Codziennie na ulicy Szybkiej policja oraz straż miejska urządza sobie polowanie na ludzi, którzy parkują na owej ulicy. Odholowują, zakładają blokady na koła, zostawiają mandaty. A ludzie parkują tam z jednego powodu - nie ma na to innego miejsca. Parking za budynkiem nr. 3 jest ciągle zajęty, a tylko garstka mieszkańców się tam zmieści.
Niektórzy parkują w "parku" - na końcu ulicy, tam, gdzie jest kilka drzew i dziurawy teren. A i tak można dostać tam mandat, za najechanie na źdźbło trawy. Do tego jest on tak dziurawy, że jest to niebezpieczne i dla prowadzącego pojazd, i dla przechodzących obok ludzi - żeby wyjechać z największej dziury, niektórzy się rozpędzają, nie patrząc na to, czy ktoś przechodzi koło wyjazdu. Nie mówiąc już o mrozach, przez co wszystko robi się bardziej niebezpieczne.
Zamiast dziurawego terenu, można tam zrobić ładny parking. I tak ten teren do tego jest używany. A może być ładniej, bezpieczniej, wygodniej. Niech Wrocław nie ma się za co wstydzić, przynajmniej w centrum.