Magiczne zdjęcia! Przez rok fotografował rzemieślników Nadodrza, odkrył tajemnice warsztatów i pracowni

Pisze o sobie: „Cenię rysunek, minimalizm, lekkość, ulotność, nieoczywistość, poetycką wartość życia. Maluję na wszystkim, na recyklingowych, poszarpanych tekturach, jednym kolorem, kilkoma kreskami. Malować duży format tak, jakby się malowało akwarelę – to jest wyzwanie. Każdy projekt wymaga innej formy. Decyzja w jakiej gamie, jakie formaty, jakie podkłady, jest tak samo ważna, jak koncepcja, którą się zajmuję”.

Reklama