Tereny zielone ograniczają miejskie wyspy ciepła - miasto walczy ze skutkami upałów
W ciepłe dni, kiedy temperatura wynosi więcej niż 30 stopni Celsjusza, na terenie zurbanizowanym upał dokucza mieszkańcom wyjątkowo. Także z powodu ciepła bijącego od nagrzanych powierzchni chodników, ulic i placów oraz murów budynków.
- Kiedy temperatura powietrza przekracza 30 stopni Celsjusza, to temperatura powierzchni utwardzonej wynosi 50 stopni lub więcej – mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska, Dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju UM Wrocław. – Mówimy, że mamy wtedy do czynienia ze zjawiskiem miejskich wysp ciepła.
Władze Wrocławia intensywnie zabiegają, aby ograniczyć do zjawisko. Optymalnym rozwiązaniem jest rozwój terenów zielonych. We Wrocławiu takie miejsca pojawiają się w formie trawników, łąk kwietnych, parków kieszonkowych.
Różnica temperatur między nagrzanym chodnikiem a trawnikiem wynosi nawet ponad 20 stopni.
- Miejsca zielone mają wiele dodatkowych walorów. Filtrują powietrze, gromadzą opady, a większa wilgotność danego terenu ma wpływ na obniżenie temperatury powietrza w danym rejonie – wyjaśnia dr Kornelia Kwiecińska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Jeszcze w tym roku jesienią we Wrocławiu posadzonych zostanie 1900 drzew oraz 58 tys. krzewów i pnączy.