Jarek Ratajczak: Miastu nie podobają się kluby nocne?
Wojciech Adamski: – (śmiech) Nie mamy nic do klubów nocnych, nie podobają nam się te prowadzone w złej sławie, szkodzące wizerunkowi miasta…
A konkretnie?
– Mówię o tym, co podawały media, czyli naciąganiu klientów czy natarczywej, nachalnej reklamie erotycznej – to może denerwować.
Erotyczne kluby nocne są w każdym dużym mieście, ba, w niektórych są nawet całe dzielnice „czerwonych latarni”.
– Zgoda. Ale tam tego rodzaju lokale są w określonej strefie miasta. U nas pojawiają się w ścisłym centrum. We Wrocławiu przy ul. Rynek czy Oławskiej, w Warszawie na Nowym Świecie, podobny problem ma Kraków.
Można powiedzieć, mamy wolny rynek i coś, co nazywa się „swobodą działalności gospodarczej”.
– Tego typu firmy otwierają działalność gospodarczą jak szewc czy sklep spożywczy. Jeżeli robią to w lokalach należących do gminy, to mamy na to wpływ i możemy się nie zgodzić. Problem w tym, że oni wynajmują lokal od prywatnych właścicieli w ich kamienicach i na to wpływu nie mamy.
Krótko mówiąc, konieczne są uregulowania na poziomie ustawowym?
– No chyba że, tak jak my, zdecyduje się na pozew na gruncie cywilnoprawnym. Naszym zdaniem ten podmiot gospodarczy narusza dobre imię Wrocławia. Dlatego nasz wydział prawny, w oparciu o materiały straży miejskiej i policji, zrobił to, co do niego należało, czyli wystąpił do sądu z pozwem. Dodam, że Komisariat Policji Wrocław Stare Miasto prowadził lub prowadzi kilkanaście postępowań w sprawie działalności tych klubów. Dotyczyły one między innymi sprzedaży alkoholu bez wymaganego zezwolenia. Są zawiadomienia o oszustwie na szkodę klientów, chodzi m.in. o wysokie rachunki na kwoty 36 000 zł czy 11 000 zł. Do tego były interwencje przed i w środku lokali. Prowadzone jest postępowanie w sprawie pobicia uczestników imprezy przez pracowników ochrony. A ostatnio doszło tam do pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Naszym zdaniem, miarka się przebrała.
Przypomnijmy – 8 listopada informowaliśmy, że władze Wrocławia wystąpiły do Sądu Okręgowego z pozwem o zaniechanie czynów nieuczciwej konkurencji oraz ochronę dóbr osobistych wobec podmiotów gospodarczych, które prowadzą we Wrocławiu dwa kluby nocne: „Passion” przy ul. Rynek 60 oraz „Princess” przy ul. Rynek 29/ul. Oławska 2 (dawne kluby nocne "Cocomo", których nazwę zmieniono). Czytaj więcej – Miasto pozywa agencję prowadzącą kluby nocne.