Poznaj historię neonów we Wrocławiu

Data aktualizacji: 2016-11-02

Galeria neonów w podwórku przy ulicy Ruskiej 46 c to miejsce zjawiskowe. O zmroku rozjaśnia je ponad 30 dawnych neonów sklepów, firm, kin, knajp, domów handlowych, z których większość nie istnieje. Robi wrażenie na wszystkich gościach, bez względu na wiek. Dla dzieci wieczorny spacer po Śródmieściu szlakiem neonów może być dużą atrakcją.

Galeria neonów w centrum Wrocławia to efekt pracy i pasji młodego wrocławianina Tomasz Kosmalskiego. Pierwszy neon - przeznaczony na złom szyld sklepu cukierniczego przy ulicy Nowowiejskiej, kupił w 2005 roku. Od tamtej pory kupił – tym samym ocalił przed zniszczeniem, kilkadziesiąt świecących reklam.

Jerzy Werszler, autor projektów najbardziej znanych wrocławskich neonów, opowiadał Danieli Szymczak z Fundacji Neon Side Wrocław: - Pod koniec lat 60. i w latach 70. ubiegłego stulecia mieliśmy we Wrocławiu, jeżeli można to tak nazwać, boom neonowy. Pomimo nie zawsze elegancko wyglądających elewacji w ciągu dnia, miasto w nocy nabierało dużego uroku. Światła neonów sprawiały wrażenie, iż znajdujemy się w nie byle jakiej metropolii.

W dodatku historia zatoczyła koło. Galeria Neon Side działa w miejscu, gdzie przez kilkadziesiąt lat było przedsiębiorstwo Reklama, produkujące także neony.

Wrocławskie neony mają swoich wiernych wyznawców, którzy badają ich historie, wyszukują koleje losu, bronią ich przez niefrasobliwymi działaniami ekip remontujących budynki. W podwórku przy ul. Ruskiej znajdują się neony instytucji, firm i sklepów, które już nie istnieją. W

We Wrocławiu nadal można podziwiać kilka kilkudziesięcioletnich neonów, oryginalnych i z ciekawą historią.

Reklama PZU - plac Kościuszki

Neon zaprojektowany przez Jerzego Werszlera na dachu kamienicy przy pl. Kościuszki od 1975 roku. To ostatni animowany, czyli ruchomy, neon we Wrocławiu. Do hasła Werszler dodał sylwetkę złodzieja, który – jak opisuje dr inż. Bogusław Molecki na swoim blogu, uciekał po pojawieniu się czerwonego napisu PZU.

Według tego pomysłu neon działał do 2004 roku, wtedy wyłączono kolor czerwony w skrócie PZU, poza tym naprzemienne wyświetlały się napis i sylwetka złodzieja. Po kolejnym remoncie w roku 2008 napis ma inne barwy i jest bardziej jaskrawy.

Dobry wieczór we Wrocławiu / ul. Piłsudskiego 106

Jeden z najsławniejszych wrocławskich neonów, określany nawet symbolem Wrocławia. Zaprojektowany przez architekta Janusza Tarantowicza w 1960 r., na nowym budynku dla pracowników PKP zaświecił w 1962 r.

Był to jeden z pierwszych animowanych neonów – najpierw pojawiał się czterometrowy mężczyzna, potem napis „Dobry wieczór we Wrocławiu”. W dodatku nie miał charakteru reklamy lub szyldu, służy tylko poprawieniu nastroju.

Na początku lat 80., w związku z przebudową budynku, neon przeprojektowano, a mniejszą (dwu i półmetrową) sylwetkę dżentelmena zamontowano na dachu.

Akademia Sztuk Pięknych / Galeria Neon / ul. Traugutta

Napisy zaprojektowane przez prof. Wiesława Gołucha to ujęte w formę neonu staranne, eleganckie, odręczne pismo wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych.

To wyjątkowy przykład, bo neon jest schowany wewnątrz budynku, i mimo że nie jest wyeksponowany na fasadzie, to doskonale widać go z zewnątrz przez pół przezroczyste ściany.

Kasy biletowe, hol Dworca Głównego PKP, ul. Piłsudskiego 102

Neony nad kasami biletowymi w holu Dworca Głównego PKP powstały najprawdopodobniej w latach 50. XX wieku. - Wykorzystano w nim jeszcze przedwojenną czcionkę neonową - pisze dr inż. Bogusław Molecki.

Zielone napisy, w obu skrzydłach holu dworca były takie same, wyprodukowano w Rzemieślniczej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu „Przełęcz” w Zakopanem. Autor projektu nie jest znany.

Daes / Plac Kościuszki

Przy produkcji tradycyjnych neonów zbudowanych ze szklanych rurek wykorzystuje się kilka technologii.

W najbardziej prymitywnej kolor zależy od barwy szkła.
W innej kolor wynika z mieszanki gazów, którymi wypełnione są bezbarwne lub białe rurki, np. neon daje światło pomarańczowo-czerwone, hel – białe, dwutlenek węgla – błękitno-białe, argon – fioletowe, ksenon – niebiesko-fioletowe.
W neonowych reklamach szkło bywa od wewnątrz pokryte proszkowym luminoforem, a rurki wypełnione mieszanką argonu, neonu i rtęci. Białe napis po włączeniu świeci intensywnym żywym światłem w kolorze zależnym od rodzaju luminoforu.

Kwiaty / Modny strój / Kino

Neony ze zbiorów Fundacji Neon Side błysnęły w Oscarowej „Idzie”. Dziś można je oglądać w galerii przy Ruskiej 46c.

Napis „Kwiaty” dawniej ozdabiał kwiaciarnię przy ul. Wróblewskiego na Biskupinie. „Kino” jest fragmentem napisu  „Zapraszamy do Kina” z dawnej Warszawy przy ul. Piłsudskiego. Oba pojawiły się w niezmienionej formie.

W filmie Pawła Pawlikowskiego wykorzystano także napis „Modny strój” z dawnego sklepu odzieżowego przy ul. Wita Stwosza. Z jego liter powstał filmowy neon „Odys”.

Lew / Ogród Zoologiczny

Neon według projektu Stanisława Chronowskiego na bramie wrocławskiego ogrodu zoologicznego zaświecił od 1962 roku. Jednak po kilkunastu latach przestał działać i przez kolejne trzy dekady był uszkodzony.

W 2009 roku szyld wyremontowano i złotego lwa opartego o zielony napis ZOO można było podziwiać w pełnej krasie. Latem 2015 neon uszkodziła przechodząca nad miastem burza, ale dzisiaj lew znów lśni. Jako jeden z trzech polskich neonów pojawił się w filmie BBC dotyczącym dawnych reklam świetlnych.

Wrocław Główny

Neon znad wejścia na dworzec główny PKP od strony ulicy Piłsudskiego. W latach 70. XX wieku gmach dworca głównego we Wrocławiu rozświetlało dwanaście neonów informujących podróżnych, gdzie się znajdują.

Jarzące się napisy 'Wrocław Główny' można było zobaczyć we wszystkich ważnych punktach dworca: przy wjeździe na hale peronowe po wschodniej i zachodniej stronie budynku, świecące na różne kolory na peronach i oczywiście nad wejściami – głównym przy ul. Piłsudskiego, dawniej Świerczewskiego, oraz prowadzącym przez tunel od strony ul. Suchej.

 

Zdjecie Tomasz Wysocki

Tomasz Wysocki