Kocia Piękność Wrocławia 2024 [GŁOSOWANIE ZAKOŃCZONE]

 Mroźny, zimowy dzień. Pleszew. 
Województwo wielkopolskie.
Małżeństwo weterynarzy budzi się rano i słyszy pisk dochodzący ze swojego ogrodu. Widzą małą, białą kulkę, przemarzniętą, ze zmiażdżoną łapką, z której wystają gołe kości. Na szczęście zupełnie przypadkowo mała kotka znalazła się u nich na podwórku i dlatego mogli szybko zoperować jej otwartą ranę. Nie wiadomo, czy Alaska jest ofiarą człowieka, napaści dzikiego lub domowego zwierzęcia? A może był to zwykły, nieszczęśliwy wypadek kota wychodzącego, który zaplątał się w studzienkę kanalizacyjną? Nigdy się tego nie dowiemy. Fakty są jednak takie, że zakażenie było na tyle rozległe, że weterynarze zdecydowali się amputować łapkę. Życie z trzema kończynami nie jest dla kota zbyt uciążliwe, jeśli tylko znajdzie ciepły, kochający dom. Jednak samo znalezienie takiego miejsca często jest bardzo trudne. W Polsce mamy nadpopulację kotów. Do tego dochodzą hodowle- legalne lub te mniej legalne. Ludzie szukają często maskotki a nie skarbonki bez dna. No chyba, że ktoś się zakocha, tak jak było z nami :) Dlatego chciałabym dodać do historii Ali kilka słów przestrogi dla osób, które nadal wypuszczają swoje koty, bo przecież mieszkają na wsi. Bo przecież tyle lat kot wychodzi i 
nic mu nie jest... 
Nic mu nie jest dopóki coś mu się stanie! Jeśli kochasz swojego mruczka:

NIE WYPUSZCZAJ GO BEZ NADZORU.
INSTAGRAM: @gryf_texas_alaska 401
Przesuń zdjęcie palcem
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze

Alaska

Mroźny, zimowy dzień. Pleszew. Województwo wielkopolskie. Małżeństwo weterynarzy budzi się rano i słyszy pisk dochodzący ze swojego ogrodu. Widzą małą, białą kulkę, przemarzniętą, ze zmiażdżoną łapką, z której wystają gołe kości. Na szczęście zupełnie przypadkowo mała kotka znalazła się u nich na podwórku i dlatego mogli szybko zoperować jej otwartą ranę. Nie wiadomo, czy Alaska jest ofiarą człowieka, napaści dzikiego lub domowego zwierzęcia? A może był to zwykły, nieszczęśliwy wypadek kota wychodzącego, który zaplątał się w studzienkę kanalizacyjną? Nigdy się tego nie dowiemy. Fakty są jednak takie, że zakażenie było na tyle rozległe, że weterynarze zdecydowali się amputować łapkę. Życie z trzema kończynami nie jest dla kota zbyt uciążliwe, jeśli tylko znajdzie ciepły, kochający dom. Jednak samo znalezienie takiego miejsca często jest bardzo trudne. W Polsce mamy nadpopulację kotów. Do tego dochodzą hodowle- legalne lub te mniej legalne. Ludzie szukają często maskotki a nie skarbonki bez dna. No chyba, że ktoś się zakocha, tak jak było z nami :) Dlatego chciałabym dodać do historii Ali kilka słów przestrogi dla osób, które nadal wypuszczają swoje koty, bo przecież mieszkają na wsi. Bo przecież tyle lat kot wychodzi i nic mu nie jest... Nic mu nie jest dopóki coś mu się stanie! Jeśli kochasz swojego mruczka: NIE WYPUSZCZAJ GO BEZ NADZORU. INSTAGRAM: @gryf_texas_alaska

Głosów: 2

Reklama