Polska - Nigeria 0:1 [RELACJA, ZDJĘCIA]

Za niespełna trzy miesiące reprezentacja Polski rozpocznie swoją przygodę na mistrzostwach świata w Rosji. Mamy nadzieję, że potrwa ona bardzo długo, ale aby tak się stało podopieczni Adama Nawałki najpierw muszą pokonać bardzo silnych grupowych rywali: Senegal, Japonię oraz Kolumbię. Polacy chcąc odpowiednio przygotować się do tych pojedynków, najpierw sprawdzą swoje umiejętności na tle drużyn, które stylem bardzo przypominają czerwcowych, turniejowych rywali. Pierwszy krok zrobili już dziś. Biało-czerwoni na Stadionie Wrocław zmierzyli się naszpikowaną gwiazdami reprezentacją Nigerii.

Do dzisiejszego pojedynku podopieczni Adama Nawałki przystąpili w mocno osłabionym składzie. Z powodu urazu na boisku nie mógł pojawić się Bartosz Bereszyński, a  jego los podzielili także przeziębieni Michał Pazdan, Sławomir Peszko oraz Maciej Rybus. W związku z tak dużą absencją obrońców, na zgrupowanie zmuszony był powrócić Łukasz Piszczek, który w czwartkowy wieczór opuścił Wrocław ze względu na narodziny dziecka.

Nowe ustawienie 

Selekcjoner reprezentacji Polski postawił na nową formację 3-4-2-1, w której tym najbardziej wysuniętym napastnikiem był kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski. Pierwsze minuty meczu pokazały, że dzisiejszy pojedynek nie będzie należał do najłatwiejszych. Co prawda Polacy starali się kontrolować przebieg gry, jednak siła fizyczna Nigeryjczyków skutecznie rozbijała ich ataki.

W 8. minucie meczu w końcu udało się przebić przez nigeryjski mur i oddać bardzo groźny strzał. Lewą stroną urwał się Rafał Kurzawa, który posłał bardzo dobrą piłkę do Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w ostatnim momencie ją trącił, jednak futbolówka odbiła się od słupka… i opuściła plac gry. 10 minut później selekcjoner Adam Nawałka musiał dokonać pierwszej zmiany. Kontuzji doznał Karol Linetty, a w jego miejsce na boisku pojawił się gracz Ludogorca Jacek Góralski, który szybko zderzył się z agresywną grą Nigeryjczyków. Na szczęście pomimo groźnego zdarzenia był w stanie kontynuować grę.

Dużo walki i agresji

Kolejne minuty przyniosły wiele walki i gry w środku pola. Zarówno jedna, jak i druga drużyna przez długi czas nie potrafiła skonstruować groźnej akcji, którą mogłaby zagrozić przeciwnikom. Aż do 36. minuty, kiedy to piłkę w pole karne dośrodkowywał Rafał Kurzawa. Mocno bita futbolówka o włos minęła głowę Krychowiaka, który był naprawdę blisko pokonania 19-letniego golkipera z Nigerii. Piłka ostatecznie przeszła obok słupka Uzoho, który tylko odprowadził ją wzrokiem. Szybko odpowiedział Ighalo, który także strzałem głową próbował zaskoczyć Fabiańskiego, jednak bezskutecznie.

Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej części meczu Polska była blisko objęcia prowadzenia. Piłkę dośrodkował Piotr Zieliński, ta zatańczyła w polu karnym Nigerii i wydawało się, że przekroczyła linię bramkową… sędzia jednak kazał grać dalej. Chwilę później z rzutu wolnego próbował Robert Lewandowski, jednak mocny strzał naszego reprezentanta na rzut rożny odbił bramkarz gości. Na tym emocje w pierwszej części gry się zakończyły.

Debiut Bartosza Białkowskiego

Na drugą połowę meczu Polacy wyszli z dwoma nowymi zawodnikami. Łukasza Fabiańskiego zastąpił Bartosz Białkowski (ustalone przed meczem – debiut w reprezentacji), natomiast w miejsce Łukasza Piszczka pojawił się Artur Jędrzejczyk. Ustawienie nie uległo zmianie, tak samo jak skład Nigeryjczyków.

Początek drugich 45 minut podobnie, jak początek pierwszej połowy nie był emocjonujący. Piłkarze próbowali przedrzeć się środkiem pola, jednak agresywny odbiór jednych i drugich nie pozwalał na kreowanie dogodnych okazji. Wszystko uległo zmianie w 55. minucie, kiedy to Robert Lewandowski otrzymał znakomite podanie z głębi pola i staną oko w oko z golkiperem gości, jednak tym razem ponownie nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego Uzoho.

Co nie udało się napastnikowi reprezentacji Polski, wyszło ofensywnemu graczowi Nigerii. W 60.minucie Victor Moses pewnie wykorzystał rzut karny i wyprowadził agresywnie grającą Nigerię na prowadzenie. Chwilę później z boiska zszedł kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski, a jego miejsce na placu boju zajął Jakub Świerczok.

Pomimo złego wyniku Polacy nie stracili wiary w lepszy rezultat. Doskonałym przykładem tych słów był strzał Grzegorza Krychowiaka, który w 68. minucie minimalnie przestrzelił z dystansu. Wcześniej próbował Piotr Zieliński, ale także bezskutecznie. Nastawiony na walkę Nawałka desygnował do gry powracającego po kontuzji Arkadiusza Milika, który zastąpił Dawida Kownackiego.  Niestety zmiany nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i w ostatecznym rozrachunku reprezentacja Polski przegrała po zaciętym pojedynku z Nigerią 0:1.

Pamiętajmy, że był to jednak tylko test formy, w jakiej obecnie znajdują się reprezentanci Polski. Próbowane było też nowe ustawienie, które jak widać, w tym meczu nie zdało rezultatu. Teraz przed piłkarzami reprezentacji Polski krótki odpoczynek i podróż do Katowic. Tam na stadionie lokalnego GKS-u odbędą dwie jednostki treningowe, które w pełni poświęcą przygotowaniom do wtorkowego meczu z Koreą Południową. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Polska – Nigeria 0:1

Bramki: Victor Moses

Polska: Łukasz Fabiański – Marcin Kamiński, Kamil Glik, Łukasz Piszczek – Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty, Rafał Kurzawa, Przemysław Frankowski, Dawid Kownacki, Piotr Zieliński – Robert Lewandowski

Nigeria: Francis Uzoho - Shehu Abdullahi, William Troost-Ekong, Leon Balogun, Bryan Idowu – Wilfred Ndidi, Joel Obi, Alex Iwobi, Victor Moses – Kelechi Ikeanacho, Odion Ighalo