dnia Paszportu, fot. UM Wrocławia
Konsulaty we Wrocławiu
Zobacz konsulaty we Wrocławiu. Tylko Konsulat Generalny Niemiec (największy na świecie) i Węgier pełnią funkcję oficjalnego przedstawicielstwa dyplomatycznego, pozostałe są konsulatami honorowymi takich państw, jak m.in.: Francja, Austria, Chile, Meksyk, Słowacja, Ukraina i Czechy. Wrocław ma najwięcej konsulatów honorowych w Polsce.
