Dlaczego? – Angus Young, gitarzysta AC/DC powiedział kiedyś: nigdy nie jest za późno na szczęśliwe dzieciństwo. W pełni się z tym zgadzam! – śmieje się Domanasiewicz. – Tak ładuję akumulatory i odpoczywam, szczególnie psychicznie. A w moim zawodzie jest to bardzo ważne.
Doktor ekstremalny
Adam Domanasiewicz to człowiek renesansu. Cały czas zdobywa nowe umiejętności i wiedzę medyczną, uprawia sporty ekstremalne, wspina się, nurkuje, jeździ konno i na motocyklu. W rekonstrukcje historyczne „bawi się” od wielu lat. Czynnie działa w Trzebnickim Stowarzyszeniu Jazdy Historycznej. Brał udział w rekonstrukcjach bitwy pod Grunwaldem, i w innych popisach rekonstrukcyjnych. Ma dwa konie, które są przyuczone do tak zwanej jazdy rycerskiej. Spokojnie mogłyby brać udział w prawdziwej bitwie, potrafią iść w szyku bojowym i szarżować.
Odpowiada za konie
Teraz jeszcze zaangażował się w organizację rekonstrukcji Bitwy pod Legnicą. Wraz z Pawłem Apolinarskim, założycielem grupy kaskaderskiej jazdy konnej, odpowiada za „konną” oprawę wydarzenia. Sam Domanasiewicz stanie w szranki na polu bitewnym w stroju rycerza zakonnego Joannity. W sobotę, 18 lutego wraz z innymi organizatorami na zamku w Bolkowie, brał udział w planowaniu szczegółów rekonstrukcji.
Perfekcjonista we wszystkim
- To jest zabawa. Wiadomo. Ale, żeby to była dobra zabawa – dla wszystkich i dla uczestników i dla widzów, wszystko musi być zaplanowane i dopięte na ostatni guzik – mówi Adam Domanasiewicz. Rekonstrukcja pod legnickiej bitwy rozegrana zostanie 6 maja na terenie niedaleko Legnickich Pól. Władze tamtejszej gminy zaangażowały się czynnie w organizację eventu, dzięki czemu zapowiada się kilkudniowa impreza z atrakcjami dla małych i dużych.
Bitwa pod Legnicą, miniatura z Żywotu św. Jadwigi
Bitwa pod Legnicą
Bitwa rozegrała się 9 kwietnie w czasie I najazdu mongolskiego na Polskę. pomiędzy rycerstwem dolnośląskim i górnośląskim, małopolskim i wielkopolskim, w liczbie ok. 6 tysięcy wojowników oraz posiłkami cudzoziemskimi, w tym morawskimi i niemieckimi (głównie rycerstwo trzech zakonów: templariuszy, joannitów i krzyżaków) w liczbie ok. 2 tysięcy zbrojnych, a Mongołami, w liczbie ok. 8 tysięcy wojowników. Wojska chrześcijańskie poniosły klęskę – zginęli dowodzący nimi książę śląski, krakowski i wielkopolski Henryk II Pobożny oraz dwaj dowódcy hufców: cudzoziemski Bolesław Dypoldowic i małopolski Sulisław.
