Konsekwencje poniosą również pracodawcy, którzy złamali prawo, nie zatrudniając Ukraińców legalnie.
Do zatrzymania siedmiu obywateli Ukrainy doszło we wtorek, 18 listopada. We Wrocławiu pogranicznicy przeprowadzili kontrolę w jednej z firm budowlanych. Sprawdzali, czy pracujący tam robotnicy są zatrudnieni legalnie.
Skontrolowali ośmiu cudzoziemców. – Tylko w jednym przypadku spełnione zostały wszystkie warunki legalnego wykonywania pracy. Siedmiu mężczyzn, w wieku 21-35 lat, pracowało bez wymaganego zezwolenia lub oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy – opowiada mjr SG Irena Skuliniec, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Nielegalnie pracę wykonywali również obywatele Ukrainy, których wrocławscy funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili w poniedziałek, 17.11. Funkcjonariusze skontrolowali Ukraińców, którzy pracowali w jednej z miejscowości powiatu wrocławskiego przy budowie drogi. W tym przypadku kontrolą objęto łącznie 14 cudzoziemców, a w dwóch przypadkach funkcjonariusze stwierdzili naruszenie przepisów. Dwaj mężczyźni, w wieku 26 i 30 lat, pracowali nielegalnie.
Ukraińcy dostali decyzję o powrocie na Ukrainę w ciągu 15 dni. Dodatkowo mają zakaz wjazdu do Polski przez rok, ale jeśli nie opuszczą naszego kraju w określonym czasie, otrzymają zakaz wjazdu na terytorium państw Schengen na 2 lata.
Z kolei za niedopełnienie formalności związanych z ich zatrudnieniem pracodawcy mogą zapłacić karę co najmniej 3 tys. zł.