wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

8°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Życzmy sobie zdrowia duszy i ciała

O tym, jak duchowo przeżyć czas przygotowań do świąt Wielkiej Nocy, pielęgnować więzi z bliskimi i nie zaniedbywać tradycji rozmawiamy z ojcem Janem Marią Szewkiem, urodzonym we Wrocławiu, obecnie rzecznikiem prasowym krakowskiej prowincji franciszkanów.

Reklama

Magdalena Talik: Przeżywamy teraz Wielki Tydzień, przed nami Triduum Paschalne, jednak sytuacja w Polsce i na świecie jest niepokojąca i, być może po raz pierwszy w historii, ludzie nie mogą spotkać się przy wielkanocnym stole. Jak poradzić sobie z nieobecnością bliskich, wyizolowaniem, a w wielu przypadkach samotnym obchodzeniem świąt?

O. Jan Maria Szewek: Doskonale rozumiem tę sytuację. Moja mama także spędzi te święta sama w Kątach Wrocławskich, ale przykazanie miłości i cnota roztropności każą mi w tym czasie pozostać w klasztorze i nie narażać jej, zwłaszcza że jest w grupie ryzyka. To trudne, ale jesteśmy ludźmi nadziei i wierzymy, że ten czas pandemii kiedyś się wreszcie skończy i wówczas będziemy mogli się spotkać i wspólnie spędzić czas.

Mimo wszystko zachęcam, by przynajmniej odbyć długą rozmowę przez telefon bądź Internet. Kontaktując się z bliskimi warto im powiedzieć, że ich kochamy, są nam drodzy, że pamiętamy o nich, modlimy się za nich, a po pandemii dowieść to czynami – zorganizować spotkanie i zaprosić ich do siebie albo pojechać do nich. Telefon to inny rodzaj kontaktu, ale mam wiele dowodów na to, że dużo on znaczy dla ludzi i potrafią być wdzięczni, kiedy zadzwonimy do nich.

Jeśli ktoś nie znajdzie czasu na rozmowę przez telefon czy za pośrednictwem komunikatorów internetowych, to mam wątpliwości, czy jego przyjazd na święta byłby podyktowany prawdziwą potrzebą i czy wypływałby z miłości.

O. Jan Maria Szewek/fot. z archiwum JMS

Msze święte, celebrowanie Triduum Paschalnego będzie możliwe dzięki transmisjom telewizyjnym czy internetowym. Do niedawna telewizor był dodatkową, a obecnie stał się jedyną formą przekazu. Jak przygotować się do religijnego przeżycia w tych zupełnie nowych okolicznościach?

Od lat transmitowane są msze w radiu, telewizji czy w Internecie. Z założenia, od początku były one przeznaczone dla ludzi chorych, przykutych do łóżek, czy dla tych, którzy z innych uzasadnionych powodów nie mogli brać udziału w liturgii w kościele. Dla innych były one dodatkowym źródłem pogłębienia ich wiary. Włączali te media, aby posłuchać tylko homilii czy kazania. Dziś przez pandemię społeczeństwo w większości znalazło się w podobnej sytuacji jak chorzy.

Musimy pozostać w domach, nie możemy udać się na mszę św. do świątyni, więc te liturgie transmitowane przez media są przeznaczone i dla nas. Udział w nich może być dla nas bardzo owocny. I od nas tylko zależy, czy taki on będzie. Nie wybieramy ich bowiem z lenistwa, ale z konieczności i powinniśmy z takiej możliwości skorzystać.

Starajmy się więc zadbać o atmosferę w swoim domu, tak, jakbyśmy uczestniczyli we mszy w kościele. Przeżywajmy liturgię w ciszy. Uważnie słuchajmy słów podczas niej wypowiadanych i medytujmy je. Wykonujmy wszystkie gesty liturgiczne. Rozpoczynajmy modlitwę znakiem krzyża, a na koniec przyjmijmy Boże błogosławieństwo.

Komunię świętą, której nie możemy przyjąć pod postacią chleba, powinniśmy przyjąć na sposób duchowy – zaprosić Pana Boga do naszej duszy, wyznać Mu naszą wiarę, miłość, zaufanie wobec Niego i obiecać Mu, że przy najbliższej okazji, po ustaniu pandemii, przyjmiemy Komunię sakramentalną.

W tym roku nie będziemy także mogli poświęcić pokarmów, a w polskiej tradycji to bardzo ważny element poprzedzający Wielkanoc. Czy powinniśmy zachować zwyczaje i nawet mimo szczególnych okoliczności, kiedy wiemy, że nie podzielimy się jajkiem czy chlebem z bliskimi, przygotować koszyk?

Jak najbardziej! Nie pójdziemy z koszykiem do kościoła w Wielką Sobotę, ale możemy spotkać się z naszymi bliskimi na wspólnym śniadaniu w Wielkanoc. Na tę okoliczność jest przewidziany specjalny obrzęd błogosławieństwa pokarmów, który możemy pobrać sobie ze strony franciszkanie.pl.

Przewidziano w nim, że głowa rodziny bądź któryś z domowników uroczyście zapala świecę i wypowiada słowa: „Chrystus Zmartwychwstał, Alleluja!”, a domownicy odpowiadają: „Prawdziwie Zmartwychwstał, Alleluja!”. Następnie czytamy wybrany fragment z Pisma Świętego i odmawiamy przypisaną modlitwę.

Prosimy w niej, aby Chrystus był z nami, a kiedyś przyjął nas do swego Królestwa; aby napełnił nas radością i aby zawsze trwało w nas nowe życie, które wysłużył nam, umierając na krzyżu i zmartwychwstając.

fot. Obraz rador6 z Pixabay 

Uważam, że powinniśmy też dołączyć naszą modlitwę za wszystkich dotkniętych chorobą, za tych, którzy im służą oraz za tych, którzy umarli z powodu pandemii. Z tymi, z którymi zasiądziemy do śniadania, powinniśmy podzielić się jajkiem i złożyć sobie życzenia, przede wszystkim zdrowia duszy i ciała.

Dla chrześcijan czas przygotowania się do świąt Wielkiej Nocy jest szczególnie ważny. Czy ojciec poleca na ten okres konkretną lekturę do kontemplacji, po którą każdy z nas może sięgnąć?

Przyzwyczailiśmy się od czasów dzieciństwa, że modlitwa polega na tym, że musimy coś mówić Panu Bogu. Jednak prawdziwa modlitwa polega na rozmowie. Czyli nie tylko mówimy, ale i słuchamy.

W zakonie mamy piękną praktykę, z której mogą i powinni korzystać także wszyscy inni ludzie, tj. medytację. To forma modlitwy polegająca na tym, że czytamy fragment Pisma Świętego. Może to być tylko jeden akapit. Mogą to być teksty z danego dnia, z Liturgii Słowa. A następnie próbujemy je odnieść do naszego życia; posłuchać, co Bóg ma nam do powiedzenia poprzez to słowo. Każdemu powie coś innego, bo dla każdego z nas ma inny plan, każdy jest obdarzony innym powołaniem, ma inną historię życiową.

Można też śledzić teksty Pisma Świętego przeznaczone na dany dzień poprzez stronę brewiarz.pl. W Internecie, na katolickich stronach, możemy znaleźć rekolekcje, konferencje, które głoszą znani i lubiani duchowni. Mamy całą gamę.

Ważne jest, abyśmy w tych ostatnich dniach Wielkiego Tygodnia starali się przypomnieć, o co Chrystus prosił nas w Środę Popielcową. Kiedy kapłani posypywali nasze głowy popiołem słyszeliśmy apel: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

fot. Obraz congerdesign z Pixabay 

Jeśli chcemy zmartwychwstać z Chrystusem do nowego, lepszego życia, powinniśmy zrobić sobie porządny, szczegółowy rachunek sumienia. Powinniśmy przejrzeć się w świetle przykazań Bożych i kościelnych. Zobaczyć, jakimi naprawdę jesteśmy chrześcijanami, katolikami, ludźmi. I obiecać Bogu poprawę. I zadośćuczynić Panu Bogu i bliźniemu. „Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty!” Niech te słowa Boga zawsze w nas rozbrzmiewają.

rozmawiała Magdalena Talik

zdjęcie główne: Obraz Thomas B. z Pixabay

O. Jan Maria Szewek, franciszkanin

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl