Atrakcyjna działka w pobliżu bloków mieszkalnych i szpitala w żaden sposób nie służy okolicznym mieszkańcom. Od lat znajduje się na niej dziki parking, do którego pojazdy dojeżdżają ze wszystkich stron rozjeżdżając okoliczne chodniki, przejścia dla pieszych. A mogłoby być inaczej.
Proponuję przywrócić to miejsce miejsce mieszkańcom, urządzając tam przestrzeń dla rekreacji. Dalsze rozjeżdżanie go przez samochody grozi zniszczeniem drzew. Teren jest zadrzewiony, przede wszystkim należy go uporządkować i wyrównać. Proponuje wyznaczenie i utwardzenie ścieżek, które ułatwią komunikację pieszą (łączące przejścia dla pieszych). Wzdłuż ścieżek proponuję ustawienie kilku ławek. Od strony ulic proponuję dosadzenie drzew i obsadzenie krzewami, by wizualnie i akustycznie oddzielić od ruchu samochodowego.
Proponuję wydzielenie stref "dla ludzi" i "dla przyrody" - co na tak obszernym terenie jest możliwe i może współistnieć. W strefie "dla ludzi" zamontowanie urządzeń do rekreacji: boisko do bouli oraz plansze do gier terenowych (np. w klasy). W strefie "dla przyrody" posadzenie krzewów, które mogą być schronieniem i stołówką dla ptaków miejskich. Proponuję także ustawienie tablic interaktywnych, dzięki którym młodsi i starsi mieszkańcy odwiedzający to miejsce mogliby poznać ptaki odwiedzające okolicę, nauczyć się o ich roli w mieście. Pozostały teren można zagospodarować krzewami i kwietnymi łąkami, by pozostawić na nim nieco "dzikości".
Proponuje uniknąć całkowitej rekultywacji terenu, a tworzyć na tym co jest i co uda się uratować, po opuszczeniu terenu przez nielegalnie zaparkowane auta. Cała kompozycja powinna nawiązywać do tego co znajduje się na przylegającym od pn-zach terenu spółdzielni i być jego naturalną kontynuacją.