- Od samego otwarcia jest ogromne zainteresowanie naszą Nową Warszawą – mówi Michał Koziołek, student Politechniki Wrocławskiej, autor projektu nowej wersji kultowej marki samochodu. – W piątek od rana tłum wokół prototypu był taki, że nie można się było dopchać.
Koncepcja budowy nowej wersji Warszawy powstała kilka lat temu. Michał Koziołek miał już wtedy w dorobku projekt Syreny. Przy budowie modelu związanego z inną legendą polskich szos z czasów PRL-u wspomagali go koledzy z Politechniki Wrocławskiej oraz Akademii Sztuk Pięknych. W realizację projektu zaangażowało się wiele firm i instytucji. Przedsięwzięcie jest mocno zaawansowano, ale ciągle trwają prace nad ostateczną wersją.
Na najsłynniejszych w Polsce targach motoryzacyjnych w Poznaniu Motor Show prezentuje się dwustu wystawców, w tym m.in. Maserati, Bentley, Lamborghini oraz Audi, BMW, Volkswagen, Toyota. Mimo renomowanej konkurencji Nowa Warszawa także przyciąga uwagę.
- Najczęściej powtarzające się pytanie brzmi: Kiedy ruszacie z masową produkcją Warszawy? – śmieje się projektant. – Jednak, aby rozpocząć masową produkcję naszego auta trzeba byłoby wydać około 200 mln dolarów. Samochody powstaną, ale w kilkunastu egzemplarzach. Oczywiście, na targach padały także deklaracje od potencjalnych kupców, ale już wcześniej osób, które zdecydowały się na kupno nowej Warszawy było ponad dwadzieścia.
Wrocławianie na Motor Show pokazują swój kolejny projekt: dwuosobowego pojazdu napędzanego silnikiem elektrycznym. – Ten model w Poznaniu ma swoją premierę. Mam nadzieję, że także spodoba się miłośnikom motoryzacji – mówi Michał Koziołek.
wto
