Impreza rozpoczęła się od godzinie 11. Na szczęście pogoda dopisała. W południe, gdy trębacze w mundurach leśników zagrali sygnał, prezydent Wrocławia wbił łopatę w ziemię pod pierwsze drzewko. Potem do sadzenia drzew ruszyli pracownicy zieleni, mieszkańcy, wolontariusze. Sadzili seniorzy z klubu na Nowym Dworze i całe rodziny z dziećmi. Pomagali leśnicy. – Pogoda piękna, powietrze świeże i jeszcze można coś pożytecznego zrobić, no i dzieci nauczyć szacunku do przyrody – mówili rodzice 6-letniej Zuzi i 3-letniej Weroniki z Muchoboru Wielkiego.
Oprócz dębów zasadzono lipy, klony, brzozy, jarzębiny i ich odmianę - szwedzkie jarząby. – Ich owoce są doskonałe na nalewki – przekonywała jedna z organizatorek.
Od 11.00 do 16.00 dla dzieci przygotowano masę atrakcji. Były m.in. zajęcia plastyczne, identyfikowanie dźwięków wydawanych przez różne gatunki drewna, rozpoznawanie zwierząt leśnych, ptaków czy grzybów, przejażdżki quadem. Były pokazy psów ratowniczych i nauka udzielania pierwszej pomocy.
Dla dorosłych natomiast m.in. bieg na orientację, warsztaty z pierwszej pomocy, przecinanie wałków piłą „moja-twoja”. Można było napić się w każdej chwili gorącej herbaty lub kawy, a na zgłodniałych czekała pyszna grochówka. Wszystkie atrakcje były bezpłatne.