Rok Edyty Stein 2022 Rok Edyty Stein 2022 - Logo

Biografia

Edyta Stein żył w latach:

Edyta Stein (ur. 12 X 1891 r. we Wrocławiu, zm. 9 VIII 1942 r. w KL Auschwitz Birkenau) – niemiecko-żydowska filozof, święta i męczennica Kościoła katolickiego, patronka Europy, autorka licznych prac z filozofii i teologii, a także utworów literackich i poetyckich, poliglotka i tłumaczka z języków starożytnych (greckiego i łacińskiego) oraz nowożytnych (francuskiego i angielskiego), pedagog (wykładowca filozofii na uniwersytecie we Fryburgu Bryzgowijskim oraz antropologii w Niemieckim Instytucie Pedagogiki Naukowej, nauczycielka łaciny, historii, niemieckiego, geografii w  gimnazjum), teoretyk pedagogiki, społecznik i działaczka wczesnego ruchu feministycznego.

Znana również pod imieniem zakonnym Teresa Benedykta od Krzyża, które przyjęła w 1933 r., wstępując po ukończeniu 42 lat do klauzurowego Zakonu Karmelitanek Bosych. Ofiara Holocaustu zamordowana 9 sierpnia 1942 r. w wieku 51 lat w komorze gazowej niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Przez św. Jana Pawła życiorys tej genialnej filozof i współtwórczyni kultury niemieckiej, zgładzonej bez sądu przez własny naród, został określony mianem „symbolu tragedii XX wieku”. Przypisuje się jej patronat nad cierpiącymi, poszukującymi prawdy, a także nad dialogiem międzykulturowym i międzyreligijnym.

W historii filozofii zapisała się jako wybitna teoretyk wczesnej fenomenologii kręgu realistycznego, tłumaczka i komentatorka pism Pseudo-Dionizego Areopagity i św. Tomasza z Akwinu oraz twórczyni nowatorskiej metafizyki na przecięciu fenomenologii i tomizmu; w kręgach judeo-chrześcijańskich wyróżniona jako pierwsza kanonizowana w historii Żydówka, w samym zaś katolicyzmie – jako kandydatka do tytułu Doktora Kościoła przyznanego dotychczas zaledwie czterem kobietom. W dziedzinie teologii dała się poznać jako teoretyk duchowości karmelitańskiej i komentatorka pism św. Teresy z Avila i św. Jana od Krzyża, a za sprawą swego opus magnum – oryginalny głos w teologii trynitarnej. W historię wpisała się aktywnością na rzecz wczesnej formy ruchu feministycznego (walczącego o prawo kobiet do głosu i wykonywania zawodów „męskich”, np. pracy na wyższych szczeblach akademickich), a także służbą wojenną jako sanitariuszka Czerwonego Krzyża. 

Znana pozostaje jej publiczna krytyka nazizmu formułowana w latach 30. XX w. w Niemczech, a także apel skierowany do ówczesnego papieża Piusa XI o potępienie działań rządu, mieniącego się ‒ jak pisała ‒ chrześcijańskim. Powszechnie na świecie znany jest fakt jej męczeńskiej śmierci w KL Auschwitz-Birkenau, w kulturze polskiej ceniona jest natomiast jako wieloletnia przyjaciółka i partnerka w dyskusji z filozofem Romanem Ingardenem, a także sympatyk kultury i języka polskiego. W literaturze międzynarodowej zasłynęła jako autorka barwnej i porywającej historii rodzinnej, stanowiącej obecnie cenne źródło wiedzy o kulturze żydowskiej na Śląsku.

Dzieciństwo i młodość

Edyta Stein urodziła się 12 października 1891 r., w dniu najważniejszego żydowskiego święta Jom Kippur, we Wrocławiu, jako dwunaste dziecko pobożnego i ortodoksyjnego żydowskiego małżeństwa: Siegfrieda Steina z Górnego Śląska i Augusty de domo Courant związanej rodzinnie z Lublińcem. Ojca straciła wcześnie – jako niespełna dwulatka – i była wychowywana przez matkę oraz częściowo przez starsze rodzeństwo (okres niemowlęctwa przeżyło siedmioro dzieci). Steinowie utrzymywali się z prowadzonego przez matkę przedsiębiorstwa handlującego drewnem, o którego sukcesie świadczy fakt, że gdy Edyta miała dziewiętnaście lat, mogli pozwolić sobie za zakup trzypiętrowej, eleganckiej kamienicy we Wrocławiu ‒ na parterze mieścił się gabinet medyczny siostry Edyty, lekarki, pozostali zaś zajmowali pierwsze i drugie piętro. Augusta Stein utrzymywała dzieci, przywiązując szczególną wagę do ich wykształcenia, pomagała także innym, a gdy Edyta, wybierając się  na studia do Getyngi poprosiła ją o sfinansowanie wyjazdu swojej przyjaciółki – uczyniła i to. Całe życie pozostała przestrzegającą prawa pobożną Żydówką, zaś przejście swej córki na katolicyzm odebrała jako tragedię (o nawróceniu drugiego dziecka, Róży, nigdy się nie dowiedziała). Jej postawa milczenia wobec córki, gdy ta postanowiła wstąpić do chrześcijańskiego zakonu – zachowana nawet w czasach zaostrzającego się nazizmu i bezpośredniego zagrożenia życia ich obu ‒ porównywana bywa do gestu Abrahama poświęcającego ukochane dziecko, by pozostać wiernym Bogu.

Edyta Stein i Wrocław

Edyta w dzieciństwie mieszkała w rodzinnym mieście przy dzisiejszych ulicach Stanisława Dubois, Kurkowej, Myśliwskiej, Henryka Pobożnego i Roosevelta, zaś w kwietniu 1910 r. rodzina osiadła w kamienicy przy ówczesnej Michaelisstrasse 38, obecnej Nowowiejskiej 38. Dom znajduje się niespełna dwa kilometry od Szkoły i Gimnazjum im. Wiktorii (Viktoriaschule), gdzie siostry Stein pobierały nauki i zdawały maturę. Tam podczas I wojny światowej Edyta uczyła łaciny, historii, niemieckiego i geografii w związku z wojennym deficytem nauczycieli. W domu przy ul. Nowowiejskiej urzędowała w okazałym salonie na pierwszym piętrze, dziś zwanym salonem Edyty, którego okna wyglądają na gwarną ulicę Nowowiejską – przy jednym z nich napisała swój przetłumaczony obecnie na wiele języków doktorat O zagadnieniu wczucia. Budynek pozyskany po upadku komunizmu w Polsce przez polskie Towarzystwo Edyty Stein, stanowi swoistą kapsułę pamięci historii rodzinnej Steinów i Courantów oraz ich najsłynniejszej potomkini, Edyty. 

Kamienica przy Nowowiejskiej 38 mieści muzeum ‒ przyjmowani i oprowadzani są tam goście, udostępnia się salony i bibliotekę dla potrzeb pracy naukowej i na konferencje oraz spotkania w duchu dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, a także pojednania niemiecko-polskiego, upowszechnia dorobek kultur żydowskiej, niemieckiej i polskiej, promuje oryginalną kulturę i ekosystem Śląska oraz prowadzi działalność dokumentacyjną, archiwistyczną, naukową i popularyzatorską związaną z postacią świętej filozof i jej rodziny.

Studia i doktorat

W marcu 1911 r., gdy Edyta Stein mieszkała już przy Michalisstrasse 38, zdała z wyróżnieniem maturę i na początku roku akademickiego podjęła studia na Uniwersytecie Wrocławskim, wybierając kursy z germanistyki, historii, filozofii i psychologii – te ostatnie prowadził m.in. William Stern, twórca pojęcia IQ, znany na całym świecie z badań na ludzką inteligencją. Jako członkini Pruskiego Związku dla Prawa Głosu Kobiet zaangażowała się w działalność na rzecz prawa kobiet do udziału w wyborach oraz wykonywania tak zwanych męskich zawodów (np. podejmowania wyższych szczebli kariery akademickiej). Po dwóch latach intensywnych studiów młoda Stein zdała sobie sprawę z tego, że wiele z fundamentalnych pytań, które sobie stawia, nie znajduje odpowiedzi w ramach studiów przede wszystkim psychologicznych. Lektura pracy wschodzącej gwiazdy ówczesnej niemieckiej filozofii, Edmunda Husserla, a w szczególności jego Badań logicznych, skłoniła ją do podjęcia studiów w centrum prężnie rozwijającej się niemieckiej fenomenologii – Getyndze.

Uniwersytet Getyński, gdzie podczas I wojny światowej napisała summa cum laude doktorat, był dla niej szczególnym miejscem – tam poznała ludzi, którzy ukształtowali ją jako filozofa i z którymi nawiązała serdeczne relacje przyjaźni trwające przez całe jej życie: Romana Ingardena, najbliższego kolegę z ławy studenckiej, oraz Hansa Lippsa, Jeana Heringa, Fritza Kaufmanna, Alexandra Koyré’a, Theodora Conrada i jego żonę Hedwig Conrad-Martius (wyjątkową w tym środowisku kobietę-doktor filozofii ‒ płeć uniemożliwiła jej podjęcie habilitacji, podobnie jak później samej Edycie), a także Adolfa Reinacha, Maxa Schelera i Edmunda Husserla – wykładowców. 

Gdy Edmund Husserl przeniósł się na Uniwersytet we Fryburgu Bryzgowijskim, pociągając za sobą najzdolniejszych uczniów, Edyta stała się ważną postacią kręgów fenomenologicznych: jako asystentka Husserla odpowiedzialna za rozszyfrowywanie jego notatek spisywanych w stenografii Gabelsbergera i przekształcanie fragmentów uzupełnionych jej własnymi passusami do formy gotowego do publikacji badania fenomenologicznego, wykładowczyni proseminarium przygotowującego nowicjuszy do uczestnictwa w wykładach Husserla (spotkania te zwała żartobliwie „fenomenologicznym przedszkolem” lub „fenomenologicznym ABC”), autorka obszernych traktatów publikowanych na łamach Husserlowskich „Roczników filozofii i badań fenomenologicznych” oraz powszechnie lubiana kobieca postać w zdominowanych przez mężczyzn środowiskach akademickich.

Służba w Czerwonym Krzyżu

Gdy wybuchła I wojna światowa, Edyta Stein przerwała pracę nad doktoratem, by zgłosić się do służby pielęgniarskiej Czerwonego Krzyża. Matce i wykładowcom, sprzeciwiającym się przerywaniu przez nią studiów, tłumaczyła, że nie ma większego prawa uchylać się od cierpienia niż żołnierze walczący na froncie. Wiele dekad później Roman Ingarden relacjonował: „W czasie, gdy pracowała jako asystentka Husserla, pisała do mnie list za listem, pytając, czy ma prawo tracić czas na filozofię i tego typu nonsens, gdy umierają ludzie, którym powinna pomagać”.

Po szkoleniu w Szpitalu Wszystkich Świętych we Wrocławiu długo czekała na powołanie w szeregi pielęgniarskie. Wezwanie kierujące ją do pracy na oddziale chorób zakaźnych w szpitalu w Hranicach na Morawach nadeszło dopiero w kwietniu 1915 r. Pozostała tam do września 1915 r., początkowo jako pomoc pielęgniarska, później – asysta chirurgiczna przy operacjach, a także posługująca umierającym. Swoistym zrządzeniem losu od kwietnia 1914 r. do września 1915 r. w miejscowości tej przebywało małżeństwo Karola i Emilii Wojtyłów wraz z jedynym wówczas ich dzieckiem, ośmioletnim Edmundem, ukochanym starszym bratem mającego się urodzić w 1920 r. Karola, nazywanego w rodzinie Lolkiem. Karol Wojtyła senior pełnił funkcję podoficera armii austro-węgierskiej, a w Hranicach odpowiadał za dostawy żywności do szpitala, gdzie pracowała siostra Stein.

Czy gdzieś na szpitalnych korytarzach minęła podoficera Wojtyłę – ojca papieża, który miał u schyłku XX w. ogłosić ją świętą Kościoła katolickiego i patronką Europy? Tego nie wiemy. Dowody mogące dokumentować takie wydarzenie giną w mrokach historii, jednak koincydencja życiorysów Wojtyłów i Edyty Stein datuje się od tamtego właśnie momentu I wojny światowej, by znaleźć swój finał wiele dekad później w Rzymie. 

Początki kariery akademickiej i starania o habilitację

Rola asystentki Husserla po powrocie ze służby wojennej i obronieniu doktoratu w 1917 r., angażowała Stein zbyt mocno, by mogła w pełni rozwinąć własną działalność naukową. Po dwóch latach, gdy pragnęła sfinalizować wysiłki zmierzające do uzyskania habilitacji, zrezygnowała. Pracowała wówczas nad dwoma traktatami, Przyczynowaniem psychicznym oraz Jednostką i wspólnotą, opublikowanymi w 1922 r. w Husserlowskich „Rocznikach…” pod wspólnym tytułem: Przyczynki filozoficznego uzasadnienia psychologii i nauk humanistycznych, a w debacie komentatorskiej określanych zazwyczaj zwięźle mianem Przyczynków (tytuł polskiego tłumaczenia brzmi: Filozofia psychologii i humanistyki). Treść swoich wykładów prowadzonych w ramach „fenomenologicznego przedszkola” we Fryburgu, a potem w rodzinnym domu we Wrocławiu, opracowywała w formie Wprowadzenia do filozofii. Już wkrótce miała te badania (wspólnie określane mianem „fenomenologicznej trylogii”) uzupełnić o fenomenologiczną analizę państwa spisaną w latach rodzącej się Republiki Weimarskiej.

Pierwszym uniwersytetem, który odmówił Stein habilitacji na podstawie Przyczynków, była jej ukochana Getynga. Komisja uniwersytecka, zebrana w męskim, nieformalnym gronie, doszła do podwójnego wniosku: uznała po pierwsze, że kandydatka ma wymagane kwalifikacje i niebudzące wątpliwości kompetencje oraz po drugie, że musi zostać zdyskwalifikowana jako kobieta. Niemałą rolę w ogłoszeniu takiego werdyktu odegrał sam Husserl. W ocenie dorobku swej doktorantki określił wprawdzie jej badania mianem „znakomitych”, lecz zawarł w niej także podzielaną przez jego kolegów wątpliwość, czy kobiety powinny podejmować pracę naukową na poziomie wyższym niż doktorat. Komisja osiągnęła konkluzję o odrzuceniu aplikacji Stein w trakcie nieformalnego posiedzenia i dlatego przedstawiciele uczelni ‒ zorientowawszy się, że odrzucono kandydatkę wbrew prawu, czyli bez posiedzenia i oficjalnego rozpatrzeniu jej dorobku lub egzaminu – podjęli wysiłki, by utrzymać pozory normalnego przebiegu posiedzeń komisji. Stein otrzymała zatem drugi list z zapewnieniem profesorów, że pierwsza szybka odmowa była jedynie wyrazem troski o to, by nie ranić jej uczuć, a zostałyby one niewątpliwie urażone, gdyby musiała wysłuchać ich krytyki w ramach zwykłego egzaminu.

Młoda filozof nie dała się – jak pisała wówczas do Ingardena – załamać opinią wykładowców (znana była zresztą jedyna habilitacja kobiety, Emmy Nöthe, która pomimo niepodważalnych osiągnięć matematycznych przeszła w Getyndze jedynie dzięki uporowi Davida Hilberta). Wkrótce Stein podjęła drugą próbę habilitacyjną we Fryburgu Bryzgowijskim. Tym razem cios był boleśniejszy – odrzucił ją bowiem sam Husserl, dając raz jeszcze wyraz swoim przekonaniom o roli kobiet na uczelniach. Do starań o habilitację w Kilonii oraz Hamburgu Stein nawet nie przystąpiła, korzystając z porad żydowskich przyjaciół: dawnego nauczyciela Williama Sterna znającego antysemickie nastroje w Hamburgu oraz Heinricha Scholza pracującego w Kilonii i świadomego zamknięcia uniwersytetu na badaczy o korzeniach semickich. Jest godnym odnotowania faktem, że te przykre wydarzenia nigdy nie zaważyły na stosunku Edyty Stein do jej mistrza Husserla, z którym nadal utrzymywała przyjacielskie relacje. Świadczy to o sile jej charakteru i niemałej klasie.

Następne próby habilitacyjne, podejmowane przez Stein już w latach 30. na podstawie szeroko zakrojonego badania metafizycznego Możność i akt, rozbiły się o barierę uprzedzeń antysemickich oraz częściowo – antychrześcijańskich. Nietracąca nadziei Stein próbowała je przezwyciężyć, jednak żaden niemiecki uniwersytet nie był gotów dopuścić do obrony habilitacji z filozofii chrześcijańskiej napisanej przez kobietę o żydowskim pochodzeniu.

Nawrócenie i chrzest

Zanim doszło do spisania przez niemiecko-żydowską filozof jej badań z teorii bytu – stanowiących podstawę prób habilitacyjnych w latach 30. – Stein nawróciła się, przechodząc na katolicyzm. 1 stycznia 1922 r. przyjęła jako trzydziestolatka chrzest w kościele parafialnym pw. św. Marcina w Bad Bergzabern w Palatynacie. Rok Edyty Stein otworzyła zatem setna rocznica owego wydarzenia, przypadająca 1 stycznia 2022 r. 

O przyczynach tego przełomowego momentu w swym życiu Stein pisała, wracając myślą do wieczoru spędzonego u przyjaciół Hedwig i Theodora Conradów, nawróconych protestantów: „Sięgnęłam na chybił trafił i wyjęłam książkę sporej objętości. Nosiła tytuł: Życie św. Teresy z Avili spisane przez nią samą. Zaczęłam czytać, zachwyciłam się natychmiast i nie przerwałam lektury aż do jej ukończenia. Gdy zamknęłam książkę, powiedziałam sobie: »To jest prawda«”.

Motywów stojących za tym przełomowym wydarzeniem było – rzecz jasna – więcej. Podczas pierwszej wojny światowej Stein straciła bliskiego przyjaciela i nauczyciela Adolfa Reinacha, który nawrócił się na froncie i poświęcił ostatnie wysiłki intelektualne na opracowanie fenomenologii doświadczenia religijnego. Spotkanie z wdową po nim, Anną Reinach, w 1918 r. Stein opisała lata później jako pierwsze doświadczenie triumfującego Krzyża. W swych pracach z okresu ateizmu – przyjęła go dobrowolnie jeszcze jako nastolatka, zachowując wobec matki pozory religijności, by nie ranić jej uczuć – stawiała pytania o możliwość doświadczenia sacrum. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Malvine i Edmunda Husserlów, Dietriecha von Hildebranda, małżeństwa Reinachów i Conradów, Maxa Schelera, Gerdę Walther i inne osoby ze środowisk fenomenologicznych musiały dać jej wiele do myślenia.

Księga metrykalna kościoła pw. św. Marcina dokumentuje wydarzenie sprzed wieku, opisując kandydatkę jako osobę „pouczoną i dobrze przygotowaną”, choć nieadekwatnie określa jej nawrócenie jako przejście na katolicyzm z judaizmu. Na chrzcie świętym przyjęła imiona „Teresa Jadwiga” na cześć św. Teresy z Avila i przyjaciółki Hedwig Conrad-Martius, której wierze zawdzięczała najważniejszy impuls swego nawrócenia i która dzięki dyspensie mogła pełnić funkcję matki chrzestnej w Kościele katolickim. Imię Hedwig nosiła czczona przez stulecia i bardzo popularna w kulturze niemieckiej bawarska księżniczka, Jadwiga Śląska, żona Henryka Brodatego i matka Henryka II Pobożnego. Jej sanktuaria w Berlinie i Trzebnicy świadczą o randze kultu, jakimi była przez wieki otaczana w Europie środkowej. Dziś Jadwiga Śląska i Edyta Stein to dwie najszerzej rozpoznawane święte związane z terenami Wrocławia i Śląska.

Dorobek filozoficzny

Wiele jej prac ukazało się dopiero w ostatnim dwudziestoleciu, a przez wzgląd na wkład Stein w dzieła wydawane pod nazwiskiem Husserla (słynne Wykłady z wewnętrznej fenomenologii czasu opublikowane z powielanym do dziś opisem redakcyjnej roli Heideggera oraz drugi tom Idei czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii), część Husserlianów jest obecnie opracowywana ponownie, z uwzględnieniem historycznie adekwatnego opisu autorów i redaktorów oraz ich wkładu w dociekanie fenomenologiczne.

Własne badania Edyty Stein ukazały się w latach 2000‒2020 w pierwszym całościowym i krytycznym wydaniu Herdera, obejmującym 28 tomów z zakresu fenomenologii realistycznej, teorii państwa, antropologii i pedagogiki (w tym prace z filozofii kobiety i jej roli), teologii, filozofii mistyki, duchowości, a także prace translatorskie i komentatorskie oraz historię rodzinną i kolekcje listów z najbardziej znanymi, wymienianymi z Romanem Ingardenem. 

Część z tych prac ocalała z zawieruchy wojennej tylko dzięki przeniesieniu ich do Holandii, heroicznym wysiłkom karmelitanek bosych ratujących rękopisy z terenów bombardowań oraz działaniom franciszkanina, Hermanna Leo van Bredy, który jeszcze przed ogłoszeniem pokoju dokumenty odnalazł i zabezpieczył.

Edyta Stein zapisała się na stałe w historii filozofii jako przedstawicielka fenomenologii i zarazem tomizmu, starająca się te dwa wielkie prądy połączyć, uznając je za najwartościowsze metody badania dostępne w XX w. Efektem tych wysiłków są prace z zakresu metafizyki: monumentalne badanie Możność i akt oraz jej opus magnum, Byt skończony a byt wieczny, ukończony już w Karmelu we wczesnych latach 30. XX w.

Stein jest, co więcej, autorką pierwszego tłumaczenia Quaestiones disputatae de veritate św. Tomasza z Akwinu na język niemiecki, którego pojawienie się dało asumpt do precedensowej wzmianki o tłumaczce w polskiej nauce – za sprawą recenzji Jana Piotra Stepy w roku 1933 na łamach „Ruchu filozoficznego” wydawanego przez Uniwersytet Lwowski.

Badania rozwijała w nieustannej wymianie intelektualnej z wiodącymi filozofami jej czasów, m.in. Edmundem Husserlem, Romanem Ingardenem, Adolfem Reinachem, Hansem Lippsem, Martinem Heideggerem, Dietrichem von Hildebrandem, Jacques’em Maritainem i Erichem Przywarą. Pozostawała także w dialogu z tradycją filozoficzną, dyskutując rozwiązania proponowane przez Platona, Arystotelesa, św. Augustyna z Hippony, Boecjusza, Pseudo-Dionizego Areopagitę, św. Anzelma z Canterbury, bł. Jana Dunsa Szkota, św. Alberta Wielkiego czy św. Tomasza z Akwinu – a wiec najznakomitsze postaci filozofii klasycznej. Sięgała także do wyników badań empirycznych: medycznych i psychologicznych, a w szczegółach analizowała teorię ewolucji, opracowując swą antropologię filozoficzną. Jej dojrzała filozofia jest zatem świadoma bogatego dorobku poprzednich pokoleń, a zarazem aktualna, hermeneutyczna i czerpiąca z wielu źródeł, lecz spójna, klasyczna, a jednak oryginalna – aspirująca do filozoficznego uniwersalizmu.

Dorobek literacki

Edyta Stein przejawiała rzadki – nie tylko jak na niemieckiego filozofa – talent literacki, była też fascynatką literatury i sztuki pięknej. Pozostawiła po sobie próby poetyckie, pisane po łacinie modlitwy i hymny na cześć Ducha Świętego, częściowo włączone do liturgii godzin, a także porywającą historię rodzinną, przetłumaczoną obecnie na wiele języków. Napisała również jedną sztukę teatralną o filozoficznym zabarwieniu, dedykowaną Edmundowi Husserlowi z okazji jego 65. urodzin.

Jej Dzieje pewnej rodziny żydowskiej to opowieść o życiu Steinów oraz jej własnym – jako nieodłącznym od historii rodzinnej. Praca, często mylnie opisywana jako autobiografia, powstała w 1933 r. z dającym się wyczuć nieco innym niż autobiograficzny filozoficznym motywem tłumaczącym bogate opisy losów krewnych i przyjaciół autorki w rzekomej autobiografii oraz sam tytuł tomu. Ów ciepły, szczery i autentyczny opis losów jednej rodziny żydowskiej został napisany w latach, gdy w Niemczech upowszechniało się myślenie odzierające Żydów nie tylko z należnego im szacunku i dobrego imienia, ale także prawa przynależności do gatunku ludzkiego. Książka stanowi swoisty literacki argument krytyczny wobec narastającego społecznego problemu percepcji Żydów jako podludzi, sformułowany przez Stein nie-wprost na rzecz tezy, że Żydzi są takimi samymi ludźmi jak wszyscy inni: przeżywającymi swoje troski i radości, studiującymi i pracującymi, dorastającymi i starzejącymi się, kochającymi i popadającymi w konflikty, podróżującymi i zakładającymi domy ‒ i współtworzącymi kulturę niemiecką oraz pragnącymi dalej żyć w swojej ojczyźnie, zachowując jednak swobodę kontynuacji dziedzictwa kulturowego i wolność wyznania. 

Dzieje pewnej rodziny żydowskiej dokumentują obyczaje i wydarzenia z życia kilku pokoleń Steinów i Courantów, ludzi z nimi związanymi oraz ich świata, ukazując tym samym sytuację społeczno-ekonomiczno-polityczną Żydów na początku XX w. w Niemczech poprzez pryzmat doświadczeń wybranych bohaterów. Tym samym stanowią ważne źródło dla badań historycznych, zwłaszcza z obecnie rozwijanej tzw. mikrohistorii, a wiec historii lokalnej i indywidualnej.

Przełom w zaangażowaniu publicznym, Karmel i śmierć

Od momentu nawrócenia za sprawą pism św. Teresy z Avila Stein pragnęła wstąpić do zakonu karmelitanek, zreformowanego przez XVI-wieczną hiszpańską mistyczkę. Przez wiele lat zaangażowanie społeczne uniemożliwiało jej zrealizowanie marzenia: była zbyt potrzebna jako kobieta-filozof zapraszana z wykładami i wystąpieniami z antropologii, filozofii społecznej, myśli chrześcijańskiej, a także na temat roli i powołania kobiet. W 1932 r., gdy prowadziła semestr zajęć z antropologii filozoficznej w Niemieckim Instytucie Pedagogiki Naukowej, wybory wygrała partia NSDAP. Już w styczniu 1933 r. Hitler przejął władzę większościową. Zaplanowane na semestr wiosenny 1933 r. wykłady Stein nie mogły zostać wygłoszone i Edyta sama ustąpiła, by nie stanowić zagrożenia chrześcijańskiego Instytutu. Stojąc przed murem uprzedzeń i praw antysemickich mogła jednak nareszcie z czystym sumieniem przystąpić do realizacji od dawna żywionego pragnienia – życia kontemplacyjnego w izolacji od świata.

14 października 1933 r., w święto Jadwigi Śląskiej, przyjęła habit karmelitański w Kolonii. Zaostrzająca się niechęć do Żydów spowodowała, że pięć lat później zapadła decyzja o przeniesieniu jej wraz z rodzoną siostrą, skrywającą się w zakonie dla ratowania życia, do klasztoru karmelitańskiego w Echt w Holandii. W zakonie pracowała nadal nad metafizyczną teorią bytu oraz podjęła tłumaczenie ze starogreckiego całości pism i listów Pseudo-Dionizego Areopagity. Sporządzała także liczne wystąpienia dla współsióstr na temat duchowości karmelitańskiej, a przez wzgląd na wypadającą 1942 r. rocznicę 600-lecia śmierci św. Jana od Krzyża (zmarł 24 czerwca 1542 r.) opracowała tom fenomenologicznej analizy jego mistyki.

Gdy w lipcu 1942 r. w kościołach katolickich w Holandii odczytano list pasterski biskupów potępiających masowe deportacje Żydów, Niemcy podjęli decyzję o akcji odwetowej. 9 sierpnia 1942 r. u wrót klasztoru karmelitańskiego w Echt zjawili się funkcjonariusze Gestapo, domagając się aresztowania „doktor Edyty Stein” oraz pozostałych zakonnic i księży żydowskiego pochodzenia. Siostra Teresa Benedykta prowadziła tamtego dnia refleksję w kaplicy, bezpośrednio po czasie wolnym, przeznaczonym przez nią na pracę naukową w swojej celi. Wezwana do opuszczenia klasztoru przez Gestapo zabrała najpotrzebniejsze rzeczy przygotowane przez siostry i ruszyła wraz z grupą towarzyszy do czekającego na rogu ulicy samochodu. Jej rodzona siostra, Róża, sparaliżowana strachem, nie była jednak w stanie pokonać krótkiej trasy. Wówczas Edyta wyciągnęła do niej rękę i rzekła „Chodź, idziemy za nasz naród”. 

Gdy po ich odjeździe siostry weszły do opustoszałej celi świętej, na biurku znalazły otwarty rękopis książki, nad którą pracowała przed aresztowaniem – był to tom jej badań nad mistyką hiszpańskiego karmelity zatytułowany Wiedza Krzyża. 

Po krótkim, kilkudniowym pobycie w obozach przejściowych w Amersfoort i Westerbork pociąg transportowy z Edytą Stein wyruszył 7 sierpnia 1942 r. z północnej Holandii w kierunku największego na terenach pod panowaniem III Rzeszy obozu koncentracyjnego i zagłady. Przekraczając Niemcy i zatrzymując się dwukrotnie – najpierw w Palatynacie, miejscu chrztu Stein, a potem w jej rodzinnym Wrocławiu – dotarł 9 sierpnia 1942 r. do Auschwitz-Birkenau II. Tam wraz ze swą rodzoną siostrą i towarzyszami podróży w bydlęcych wagonach, znakomita żydowsko-niemiecka filozof i antropolog, tłumaczka i historyk filozofii, wieloletnia pedagog i współtwórczyni literatury oraz kultury niemieckiej została zagazowana – bez procesu, bez wyroku.

Dziedzictwo i przesłanie Edyty Stein

Imiona zakonne przyjęte na cześć św. Teresy z Avila i św. Jana od Krzyża, uzupełnione imieniem Benedykta, stworzyły zbitkę, która odczytana symbolicznie i w odwołaniu do łacińskiego źródłosłowu okazała się prorocza: „Teresa pobłogosławiona (łac. benedicta) przez Krzyż”. Po latach, w trakcie kanonizacji tak właśnie imię zakonne świętej wyłożył Jan Paweł II: Teresa Benedicta a Cruce to „Teresa pobłogosławiona przez Krzyż”. W 1987 r. Kościół katolicki ogłosił ją błogosławioną, w 1998 – świętą, w 1999 – współpatronką Europy, a dziś dyskutuje się nadanie jej tytułu Doktora Kościoła. Jej motto zakonne Ave Crux, spes unica – „Witaj Krzyżu, jedyna nadziejo”, odzwierciedla prywatny ślub złożenia się – za zgodą przełożonych – w ofierze całopalnej Bogu „za święty Kościół […], aby Pan został przyjęty przez swoich, […] za uratowanie Niemiec i pokój na świecie, […] za moich bliskich […] i wszystkich, których Bóg mi dał”. Także w swoim testamencie Edyta Stein zawarła karmelitańską frazę: „już dziś z radością przyjmuję śmierć”. Choć jej męczeństwo było kwestionowane – jako dokonane w ramach ludobójstwa Żydów, a nie chrześcijan – należy podkreślić, że zginęła w akcji odwetowej skierowanej przeciwko Kościołowi katolickiemu oraz wyraziwszy wcześniej wobec Boga zgodę na śmierć męczeńską. Dlatego gdy przez wzgląd na jej ogromnej wartości spuściznę pisarską spekuluje się na temat możliwości przyznania jej doktoratu kościelnego, na usta ciśnie się tytuł odzwierciedlający najgłębsze przesłanie związane z finałem życia i świętości Edyty Stein: Doctor Crucis, Doktor Krzyża.

Jadwiga Guerrero van der Meijden

Uniwersytet Jagielloński

Edyta Stein (ur. 12 X 1891 r. we Wrocławiu, zm. 9 VIII 1942 r. w KL Auschwitz Birkenau) – niemiecko-żydowska filozof, święta i męczennica Kościoła katolickiego, patronka Europy, autorka licznych prac z filozofii i teologii, a także utworów literackich i poetyckich, poliglotka i tłumaczka z języków starożytnych (greckiego i łacińskiego) oraz nowożytnych (francuskiego i angielskiego), pedagog (wykładowca filozofii na uniwersytecie we Fryburgu Bryzgowijskim oraz antropologii w Niemieckim Instytucie Pedagogiki Naukowej, nauczycielka łaciny, historii, niemieckiego, geografii w  gimnazjum), teoretyk pedagogiki, społecznik i działaczka wczesnego ruchu feministycznego.

Znana również pod imieniem zakonnym Teresa Benedykta od Krzyża, które przyjęła w 1933 r., wstępując po ukończeniu 42 lat do klauzurowego Zakonu Karmelitanek Bosych. Ofiara Holocaustu zamordowana 9 sierpnia 1942 r. w wieku 51 lat w komorze gazowej niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Przez św. Jana Pawła życiorys tej genialnej filozof i współtwórczyni kultury niemieckiej, zgładzonej bez sądu przez własny naród, został określony mianem „symbolu tragedii XX wieku”. Przypisuje się jej patronat nad cierpiącymi, poszukującymi prawdy, a także nad dialogiem międzykulturowym i międzyreligijnym.

W historii filozofii zapisała się jako wybitna teoretyk wczesnej fenomenologii kręgu realistycznego, tłumaczka i komentatorka pism Pseudo-Dionizego Areopagity i św. Tomasza z Akwinu oraz twórczyni nowatorskiej metafizyki na przecięciu fenomenologii i tomizmu; w kręgach judeo-chrześcijańskich wyróżniona jako pierwsza kanonizowana w historii Żydówka, w samym zaś katolicyzmie – jako kandydatka do tytułu Doktora Kościoła przyznanego dotychczas zaledwie czterem kobietom. W dziedzinie teologii dała się poznać jako teoretyk duchowości karmelitańskiej i komentatorka pism św. Teresy z Avila i św. Jana od Krzyża, a za sprawą swego opus magnum – oryginalny głos w teologii trynitarnej. W historię wpisała się aktywnością na rzecz wczesnej formy ruchu feministycznego (walczącego o prawo kobiet do głosu i wykonywania zawodów „męskich”, np. pracy na wyższych szczeblach akademickich), a także służbą wojenną jako sanitariuszka Czerwonego Krzyża. 

Znana pozostaje jej publiczna krytyka nazizmu formułowana w latach 30. XX w. w Niemczech, a także apel skierowany do ówczesnego papieża Piusa XI o potępienie działań rządu, mieniącego się ‒ jak pisała ‒ chrześcijańskim. Powszechnie na świecie znany jest fakt jej męczeńskiej śmierci w KL Auschwitz-Birkenau, w kulturze polskiej ceniona jest natomiast jako wieloletnia przyjaciółka i partnerka w dyskusji z filozofem Romanem Ingardenem, a także sympatyk kultury i języka polskiego. W literaturze międzynarodowej zasłynęła jako autorka barwnej i porywającej historii rodzinnej, stanowiącej obecnie cenne źródło wiedzy o kulturze żydowskiej na Śląsku.

Dzieciństwo i młodość

Edyta Stein urodziła się 12 października 1891 r., w dniu najważniejszego żydowskiego święta Jom Kippur, we Wrocławiu, jako dwunaste dziecko pobożnego i ortodoksyjnego żydowskiego małżeństwa: Siegfrieda Steina z Górnego Śląska i Augusty de domo Courant związanej rodzinnie z Lublińcem. Ojca straciła wcześnie – jako niespełna dwulatka – i była wychowywana przez matkę oraz częściowo przez starsze rodzeństwo (okres niemowlęctwa przeżyło siedmioro dzieci). Steinowie utrzymywali się z prowadzonego przez matkę przedsiębiorstwa handlującego drewnem, o którego sukcesie świadczy fakt, że gdy Edyta miała dziewiętnaście lat, mogli pozwolić sobie za zakup trzypiętrowej, eleganckiej kamienicy we Wrocławiu ‒ na parterze mieścił się gabinet medyczny siostry Edyty, lekarki, pozostali zaś zajmowali pierwsze i drugie piętro. Augusta Stein utrzymywała dzieci, przywiązując szczególną wagę do ich wykształcenia, pomagała także innym, a gdy Edyta, wybierając się  na studia do Getyngi poprosiła ją o sfinansowanie wyjazdu swojej przyjaciółki – uczyniła i to. Całe życie pozostała przestrzegającą prawa pobożną Żydówką, zaś przejście swej córki na katolicyzm odebrała jako tragedię (o nawróceniu drugiego dziecka, Róży, nigdy się nie dowiedziała). Jej postawa milczenia wobec córki, gdy ta postanowiła wstąpić do chrześcijańskiego zakonu – zachowana nawet w czasach zaostrzającego się nazizmu i bezpośredniego zagrożenia życia ich obu ‒ porównywana bywa do gestu Abrahama poświęcającego ukochane dziecko, by pozostać wiernym Bogu.

Edyta Stein i Wrocław

Edyta w dzieciństwie mieszkała w rodzinnym mieście przy dzisiejszych ulicach Stanisława Dubois, Kurkowej, Myśliwskiej, Henryka Pobożnego i Roosevelta, zaś w kwietniu 1910 r. rodzina osiadła w kamienicy przy ówczesnej Michaelisstrasse 38, obecnej Nowowiejskiej 38. Dom znajduje się niespełna dwa kilometry od Szkoły i Gimnazjum im. Wiktorii (Viktoriaschule), gdzie siostry Stein pobierały nauki i zdawały maturę. Tam podczas I wojny światowej Edyta uczyła łaciny, historii, niemieckiego i geografii w związku z wojennym deficytem nauczycieli. W domu przy ul. Nowowiejskiej urzędowała w okazałym salonie na pierwszym piętrze, dziś zwanym salonem Edyty, którego okna wyglądają na gwarną ulicę Nowowiejską – przy jednym z nich napisała swój przetłumaczony obecnie na wiele języków doktorat O zagadnieniu wczucia. Budynek pozyskany po upadku komunizmu w Polsce przez polskie Towarzystwo Edyty Stein, stanowi swoistą kapsułę pamięci historii rodzinnej Steinów i Courantów oraz ich najsłynniejszej potomkini, Edyty. 

Kamienica przy Nowowiejskiej 38 mieści muzeum ‒ przyjmowani i oprowadzani są tam goście, udostępnia się salony i bibliotekę dla potrzeb pracy naukowej i na konferencje oraz spotkania w duchu dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, a także pojednania niemiecko-polskiego, upowszechnia dorobek kultur żydowskiej, niemieckiej i polskiej, promuje oryginalną kulturę i ekosystem Śląska oraz prowadzi działalność dokumentacyjną, archiwistyczną, naukową i popularyzatorską związaną z postacią świętej filozof i jej rodziny.

Studia i doktorat

W marcu 1911 r., gdy Edyta Stein mieszkała już przy Michalisstrasse 38, zdała z wyróżnieniem maturę i na początku roku akademickiego podjęła studia na Uniwersytecie Wrocławskim, wybierając kursy z germanistyki, historii, filozofii i psychologii – te ostatnie prowadził m.in. William Stern, twórca pojęcia IQ, znany na całym świecie z badań na ludzką inteligencją. Jako członkini Pruskiego Związku dla Prawa Głosu Kobiet zaangażowała się w działalność na rzecz prawa kobiet do udziału w wyborach oraz wykonywania tak zwanych męskich zawodów (np. podejmowania wyższych szczebli kariery akademickiej). Po dwóch latach intensywnych studiów młoda Stein zdała sobie sprawę z tego, że wiele z fundamentalnych pytań, które sobie stawia, nie znajduje odpowiedzi w ramach studiów przede wszystkim psychologicznych. Lektura pracy wschodzącej gwiazdy ówczesnej niemieckiej filozofii, Edmunda Husserla, a w szczególności jego Badań logicznych, skłoniła ją do podjęcia studiów w centrum prężnie rozwijającej się niemieckiej fenomenologii – Getyndze.

Uniwersytet Getyński, gdzie podczas I wojny światowej napisała summa cum laude doktorat, był dla niej szczególnym miejscem – tam poznała ludzi, którzy ukształtowali ją jako filozofa i z którymi nawiązała serdeczne relacje przyjaźni trwające przez całe jej życie: Romana Ingardena, najbliższego kolegę z ławy studenckiej, oraz Hansa Lippsa, Jeana Heringa, Fritza Kaufmanna, Alexandra Koyré’a, Theodora Conrada i jego żonę Hedwig Conrad-Martius (wyjątkową w tym środowisku kobietę-doktor filozofii ‒ płeć uniemożliwiła jej podjęcie habilitacji, podobnie jak później samej Edycie), a także Adolfa Reinacha, Maxa Schelera i Edmunda Husserla – wykładowców. 

Gdy Edmund Husserl przeniósł się na Uniwersytet we Fryburgu Bryzgowijskim, pociągając za sobą najzdolniejszych uczniów, Edyta stała się ważną postacią kręgów fenomenologicznych: jako asystentka Husserla odpowiedzialna za rozszyfrowywanie jego notatek spisywanych w stenografii Gabelsbergera i przekształcanie fragmentów uzupełnionych jej własnymi passusami do formy gotowego do publikacji badania fenomenologicznego, wykładowczyni proseminarium przygotowującego nowicjuszy do uczestnictwa w wykładach Husserla (spotkania te zwała żartobliwie „fenomenologicznym przedszkolem” lub „fenomenologicznym ABC”), autorka obszernych traktatów publikowanych na łamach Husserlowskich „Roczników filozofii i badań fenomenologicznych” oraz powszechnie lubiana kobieca postać w zdominowanych przez mężczyzn środowiskach akademickich.

Służba w Czerwonym Krzyżu

Gdy wybuchła I wojna światowa, Edyta Stein przerwała pracę nad doktoratem, by zgłosić się do służby pielęgniarskiej Czerwonego Krzyża. Matce i wykładowcom, sprzeciwiającym się przerywaniu przez nią studiów, tłumaczyła, że nie ma większego prawa uchylać się od cierpienia niż żołnierze walczący na froncie. Wiele dekad później Roman Ingarden relacjonował: „W czasie, gdy pracowała jako asystentka Husserla, pisała do mnie list za listem, pytając, czy ma prawo tracić czas na filozofię i tego typu nonsens, gdy umierają ludzie, którym powinna pomagać”.

Po szkoleniu w Szpitalu Wszystkich Świętych we Wrocławiu długo czekała na powołanie w szeregi pielęgniarskie. Wezwanie kierujące ją do pracy na oddziale chorób zakaźnych w szpitalu w Hranicach na Morawach nadeszło dopiero w kwietniu 1915 r. Pozostała tam do września 1915 r., początkowo jako pomoc pielęgniarska, później – asysta chirurgiczna przy operacjach, a także posługująca umierającym. Swoistym zrządzeniem losu od kwietnia 1914 r. do września 1915 r. w miejscowości tej przebywało małżeństwo Karola i Emilii Wojtyłów wraz z jedynym wówczas ich dzieckiem, ośmioletnim Edmundem, ukochanym starszym bratem mającego się urodzić w 1920 r. Karola, nazywanego w rodzinie Lolkiem. Karol Wojtyła senior pełnił funkcję podoficera armii austro-węgierskiej, a w Hranicach odpowiadał za dostawy żywności do szpitala, gdzie pracowała siostra Stein.

Czy gdzieś na szpitalnych korytarzach minęła podoficera Wojtyłę – ojca papieża, który miał u schyłku XX w. ogłosić ją świętą Kościoła katolickiego i patronką Europy? Tego nie wiemy. Dowody mogące dokumentować takie wydarzenie giną w mrokach historii, jednak koincydencja życiorysów Wojtyłów i Edyty Stein datuje się od tamtego właśnie momentu I wojny światowej, by znaleźć swój finał wiele dekad później w Rzymie. 

Początki kariery akademickiej i starania o habilitację

Rola asystentki Husserla po powrocie ze służby wojennej i obronieniu doktoratu w 1917 r., angażowała Stein zbyt mocno, by mogła w pełni rozwinąć własną działalność naukową. Po dwóch latach, gdy pragnęła sfinalizować wysiłki zmierzające do uzyskania habilitacji, zrezygnowała. Pracowała wówczas nad dwoma traktatami, Przyczynowaniem psychicznym oraz Jednostką i wspólnotą, opublikowanymi w 1922 r. w Husserlowskich „Rocznikach…” pod wspólnym tytułem: Przyczynki filozoficznego uzasadnienia psychologii i nauk humanistycznych, a w debacie komentatorskiej określanych zazwyczaj zwięźle mianem Przyczynków (tytuł polskiego tłumaczenia brzmi: Filozofia psychologii i humanistyki). Treść swoich wykładów prowadzonych w ramach „fenomenologicznego przedszkola” we Fryburgu, a potem w rodzinnym domu we Wrocławiu, opracowywała w formie Wprowadzenia do filozofii. Już wkrótce miała te badania (wspólnie określane mianem „fenomenologicznej trylogii”) uzupełnić o fenomenologiczną analizę państwa spisaną w latach rodzącej się Republiki Weimarskiej.

Pierwszym uniwersytetem, który odmówił Stein habilitacji na podstawie Przyczynków, była jej ukochana Getynga. Komisja uniwersytecka, zebrana w męskim, nieformalnym gronie, doszła do podwójnego wniosku: uznała po pierwsze, że kandydatka ma wymagane kwalifikacje i niebudzące wątpliwości kompetencje oraz po drugie, że musi zostać zdyskwalifikowana jako kobieta. Niemałą rolę w ogłoszeniu takiego werdyktu odegrał sam Husserl. W ocenie dorobku swej doktorantki określił wprawdzie jej badania mianem „znakomitych”, lecz zawarł w niej także podzielaną przez jego kolegów wątpliwość, czy kobiety powinny podejmować pracę naukową na poziomie wyższym niż doktorat. Komisja osiągnęła konkluzję o odrzuceniu aplikacji Stein w trakcie nieformalnego posiedzenia i dlatego przedstawiciele uczelni ‒ zorientowawszy się, że odrzucono kandydatkę wbrew prawu, czyli bez posiedzenia i oficjalnego rozpatrzeniu jej dorobku lub egzaminu – podjęli wysiłki, by utrzymać pozory normalnego przebiegu posiedzeń komisji. Stein otrzymała zatem drugi list z zapewnieniem profesorów, że pierwsza szybka odmowa była jedynie wyrazem troski o to, by nie ranić jej uczuć, a zostałyby one niewątpliwie urażone, gdyby musiała wysłuchać ich krytyki w ramach zwykłego egzaminu.

Młoda filozof nie dała się – jak pisała wówczas do Ingardena – załamać opinią wykładowców (znana była zresztą jedyna habilitacja kobiety, Emmy Nöthe, która pomimo niepodważalnych osiągnięć matematycznych przeszła w Getyndze jedynie dzięki uporowi Davida Hilberta). Wkrótce Stein podjęła drugą próbę habilitacyjną we Fryburgu Bryzgowijskim. Tym razem cios był boleśniejszy – odrzucił ją bowiem sam Husserl, dając raz jeszcze wyraz swoim przekonaniom o roli kobiet na uczelniach. Do starań o habilitację w Kilonii oraz Hamburgu Stein nawet nie przystąpiła, korzystając z porad żydowskich przyjaciół: dawnego nauczyciela Williama Sterna znającego antysemickie nastroje w Hamburgu oraz Heinricha Scholza pracującego w Kilonii i świadomego zamknięcia uniwersytetu na badaczy o korzeniach semickich. Jest godnym odnotowania faktem, że te przykre wydarzenia nigdy nie zaważyły na stosunku Edyty Stein do jej mistrza Husserla, z którym nadal utrzymywała przyjacielskie relacje. Świadczy to o sile jej charakteru i niemałej klasie.

Następne próby habilitacyjne, podejmowane przez Stein już w latach 30. na podstawie szeroko zakrojonego badania metafizycznego Możność i akt, rozbiły się o barierę uprzedzeń antysemickich oraz częściowo – antychrześcijańskich. Nietracąca nadziei Stein próbowała je przezwyciężyć, jednak żaden niemiecki uniwersytet nie był gotów dopuścić do obrony habilitacji z filozofii chrześcijańskiej napisanej przez kobietę o żydowskim pochodzeniu.

Nawrócenie i chrzest

Zanim doszło do spisania przez niemiecko-żydowską filozof jej badań z teorii bytu – stanowiących podstawę prób habilitacyjnych w latach 30. – Stein nawróciła się, przechodząc na katolicyzm. 1 stycznia 1922 r. przyjęła jako trzydziestolatka chrzest w kościele parafialnym pw. św. Marcina w Bad Bergzabern w Palatynacie. Rok Edyty Stein otworzyła zatem setna rocznica owego wydarzenia, przypadająca 1 stycznia 2022 r. 

O przyczynach tego przełomowego momentu w swym życiu Stein pisała, wracając myślą do wieczoru spędzonego u przyjaciół Hedwig i Theodora Conradów, nawróconych protestantów: „Sięgnęłam na chybił trafił i wyjęłam książkę sporej objętości. Nosiła tytuł: Życie św. Teresy z Avili spisane przez nią samą. Zaczęłam czytać, zachwyciłam się natychmiast i nie przerwałam lektury aż do jej ukończenia. Gdy zamknęłam książkę, powiedziałam sobie: »To jest prawda«”.

Motywów stojących za tym przełomowym wydarzeniem było – rzecz jasna – więcej. Podczas pierwszej wojny światowej Stein straciła bliskiego przyjaciela i nauczyciela Adolfa Reinacha, który nawrócił się na froncie i poświęcił ostatnie wysiłki intelektualne na opracowanie fenomenologii doświadczenia religijnego. Spotkanie z wdową po nim, Anną Reinach, w 1918 r. Stein opisała lata później jako pierwsze doświadczenie triumfującego Krzyża. W swych pracach z okresu ateizmu – przyjęła go dobrowolnie jeszcze jako nastolatka, zachowując wobec matki pozory religijności, by nie ranić jej uczuć – stawiała pytania o możliwość doświadczenia sacrum. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Malvine i Edmunda Husserlów, Dietriecha von Hildebranda, małżeństwa Reinachów i Conradów, Maxa Schelera, Gerdę Walther i inne osoby ze środowisk fenomenologicznych musiały dać jej wiele do myślenia.

Księga metrykalna kościoła pw. św. Marcina dokumentuje wydarzenie sprzed wieku, opisując kandydatkę jako osobę „pouczoną i dobrze przygotowaną”, choć nieadekwatnie określa jej nawrócenie jako przejście na katolicyzm z judaizmu. Na chrzcie świętym przyjęła imiona „Teresa Jadwiga” na cześć św. Teresy z Avila i przyjaciółki Hedwig Conrad-Martius, której wierze zawdzięczała najważniejszy impuls swego nawrócenia i która dzięki dyspensie mogła pełnić funkcję matki chrzestnej w Kościele katolickim. Imię Hedwig nosiła czczona przez stulecia i bardzo popularna w kulturze niemieckiej bawarska księżniczka, Jadwiga Śląska, żona Henryka Brodatego i matka Henryka II Pobożnego. Jej sanktuaria w Berlinie i Trzebnicy świadczą o randze kultu, jakimi była przez wieki otaczana w Europie środkowej. Dziś Jadwiga Śląska i Edyta Stein to dwie najszerzej rozpoznawane święte związane z terenami Wrocławia i Śląska.

Dorobek filozoficzny

Wiele jej prac ukazało się dopiero w ostatnim dwudziestoleciu, a przez wzgląd na wkład Stein w dzieła wydawane pod nazwiskiem Husserla (słynne Wykłady z wewnętrznej fenomenologii czasu opublikowane z powielanym do dziś opisem redakcyjnej roli Heideggera oraz drugi tom Idei czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii), część Husserlianów jest obecnie opracowywana ponownie, z uwzględnieniem historycznie adekwatnego opisu autorów i redaktorów oraz ich wkładu w dociekanie fenomenologiczne.

Własne badania Edyty Stein ukazały się w latach 2000‒2020 w pierwszym całościowym i krytycznym wydaniu Herdera, obejmującym 28 tomów z zakresu fenomenologii realistycznej, teorii państwa, antropologii i pedagogiki (w tym prace z filozofii kobiety i jej roli), teologii, filozofii mistyki, duchowości, a także prace translatorskie i komentatorskie oraz historię rodzinną i kolekcje listów z najbardziej znanymi, wymienianymi z Romanem Ingardenem. 

Część z tych prac ocalała z zawieruchy wojennej tylko dzięki przeniesieniu ich do Holandii, heroicznym wysiłkom karmelitanek bosych ratujących rękopisy z terenów bombardowań oraz działaniom franciszkanina, Hermanna Leo van Bredy, który jeszcze przed ogłoszeniem pokoju dokumenty odnalazł i zabezpieczył.

Edyta Stein zapisała się na stałe w historii filozofii jako przedstawicielka fenomenologii i zarazem tomizmu, starająca się te dwa wielkie prądy połączyć, uznając je za najwartościowsze metody badania dostępne w XX w. Efektem tych wysiłków są prace z zakresu metafizyki: monumentalne badanie Możność i akt oraz jej opus magnum, Byt skończony a byt wieczny, ukończony już w Karmelu we wczesnych latach 30. XX w.

Stein jest, co więcej, autorką pierwszego tłumaczenia Quaestiones disputatae de veritate św. Tomasza z Akwinu na język niemiecki, którego pojawienie się dało asumpt do precedensowej wzmianki o tłumaczce w polskiej nauce – za sprawą recenzji Jana Piotra Stepy w roku 1933 na łamach „Ruchu filozoficznego” wydawanego przez Uniwersytet Lwowski.

Badania rozwijała w nieustannej wymianie intelektualnej z wiodącymi filozofami jej czasów, m.in. Edmundem Husserlem, Romanem Ingardenem, Adolfem Reinachem, Hansem Lippsem, Martinem Heideggerem, Dietrichem von Hildebrandem, Jacques’em Maritainem i Erichem Przywarą. Pozostawała także w dialogu z tradycją filozoficzną, dyskutując rozwiązania proponowane przez Platona, Arystotelesa, św. Augustyna z Hippony, Boecjusza, Pseudo-Dionizego Areopagitę, św. Anzelma z Canterbury, bł. Jana Dunsa Szkota, św. Alberta Wielkiego czy św. Tomasza z Akwinu – a wiec najznakomitsze postaci filozofii klasycznej. Sięgała także do wyników badań empirycznych: medycznych i psychologicznych, a w szczegółach analizowała teorię ewolucji, opracowując swą antropologię filozoficzną. Jej dojrzała filozofia jest zatem świadoma bogatego dorobku poprzednich pokoleń, a zarazem aktualna, hermeneutyczna i czerpiąca z wielu źródeł, lecz spójna, klasyczna, a jednak oryginalna – aspirująca do filozoficznego uniwersalizmu.

Dorobek literacki

Edyta Stein przejawiała rzadki – nie tylko jak na niemieckiego filozofa – talent literacki, była też fascynatką literatury i sztuki pięknej. Pozostawiła po sobie próby poetyckie, pisane po łacinie modlitwy i hymny na cześć Ducha Świętego, częściowo włączone do liturgii godzin, a także porywającą historię rodzinną, przetłumaczoną obecnie na wiele języków. Napisała również jedną sztukę teatralną o filozoficznym zabarwieniu, dedykowaną Edmundowi Husserlowi z okazji jego 65. urodzin.

Jej Dzieje pewnej rodziny żydowskiej to opowieść o życiu Steinów oraz jej własnym – jako nieodłącznym od historii rodzinnej. Praca, często mylnie opisywana jako autobiografia, powstała w 1933 r. z dającym się wyczuć nieco innym niż autobiograficzny filozoficznym motywem tłumaczącym bogate opisy losów krewnych i przyjaciół autorki w rzekomej autobiografii oraz sam tytuł tomu. Ów ciepły, szczery i autentyczny opis losów jednej rodziny żydowskiej został napisany w latach, gdy w Niemczech upowszechniało się myślenie odzierające Żydów nie tylko z należnego im szacunku i dobrego imienia, ale także prawa przynależności do gatunku ludzkiego. Książka stanowi swoisty literacki argument krytyczny wobec narastającego społecznego problemu percepcji Żydów jako podludzi, sformułowany przez Stein nie-wprost na rzecz tezy, że Żydzi są takimi samymi ludźmi jak wszyscy inni: przeżywającymi swoje troski i radości, studiującymi i pracującymi, dorastającymi i starzejącymi się, kochającymi i popadającymi w konflikty, podróżującymi i zakładającymi domy ‒ i współtworzącymi kulturę niemiecką oraz pragnącymi dalej żyć w swojej ojczyźnie, zachowując jednak swobodę kontynuacji dziedzictwa kulturowego i wolność wyznania. 

Dzieje pewnej rodziny żydowskiej dokumentują obyczaje i wydarzenia z życia kilku pokoleń Steinów i Courantów, ludzi z nimi związanymi oraz ich świata, ukazując tym samym sytuację społeczno-ekonomiczno-polityczną Żydów na początku XX w. w Niemczech poprzez pryzmat doświadczeń wybranych bohaterów. Tym samym stanowią ważne źródło dla badań historycznych, zwłaszcza z obecnie rozwijanej tzw. mikrohistorii, a wiec historii lokalnej i indywidualnej.

Przełom w zaangażowaniu publicznym, Karmel i śmierć

Od momentu nawrócenia za sprawą pism św. Teresy z Avila Stein pragnęła wstąpić do zakonu karmelitanek, zreformowanego przez XVI-wieczną hiszpańską mistyczkę. Przez wiele lat zaangażowanie społeczne uniemożliwiało jej zrealizowanie marzenia: była zbyt potrzebna jako kobieta-filozof zapraszana z wykładami i wystąpieniami z antropologii, filozofii społecznej, myśli chrześcijańskiej, a także na temat roli i powołania kobiet. W 1932 r., gdy prowadziła semestr zajęć z antropologii filozoficznej w Niemieckim Instytucie Pedagogiki Naukowej, wybory wygrała partia NSDAP. Już w styczniu 1933 r. Hitler przejął władzę większościową. Zaplanowane na semestr wiosenny 1933 r. wykłady Stein nie mogły zostać wygłoszone i Edyta sama ustąpiła, by nie stanowić zagrożenia chrześcijańskiego Instytutu. Stojąc przed murem uprzedzeń i praw antysemickich mogła jednak nareszcie z czystym sumieniem przystąpić do realizacji od dawna żywionego pragnienia – życia kontemplacyjnego w izolacji od świata.

14 października 1933 r., w święto Jadwigi Śląskiej, przyjęła habit karmelitański w Kolonii. Zaostrzająca się niechęć do Żydów spowodowała, że pięć lat później zapadła decyzja o przeniesieniu jej wraz z rodzoną siostrą, skrywającą się w zakonie dla ratowania życia, do klasztoru karmelitańskiego w Echt w Holandii. W zakonie pracowała nadal nad metafizyczną teorią bytu oraz podjęła tłumaczenie ze starogreckiego całości pism i listów Pseudo-Dionizego Areopagity. Sporządzała także liczne wystąpienia dla współsióstr na temat duchowości karmelitańskiej, a przez wzgląd na wypadającą 1942 r. rocznicę 600-lecia śmierci św. Jana od Krzyża (zmarł 24 czerwca 1542 r.) opracowała tom fenomenologicznej analizy jego mistyki.

Gdy w lipcu 1942 r. w kościołach katolickich w Holandii odczytano list pasterski biskupów potępiających masowe deportacje Żydów, Niemcy podjęli decyzję o akcji odwetowej. 9 sierpnia 1942 r. u wrót klasztoru karmelitańskiego w Echt zjawili się funkcjonariusze Gestapo, domagając się aresztowania „doktor Edyty Stein” oraz pozostałych zakonnic i księży żydowskiego pochodzenia. Siostra Teresa Benedykta prowadziła tamtego dnia refleksję w kaplicy, bezpośrednio po czasie wolnym, przeznaczonym przez nią na pracę naukową w swojej celi. Wezwana do opuszczenia klasztoru przez Gestapo zabrała najpotrzebniejsze rzeczy przygotowane przez siostry i ruszyła wraz z grupą towarzyszy do czekającego na rogu ulicy samochodu. Jej rodzona siostra, Róża, sparaliżowana strachem, nie była jednak w stanie pokonać krótkiej trasy. Wówczas Edyta wyciągnęła do niej rękę i rzekła „Chodź, idziemy za nasz naród”. 

Gdy po ich odjeździe siostry weszły do opustoszałej celi świętej, na biurku znalazły otwarty rękopis książki, nad którą pracowała przed aresztowaniem – był to tom jej badań nad mistyką hiszpańskiego karmelity zatytułowany Wiedza Krzyża. 

Po krótkim, kilkudniowym pobycie w obozach przejściowych w Amersfoort i Westerbork pociąg transportowy z Edytą Stein wyruszył 7 sierpnia 1942 r. z północnej Holandii w kierunku największego na terenach pod panowaniem III Rzeszy obozu koncentracyjnego i zagłady. Przekraczając Niemcy i zatrzymując się dwukrotnie – najpierw w Palatynacie, miejscu chrztu Stein, a potem w jej rodzinnym Wrocławiu – dotarł 9 sierpnia 1942 r. do Auschwitz-Birkenau II. Tam wraz ze swą rodzoną siostrą i towarzyszami podróży w bydlęcych wagonach, znakomita żydowsko-niemiecka filozof i antropolog, tłumaczka i historyk filozofii, wieloletnia pedagog i współtwórczyni literatury oraz kultury niemieckiej została zagazowana – bez procesu, bez wyroku.

Dziedzictwo i przesłanie Edyty Stein

Imiona zakonne przyjęte na cześć św. Teresy z Avila i św. Jana od Krzyża, uzupełnione imieniem Benedykta, stworzyły zbitkę, która odczytana symbolicznie i w odwołaniu do łacińskiego źródłosłowu okazała się prorocza: „Teresa pobłogosławiona (łac. benedicta) przez Krzyż”. Po latach, w trakcie kanonizacji tak właśnie imię zakonne świętej wyłożył Jan Paweł II: Teresa Benedicta a Cruce to „Teresa pobłogosławiona przez Krzyż”. W 1987 r. Kościół katolicki ogłosił ją błogosławioną, w 1998 – świętą, w 1999 – współpatronką Europy, a dziś dyskutuje się nadanie jej tytułu Doktora Kościoła. Jej motto zakonne Ave Crux, spes unica – „Witaj Krzyżu, jedyna nadziejo”, odzwierciedla prywatny ślub złożenia się – za zgodą przełożonych – w ofierze całopalnej Bogu „za święty Kościół […], aby Pan został przyjęty przez swoich, […] za uratowanie Niemiec i pokój na świecie, […] za moich bliskich […] i wszystkich, których Bóg mi dał”. Także w swoim testamencie Edyta Stein zawarła karmelitańską frazę: „już dziś z radością przyjmuję śmierć”. Choć jej męczeństwo było kwestionowane – jako dokonane w ramach ludobójstwa Żydów, a nie chrześcijan – należy podkreślić, że zginęła w akcji odwetowej skierowanej przeciwko Kościołowi katolickiemu oraz wyraziwszy wcześniej wobec Boga zgodę na śmierć męczeńską. Dlatego gdy przez wzgląd na jej ogromnej wartości spuściznę pisarską spekuluje się na temat możliwości przyznania jej doktoratu kościelnego, na usta ciśnie się tytuł odzwierciedlający najgłębsze przesłanie związane z finałem życia i świętości Edyty Stein: Doctor Crucis, Doktor Krzyża.

Jadwiga Guerrero van der Meijden

Uniwersytet Jagielloński

ważne daty

  • 12 października 1891

    Narodziny Edyty Stein we Wrocławiu (Breslau).

  • 12 października 1897

    Początek nauki w Szkole dla Dziewcząt im. Cesarzowej Wiktorii (Viktoriaschule) we Wrocławiu (obecnie Liceum Ogólnokształcące nr 1).

  • 1906–1907

    Pobyt u siostry Elzy Gordon w Hamburgu (od kwietnia do marca).

  • 1908–1911

    Kontynuacja nauki w wyższych klasach licealnych w tej samej szkole.

  • Kwiecień 1910

    Zakup kamienicy przy Michaelisstrasse 38 (obecnie ul. Nowowiejska) przez Augustę Stein.

  • 11 marca 1911

    Egzamin maturalny we Wrocławiu zdany z wyróżnieniem.

  • 1911–1913

    Studia na Uniwersytecie we Wrocławiu: germanistyka, historia, psychologia, filozofia.

  • 1913–1915

    Studia na Uniwersytecie w Getyndze: filozofia, germanistyka, historia.

  • 1914

    Kurs pielęgniarski i praca w Szpitalu Wszystkich Świętych we Wrocławiu.

  • Styczeń 1915

    Egzamin państwowy w Getyndze zdany z wyróżnieniem; ochotnicza służba pielęgniarska w Niemieckim Czerwonym Krzyżu w wojskowym szpitalu w Mährisch-Weisskirchen (Hranice na Morawach).

  • 1916

    Praca nauczycielska we wrocławskiej Viktoriaschule (obecnie Liceum Ogólnokształcące nr 1).

  • 3 sierpnia 1916

    Egzamin doktorski we Fryburgu Bryzgowijskim z oceną summa cum laude.

  • 1916–1918

    Asystentura u prof. Edmunda Husserla we Fryburgu Bryzgowijskim.

  • 1917

    Publikacja pracy doktorskiej „O zagadnieniu wczucia” w Halle.

  • 1919

    Bezowocne próby habilitowania się na Uniwersytecie w Getyndze, Fryburgu, Kolonii.

  • 1920–1921

    Prywatne seminarium filozoficzne w salonie domu rodzinnego we Wrocławiu.

  • 1921

    Lektura „Księgi życia” św. Teresy z Avila podczas pobytu u Hedwig Conrad-Martius w Bad Bergzabern oraz decyzja o chrzcie w Kościele katolickim.

  • 2 lutego 1922

    Bierzmowanie w prywatnej kaplicy biskupa Spiry.

  • 1 stycznia 1922

    Chrzest i pierwsza komunia w kościele św. Marcina w Bad Bergzabern.

  • 1923–1931

    Praca w charakterze nauczycielki w żeńskiej wyższej szkole i instytucie formacyjnym dominikanek św. Magdaleny w Spirze; tłumaczenia, praca naukowa i międzynarodowe wykłady.

  • 1932–1933

    Praca w charakterze wykładowczyni w Niemieckim Instytucie Nauk Pedagogicznych w Monastyrze.

  • Kwiecień 1933

    Zwolnienie ze stanowiska wykładowcy dekretem rządu nazistowskiego.

  • 14 października 1933

    Wstąpienie do zakonu karmelitanek bosych w Kolonii.

  • 1934–1942

    Praca nad książkami: „Byt skończony, a byt wieczny” oraz „Wiedza Krzyża. Studium o św. Janie od Krzyża”, a także innymi mniejszymi pismami.

  • 15 kwietnia 1934

    Uroczystość obłóczyn jako św. Teresa Benedykta od Krzyża.

  • 21 kwietnia 1935

    Złożenie trzyletnich ślubów czasowych.

  • 21 kwietnia 1938

    Złożenie ślubów wieczystych.

  • 1 maja 1938

    Uroczystość welacji.

  • 26 lipca 1942

    Odczytanie we wszystkich kościołach katolickich Holandii listu pasterskiego potępiającego deportację Żydów.

  • 2 sierpnia 1942

    Aresztowanie katolików żydowskiego pochodzenia, w tym Edyty i Róży Stein, przeniesienie aresztowanych do obozów przejściowych w Amersfoort i Westerbork.

  • 7 sierpnia 1942

    Deportacja aresztowanej ludności z Westerbork na Wschód.

  • 9 sierpnia 1942 

    Przybycie Edyty Stein do Auschwitz, śmierć w komorze gazowej w Birkenau.

  • 1 kwietnia 1962

    Otwarcie procesu beatyfikacyjnego przez kard. Josefa Fringsa.

  • 9 sierpnia 1972

    Zakończenie etapu diecezjalnego procesu przez kard. Josefa Höffnera.

  • 1 maja 1987

    Beatyfikacja s. Teresy Benedykty od Krzyża w Kolonii.

  • 8 kwietnia 1997

    Uznanie cudownego uzdrowienia Teresy Benedykty McCarthy.

  • 11 października 1998

    Kanonizacja św. Teresy Benedykty od Krzyża w Rzymie.

  • 1 października 1999

    Ogłoszenie św. Teresy Benedykty od Krzyża jedną z patronką Europy.

  • 15 lutego 2013

    Publikacja listu Edyty Stein do Piusa XI z kwietnia 1933 roku.

Myśli
Edyty Stein...

Czasem rzeczywiście wydaje mi się, że należy oswoić się z myślą, że nie wolno nam się ograniczać jedynie do tego odcinka życia, który jest nam dostępny, szczególnie zaś do tego, co leży na powierzchni i co tak jasno rzuca się w oczy.

[list nr 10]

[…] życie jest za bardzo skomplikowane, by je można uzdrowić jakimś przemyślanym planem poprawy świata, a także ostatecznie i jednoznacznie określić, jak ma się ono toczyć. 

[list nr 10]

[…] sądzę, że również od świętego nie wymaga się rezygnacji ze wszystkich pragnień, nadziei i radości tego świata. Przeciwnie, człowiek jest na świecie po to, aby żyć, i powinien całe jego piękno przyjmować z wdzięcznością. Nie wolno tylko ulec zwątpieniu wtedy, kiedy coś dzieje się inaczej, niż zaplanowaliśmy. 

[list nr 101]

Nie przywiązuję do życia tak strasznie dużo wagi, aby mnie miało wyprowadzić z równowagi takie czy inne stanowisko. 

[list nr 25]

Nic nam tak nie pomaga, jak spojrzenie w kierunku naszej ojczyzny w górze, w chwili, gdy wyprzedzi tam nas ktoś, kto jest nam szczególnie bliski. 

[list nr 42]

Są sprawy w których ludzie najlepiej rozumieją się bez słów.

[list nr 59]

Niebo nikomu niczego nie zabrania, by go nie nagrodzić bez miary. 

[list nr 59]

Musimy się nauczyć, droga Siostro, że ktoś dźwiga swój Krzyż, a my nie możemy mu ulżyć, co jest często trudniejsze niż cierpieć samemu. 

[list nr 60]

Trzeba się uważać jedynie za narzędzie w rękach Bożych […] rozumieć że siły do pracy nie są tym dysponujemy my sami, lecz czym rozporządza Bóg w nas.

[list nr 83]

Moje życie zaczyna się na nowo każdego ranka,  a kończy każdego wieczoru; moje plany i zamiary nie mogą wykraczać poza ten rytm.  

[list nr 83]

Jesteśmy tu i teraz po to, by pracować nad zbawieniem swoim i tych którzy są nam „dani”; o tym nie można wątpić. 

[list nr 102]

Roztropny umiar jest lepszy niż ślepy zapał, a posłuszeństwo jest czymś większym niż ofiara. 

 [list nr 127]

To, że zauważasz ludzkie słabości, nie musicie czynić krytyczną. 

 [list nr 127]

Wnętrze człowieka widzi […] tylko Bóg. On widzi zło ale widzi również najmniejsze ziarnko złota, które nam często umyka, a zawsze przecież gdzieś jest. Uwierz w to ziarenko w każdym człowieku i na nie skieruj swój wzrok.  

[list nr 173]

Bóg każdego prowadzi jego własną drogą: jedni dochodzą do celu prędzej i łatwiej, inni później i trudniej. Wszystko, co możemy uczynić jest drobnostka są w porównaniu z tym, co otrzymujemy. Ale to niewiele musimy sami zrobić.

[list nr 173]

Pan jest cierpliwy i wielkiego miłosierdzia w swym „gospodarstwie” łaski może On wykorzystać nawet  nasze błędy gdy Mu je złożymy na ołtarzu. 

[list nr 173]

[…] to, czego Bóg od ciebie pragnie, musisz starać się w obliczu Jego samego poznać sama. 

[list nr 174]

Człowiek zawiera w sobie znacznie więcej aniżeli o tym wie. Wszystko bardzo mądrze zostało urządzone Kiedy trzeba - staje się aktualne. 

[list nr 187]

Zachowaj wobec siebie samej cierpliwość – Pan ma ją także. 

[list nr 191]

Jeśli ktoś urodził się w judaizmie i w nim dorastał jest świadom wszelkiego ludzkiego i obyczajowego dziedzictwa, które dla osób z zewnątrz najczęściej pozostają ukryte.

[list nr 214]

Nie żyjemy też po to aby mieć niebo na ziemi.

[list nr 255]

Możemy spokojnie liczyć na niebo,

że zwróci z procentem to co Panu i innym użyczyłam.

[list nr 262]