Mistrzostwo Europy zdobyte w Rosji jest podwójnym sukcesem, gdyż Rosjanki to największe na świecie kreatorki wizerunku w zakresie make-upu. Dla Polski to pierwszy taki sukces w konkurencji Makijażu Artystycznego, uwieńczony złotym medalem. – To był mój czwarty start na mistrzostwach organizacji OMC – mówi Anja Piotrowska, tegoroczna złota medalistka. – Złoty medal i tytuł Mistrza Europy zdobyłam w konkurencji Bridal MakeUp. Wcześniejsze starty na mistrzostwach OMC były dla mnie treningiem i dobrym przygotowaniem mentalnym i psychicznym dla tego startu. Nauczyły mnie wytrzymałości fizycznej, estetyki pracy, obycia ze stresem i przemęczeniem, które jest nieodzownym elementem takiego startu – przyznaje.
„Zawsze chciałam upiększać”
Wizażem zajmuje się od około 12 lat. – Zaczęło się od tego, że chciałam być chirurgiem plastystycznym, jednak, szczerze mówiąc, przeraziła mnie ogromna ilość egzaminów – śmieje się Anja. –Postanowiłam więc upiększać w innym, mniej agresywnym wymiarze – dodaje. – Nie mogę w tym miejscu pominąć ogromnej roli, jaką w moim sukcesie odegrał mój mąż, który jest mistrzem świata we fryzjerstwie artystycznym. Towarzysząc mu podczas zawodów, podpatrywałam innych i w ten sposób złapałam bakcyla. Ukończyłam szkołę wizażu we Wrocławiu, później drugą w Poznaniu i zaczęłam odnosić pierwsze sukcesy – opowiada.
Ciężka praca na złoty medal
Przygotowania do takiego konkursu to kilka miesięcy ciężkiej pracy. Tutaj liczy się nie tylko makijaż, ale również cała stylizacja modelki, tłumaczy Anja Piotrowska.
– Ocenie podczas startu podlega również przygotowanie stylizacji strojów, dopasowanie fryzury, detale, buty – to wszystko wymaga mnóstwa przemyślanej pracy – przyznaje. – Inspiracją do stylizacji była obecna kolekcja Zuhair Murad. Stawialiśmy na dopasowany model, który tym razem wydaje nam się „nagi”. Każda kreacja wykończona została z dbałością o najmniejsze detale. W konkurecji Bridal MakeUp zależało mi na tym, aby pokazać piękno zmysłowej, seksownej kobiety, a to wszystko domknięte makijażem artystycznym, wpisującym się w charakter delikatnej koronki sukni.
Wrocławianka przeciera szlaki
To nie tylko ogromny sukces Anji Piotrowskiej, ale szansa na kolejne tytuły dla polskich wizażystek. – We fryzjerstwie artystycznym Polska Federacja ma już duże sukcesy, w wizażu jest to pierwszy medal na tym prestiżowym konkursie. Do Rosji jechałam trochę jak do „jaskini lwa”, bo Rosjanki to od wielu lat niekwestonowane mistrzynie wizażu. Mogę więc już chyba powiedzieć, że przetarłam szlaki i mam nadzieję, że to przekona innych zdolnych wizażystów z naszego kraju do czerpania z mojego doświadczenia i walki o kolejne spektakularne sukcesy – mówi wrocławianka.
Bez nich sukcesu by nie było
– Korzystając z okazji, chciałam serdecznie podziękować Federacji Fryzjerstwo Polskie OMC Poland i prezesowi Federacji Andrzejowi Matrackiemu, bez którego ten start i sukces byłyby niemożliwe. Mojej trenerce Nanara Berezina, która jest trenerką Rosyjskiej Kadry Narodowej w Makijażu. Jednym ze sponsorów startu w mistrzostwach w Rosji było Miasto Wrocław.