Zwierzęta ze schroniska piszą do Świętego Mikołaja
Przesuń zdjęcie palcem
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek
na klawiaturze
Ruda z opiekunką
A oto jej list:
Drogi Święty Mikołaju!
Do Schroniska przywiózł mnie kierowca. Błąkałam się po ulicy i sama nie wiedziałam, gdzie chcę iść… Byłam głodna i strasznie zmęczona.
W Schronisku długo mnie oglądali z każdej strony i mówili, że jestem zaniedbana. Spędzam zresztą czas w psim szpitalu i muszę przyznać, że od kiedy tu jestem, to znacznie lepiej się czuję!
Kocham wszystkich. Nie ma wyjątków! Nie kłócę się ze zwierzętami, nie jestem konfliktowa. Mówią o mnie „pies anioł” – to chyba dobrze o mnie świadczy, prawda?
Święty Mikołaju,
moje łapy już słabną. Lubię Schronisko, ale chciałabym jeszcze mieć człowieka na wyłączność.
Może uda Ci się namówić kogoś do pokochania mnie?
Ruda