1921 - 2014

Tadeusz Różewicz pochowany na cmentarzu w Karpaczu [FOTO]

Tadeusz Różewicz pochowany na cmentarzu w Karpaczu

 Pogrzeb poety Tadeusza Różewicza w Karpaczu
Pogrzeb poety Tadeusza Różewicza w Karpaczu fot. Magda Nogaj

Było tak jak chciał: bez tłumów, licznych delegacji, skromnie i ekumenicznie. Nabożeństwo żałobne odprawili księża ewangelicki i katolicki. Tadeusz Różewicz spoczął na cmentarzu przy świątyni Wang w Karpaczu.
 
Drewniany górski kościółek bez trudu pomieścił uczestników ceremonii. Wybitnego poetę żegnała głównie najbliższa rodzina, ludzie, którzy go znali i podziwiali jego twórczość.

Nad urną z prochem zmarłego modlili się proboszczowie parafii ewangelickiej i rzymskokatolickiej z Karpacza - Edwin Pech i Zenon Stoń. Tego życzył sobie poeta w swojej ostatniej woli.

Ostatnia wola

Testament Tadeusza Różewicza odczytał jeszcze przed rozpoczęciem nabożeństwa Zbigniew Kulik, dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu, któremu poeta swoje zapiski przekazał w marcu 2003 r. Wspólnie często spacerowali po okolicznych górach.

- "Moja ostatnia wola i prośba..." - zaczął dyrektor, jednak wzruszenie dalej nie pozwalało mu czytać. Długo milczał, by opanować drżenie głosu. Poeta chciał być pochowany przy świątyni Wang, na ziemi, która - jak to określił - jest mu bliska.

Różewicz liczył, że ekumeniczne nabożeństwo przyczyni się do pojednania między religiami. Zależało mu, by pogrzeb był skromny.

- Upodobało się Panu odwołać świętej pamięci Tadeusza Różewicza 24 kwietnia 2014 r. Przeżył niespełna 93 lata. Pozostawił żonę, syna, wnuczkę i prawnuka - zaczął ksiądz Edwin Pech.

W przemówieniu do zgromadzonych podkreślił, że pojednanie, na którym zależało poecie, w Karpaczu już się dokonuje.

- Od 20 lat działa u nas chór ekumeniczny, odprawiamy ekumeniczne nabożeństwa, organizujemy wspólną gwiazdkę dla osób samotnych - wyliczał ksiądz. - Nie wszędzie jednak ta ekumeniczna modlitwa jest jeszcze możliwa. Dlatego wierzymy, że wola poety zakończona słowem "Amen" spełni się.

Edwin Pech podkreślił, że inspiracją w życiu duchowym dla Tadeusza Różewicza była postać Dietricha Bonhoeffera, urodzonego w Breslau niemieckiego pastora, który został stracony w 1945 r. za udział w spisku przeciwko Hitlerowi.

Spoczął obok przyjaciela

Po krótkim nabożeństwie urna z prochami Tadeusza Różewicza w procesji przeniesiona została na sąsiadujący ze świątynią niewielki cmentarz. Poeta spoczął obok zmarłego w 2001 r. Henryka Tomaszewskiego, reżysera, założyciela i dyrektora Wrocławskiego Teatru Pantomimy, z którym się przyjaźnił. Podczas pogrzebu przemówił tylko Bogdan Zdrojewski, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Trzeba naprawdę być wielkim poetą i też skromnym człowiekiem, aby w odległości od narodowych panteonów wybrać to miejsce na spoczynek, miejsce bliżej nieba, gdzie panu Tadeuszowi często nie będą postronni zawracać głowy - mówił minister. - Chciałbym szczególnie podziękować pani Wiesi - zwrócił się do żony poety. - Wiem, bo wielokrotnie rozmawiałem z panem Tadeuszem, jak wiele pani dla niego znaczyła, jak ważny był pani uśmiech dla niego, jak ważne były te wszystkie lata, gdzie pan Tadeusz miał pewność, że jest przy nim ktoś tak bardzo bliski, tak bardzo ważny. Cześć jego pamięci.

Źródło: Gazeta Wyborcza