Udowodnić dobrą dyspozycję
Piłkarze Śląska Wrocław znakomicie rozpoczęli sezon. Na inaugurację bieżącej kampanii, na stadionie przy al. Śląska 1, przy blisko 11 000 widzów, pewnie pokonali Cracovię 3:1, czym z pewnością zyskali w oczach swoich kibiców.
– Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. Pierwszy mecz to zawsze jakaś niewiadoma, również w związku z wieloma nowymi zawodnikami w drużynie. Nie było łatwo wybrać „11”, bowiem mamy wielu graczy na równym poziomie. Zaczęliśmy dobrze, zdobyliśmy bramkę z wyćwiczonego stałego fragmentu. Jednak od około 25 minuty, nie wiem czemu, oddaliśmy pole rywalom. Źle przesuwaliśmy formacje, Cracovia wyrównała. W przerwie zespół wyglądał trochę jakby stracił pewność siebie. Jednak porozmawialiśmy w szatni i postawiliśmy na agresywny, szybki pressing. Wyszło bardzo dobrze – mówił tuż po meczu trener Śląska Tadeusz Pawłowski.
Teraz przyjdzie pora na kolejny sprawdzian. W 2. kolejce LOTTO Ekstraklasy Śląsk wybierze się w delegację do Gdańska, gdzie przyjdzie mu się zmierzyć z miejscową Lechią. Piątkowy pojedynek dwóch zaprzyjaźnionych ze sobą drużyn rozpocznie zmagania w tej kolejce. Warto przypomnieć, że podopieczni Piotra Stokowca także wygrali na inaugurację ligi, pokonując w Białymstoku Jagiellonię 1:0.
Co ważne, obie drużyny przystąpią do piątkowego spotkania osłabione. Po stronie wrocławian zabraknie sprzedanego do Turcji Jakuba Koseckiego, który dzisiaj oficjalnie pożegnał się z klubem z Oporowskiej, natomiast w szeregach gdańszczan nie zobaczymy Sławomira Peszki. Dla przypomnienia, reprezentant Polski został zawieszony na 3 miesiące za brutalny i bezmyślny faul, którego dopuścił się w spotkaniu z Jagiellonią.
– Sławomir Peszko to reprezentant Polski, bardzo doświadczony piłkarz, który ostatnio zdobył przeciwko nam piękną bramkę. To też osobowość w drużynie i jeśli chodzi o pole manewru, jego brak jest osłabieniem – stwierdził na konferencji poświęconej meczowi z Lechią trener WKS-u.
– Lechia to zupełnie inny zespół niż w zeszłym sezonie. Na pewno nie będzie tak ładnie grać do przodu, jak w poprzednich latach. Jest to już bardziej „produkt” trenera Stokowca, który zdecydowanie poprawił grę w defensywie. Dla nas będzie ważne, aby zamknąć ich skrzydła. Jeden ze środkowych pomocników z pewnością będzie schodził do boku, a my wówczas poszukamy szans w kontratakach. Widzę pewne mankamenty w ich grze. Jestem ciekawy, jak Lechia ustawi się, grając u siebie. Czy zaatakuje, czy będzie czekała na kontry? – zastanawiał się Pawłowski.

Lotto Ekstraklasa: Lechia Gdańsk vs. WKS Śląsk Wrocław
Wydarzenia sportowe Stadion Energa Gdańsk
Spotkanie Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław rozpocznie się w piątek, 27 lipca, o godzinie 18.00.
Mamy także miłą niespodziankę dla kibiców wrocławskiego klubu. Specjalnie dla fanów Śląska przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania są bilety na najbliższy pojedynek WKS-u na Stadionie Wrocław. Wówczas, 5 sierpnia, drużyna Tadeusza Pawłowskiego zmierzy się z Lechem Poznań.
Wygrać w klasyku z Włókniarzem
W niedzielę, 29 lipca, na Stadionie Olimpijskim dojdzie do ligowego klasyku. Wówczas żużlowcy Betardu Sparty Wrocław podejmą odwiecznego rywala Włókniarz Częstochowa. Rywalizację tych drużyn znakomicie charakteryzują lata 1995-1996, kiedy to obie drużyny naprzemiennie zdobywały mistrzostwo Polski. Kolejno, w 2006 roku częstochowianie byli jedyną drużyną w kraju, która zdołała wywieźć komplet punktów ze Stadionu Olimpijskiego.
Patrząc na obecny sezon, obie drużyny pewnie zmierzają do fazy finałowej rozgrywek PGE Ekstraligi. Po 10. kolejkach drużyna Rafała Dobruckiego z dorobkiem 15 punktów piastuje 2. miejsce w stawce, natomiast żużlowcy Włókniarza z 2 oczkami straty do wrocławian zajmują 4. lokatę.
Niedzielny pojedynek będzie bardzo emocjonujący, tym bardziej, że częstochowianie w ostatniej kolejce niespodziewanie pokonali mistrzów z Leszna, a teraz za cel obrali sobie zwyciężyć niepokonanych w tym sezonie na własnym obiekcie zawodników Sparty. Początek meczu o godzinie 19.15.

Żużel: WTS Sparta Wrocław vs. Włókniarz Częstochowa
Wydarzenia sportowe / Dla wszystkich Stadion Olimpijski we Wrocławiu
Tuż po meczu kibice będą mogli skorzystać ze specjalnej linii tramwajowej T3, dzięki czemu szybko przedostaną się do centrum miasta. Linia zrealizuje 2 kursy po zakończeniu spotkania, około godziny 21.20 i 21.30.
Trasa: Stadion Olimpijski – Paderewskiego - Różyckiego - most Szczytnicki - Grunwaldzka - Sienkiewicza - Wyszyńskiego - most Pokoju - pl. Społeczny - Traugutta - Oławska - Galeria Dominikańska.