Co to znaczy robić teatr według Carlosa Celdrána
„Mój kraj teatralny to chwile spotkań z widzami, którzy przybywają noc w noc do naszej sali z najdalszych zakątków miasta, aby towarzyszyć nam i dzielić z nami godziny, minuty. Z tych wyjątkowych chwil budują swoje życie, przestaję być sobą, cierpieć ze swojego powodu, rodzę się na nowo i wtedy rozumiem, co znaczy robić teatr: żyć chwilami czystej, ulotnej prawdy; wiedzieć, że to, co mówimy i robimy, tam w świetle sceny, jest prawdziwe i odzwierciedla to, co najgłębsze i najbardziej w nas osobiste.”
„Kiedy zrozumiałem, że teatr jest krajem samym w sobie i że to ogromne terytorium, które obejmuje cały świat, zrodziła się we mnie myśl, że to jest także wolność: nie musisz się oddalać ani ruszać z miejsca, w którym się znajdujesz, nie musisz biec ani się przemieszczać. Żyjesz tam, gdzie jest publiczność – napisał Carlos Celdrán w osobistym orędziu na Międzynarodowy Dzień Teatru 2019.
Teatr w Piekarni. Inauguracja nowej przestrzeni
Jarosław Fret przypomniał hasło Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego – Świat miejscem prawdy – podkreślając cytat z tekstu Jerzego Grotowskiego, w którym twórca Teatru Laboratorium pisał: „Wchodzimy w świat, aby przezeń przejść. Przechodzimy próbę świata, a świat jest miejscem prawdy. W każdym razie – świat powinien być miejscem prawdy”.
Dyrektor Instytutu Grotowskiego zapowiedział także inaugurację nowej przestrzeni – Piekarnia, w której prezentowany będzie teatr. – Jaki? Niezbędny, potrzebny, bo czasy wskazują na to, że przestajemy się rozumieć – zwrócił uwagę dodając, że marzy, by nigdy więcej politycy nie wykorzystywali określenia „teatralny” i „aktorski”. – O teatrze mówią wtedy, gdy kogoś trzeba odsunąć, albo podkreślając, że to, co robi jest sztuczne.
W Piekarni (pod adresem Księcia Witolda 62-70) w dniach 25-27 obejrzymy najnowszy spektakl Petera Brooka „The Prisoner” w wykonaniu zespołu Teatru Bouffes du Nord, a w maju premierę „Poskromienia” Teatru Polskiego w podziemiu przygotowaną w oparciu o szekspirowską komedię.