Edyta Stein do Fritza Kaufmanna
List Edyty Stein napisany w Fryburgu 12.01.1917 roku do Fritza Kaufmanna.

Fryburg,12.I.1917
Kochany Panie Kaufmann,
z pewnym zakłopotaniem spostrzegłam, jak dawno już jestem Panu winna odpowiedź. Ale nie tylko Panu, lecz wszystkim. Krąg osób, do których pisuję, tak się obecnie rozszerzył, że zawsze trochę trwa, zanim go obejdę. Zrobiłam w dodatku mały wypad do Getyngi, aby porozmawiać z Reinachem w czasie jego świątecznego urlopu. Pod względem zdrowotnym czuje się doskonale, jest także nadal w pogodnym nastroju, choć oczywiście bardzo ucieszyłby się, gdyby się ta gra skończyła. Twierdzi, że na froncie dokonał odkrycia, że nie ma filozoficznych zdolności ani właściwie nigdy nie był filozofią poważnie zainteresowany. Wypływa to stąd, że obecnie pochłonięty jest całkowicie kwestiami religijnymi i zapewne po wojnie jego praca dotyczyć będzie przede wszystkim tej dziedziny. W każdym razie, w tych dniach, w których byliśmy razem, odżyły znowu jego zainteresowania filozoficzne, wydobyliśmy nawet jego rękopis na temat ruchu. Chce on próbować pracy nad nim. To jest cudowne! (…)
O mojej pracy mogę powiedzieć, że trudności są o wiele większe, niż można było przewidywać na początku. Jest jeszcze bardzo dużo materiału rzeczowego do opracowania, a współpraca z kochanym Mistrzem jest historią wysoce skomplikowaną; zastanawiające, że wcale nie pragnie on wspólnie pracować. Zajmują go zawsze poszczególne kwestie i wiernie zdaje mi na ten temat sprawę. Nie można go jednak skłonić, aby przeglądnął wreszcie opracowania, które wykonuję na podstawie jego dawnych materiałów; miałby znów przegląd całości, który stracił z oczu.(…) Jak się Pan zapewne domyśla, zarzuciłam ostatecznie myśl powrotu do szkoły (jeśli nieprzewidziane okoliczności same mnie do tego nie zmuszą); chciałbym całkowicie i na zawsze móc się poświęcić pracy naukowej. (…)
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Edyta Stein