Singing Europe na Stadionie Wrocław. Tysiące młodzieży z całego świata

08-07-2016, 15:36

Projekt Singing Europe w tym roku miał dużą frekwencję, bo koncert na Stadionie Wrocław 23 lipca, podczas którego 1000 chórzystów z całej Europy śpiewało dla wrocławian i gości zgromadził ponad 20 tysięcy widzów.

Singing Europe miał być jednym z najważniejszych projektów ESK 2016, który połączono z obchodami Światowych Dni Młodzieży. Pomysł, aby ponad 20-tysięczna publiczność wspólnie z 1000-osobowym chórem (połączonym z wielu młodzieżowych zespołów wokalnych), orkiestrą pod dyrekcją Agnieszki Franków-Żelazny zaśpiewała piosenki z wielu europejskich krajów, nie do końca się jednak udał. Zawiodły kiepskie nagłośnienie, zbyt trudne aranżacje utworów (lepiej sprawdziłyby się np. w akustycznie idealnym wnętrzu NFM) i raczej połowiczne zainteresowanie pielgrzymów ze Światowych Dni Młodzieży, którzy byli główną publicznością sobotniego koncertu na Stadionie Wrocław. Wprawdzie w finale wszyscy włączyli się do śpiewu, ale przez większą część koncertu raczej słuchali i korzystali z chwili wolnego czasu, by po prostu odreagować zmęczenie ostatnich dni i spędzić czas po swojemu.

Uczestnicy Światowych Dni Młodzieży na Stadionie Wrocław/fot. Tomasz Walków

Projekt Singing Europe (pokłosie dwóch dużych programów edukacyjnych Narodowego Forum Muzyki – Śpiewającego Wrocławia i Śpiewającej Polski) zaplanowano tak, aby do śpiewania namówić tych, którzy dotychczas nie mieli okazji tego robić. – Śpiewać każdy może, trochę lepiej albo całkiem dobrze – przekonywała przed koncertem Agnieszka Franków-Żelazny, kuratorka ESK 2016 do spraw muzyki, a na co dzień chórmistrzyni, m.in. Chóru Narodowego Forum Muzyki. Nie przewidziała jednak, że uwagę pielgrzymów trudno będzie skupić, zwłaszcza że tego wieczoru mieli raczej ochotę na fiestę niż przyswajanie nowych melodii, nawet ambitnie wybranych.

Singing Europe 2016

Koncert / W plenerze / Dla wszystkich / Muzyka / ESK

od 23 lipca 2016 do 6 sierpnia 2016

Miejsce Stadion Wrocław

Zobacz

Koncert na Stadionie z uczestnikami ŚDM

W pierwszej części wieczoru wystąpiła zaproszona specjalnie na tę okazję siostra Cristina Scuccii, pochodząca z niewielkiego miasta na Sycylii zakonnica, która dwa lata temu zrobiła prawdziwą furorę we włoskiej edycji „Voice of Italy”. Na scenie Stadionu Wrocław przez godzinę śpiewała znane utwory muzyki rozrywkowej, którymi zachwyciła publiczność we Włoszech, m.in. „True Colors”, a prawdziwą euforię wywołała hymnem Światowych Dni Młodzieży.

Po przerwie technicznej na charakterystycznych zielonych stadionowych krzesełkach zasiadło 1000 chórzystów z 8 krajów Europy (trzonem był Polski Narodowy Chór Młodzieżowy) i 100-osobowa orkiestra festiwalowa zrekrutowana z wrocławskich muzyków. Zaplanowano 14 utworów wokalnych wybranych z całej Europy, których w zamierzeniu Agnieszka Franków-Żelazny z pomocą prowadzącego koncert Pawła Gołębskiego, próbowała nauczyć publiczność (czyli ponad 20 tysięcy na trybunach). Mogło być idealnie, jak podczas gali inaugurującej Europejską Stolicę Kultury w Narodowym Forum Muzyki, kiedy Agnieszka Franków-Żelazny z Pawłem Romanowiczem i Małymi Instrumentami uczyła muzykować gości (każdy dostał wtedy własny instrument, na którym grał). Było rozczarowująco, choć nie z winy samych wykonawców, bo chóry śpiewały świetnie, ale zostały tak fatalnie nagłośnione, że momentami trudno było uwierzyć, że na trybunach siedzi tak liczne grono chórzystów. Agnieszka Franków-Żelazny przygotowała chóry i orkiestrę bardzo dobrze, ale o wspólnym śpiewaniu nie mogło być raczej mowy.

Agnieszka Franków-Żelazny, orkiestra i 1000-osobowy chór podczas koncertu/fot. Tomasz Walków

Publiczność na trybunach na wprost sceny z trudem czytała słowa piosenek na dwóch telebimach (lepiej było z wyświetlanymi na jednym dużym telebimie nutami), a Agnieszce Franków-Żelazny, mimo autentycznego i wielkiego zaangażowania, trudno było skupić uwagę młodych i najwyraźniej już zmęczonych uczestników Światowych Dni Młodzieży z całego świata. Przy odśpiewaniu „Panie Janie” z dedykacją dla prezydenta Rafała Dutkiewicza nie było jeszcze problemu, ale pozostałych piosenek było chyba zbyt wiele, w zbyt trudnych dla ucha przeciętnego słuchacza aranżacjach (wielu słuchaczy z trudem rozpoznało zwrotkę słynnego włoskiego „O sole mio”). Może warto było na potrzeby wieczoru nieco skrócić program i wybrać z niego największe przeboje, bo przy finałowych „Kalince” i „Viva Espana” ludzie na Stadionie wyraźnie żywiej zareagowali i chętniej śpiewali.

Pozostałe koncerty Singing Europe

Paul McCreesh poprowadzi drugi z koncertów Singin Europe 30 lipca/fot. Tomasz Walków

W ramach Singing Europe planowane są jeszcze dwa koncerty. W sobotę 30 lipca w katedrze św. Marii Magdaleny Paul McCreesh zadyryguje oratorium „Eliasz” Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'ego, w którym udział wezmą trzy polskie (z Wrocławia, Warszawy i Gdańska) oraz dwa zagraniczne chóry (z Pardubic i Žerotína).

Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna/fot. z Facebooka artystki

Kulminacją projektu „Singing Europe” będzie wieczór 6 sierpnia, gdy w Narodowym Forum Muzyki wystąpią wspólnie sopranistka Aleksandra Kurzak, tenor Roberto Alagna, cztery polskie i jeden zagraniczny chór pod batutą Bassema Akiki. Więcej przeczytacie w Gwiazdy opery w sierpniu w NFM.