Zawodniczka do Wrocławia trafiła w grudniu 2018 roku i początkowo miała zastapić kontuzjowaną Klaudię Felak. Szybko jednak musiała wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by zastąpić kolejną kontuzjowaną siatkarkę – Roksanę Wers.
Irzemska bardzo dobrze radziła sobie także w ataku, dzięki czemu pojawiała się również na podwójnej zmianie, zwiększając pole manewru dla sztabu wrocławskiej drużyny.
Przedłużenie kontraktu, strata miejsca w składzie i kontuzja
Dobra postawa na treningach sprawiła, że zawodniczka znalazła uznanie w oczach sztabu szkoleniowego, a kilkumiesięczny kontrakt został przedłużony na kolejny sezon. W kolejnych rozgrywkach przyjmujące nie szło już tak dobrze – Irzemska nie potrafiła wywalczyć sobie miejsca w składzie, wobec czego sporadycznie pojawiała się na parkiecie w oficjalnych spotkaniach. Na domiar złego w ostatnich tygodniach zmagała się z kontuzja, która uniemożliwiła jej trenowanie.
– Dziękujemy Roksanie za bycie częścią naszego klubu. Życzymy powodzenia w kontynuowaniu kariery. Mamy także nadzieję, że po unormowaniu się sytuacji epidemicznej w kraju – Roksana będzie mogła kontynuować swoją rehabilitację i w pełni sił wrócić do uprawiania naszego pięknego sportu – komentuje Jacek Grabowski, prezes wrocławskiego klubu.
#VolleyWrocław sezon 2019/2020 zakończył na 11. miejscu w Ligi Siatkówki Kobiet. Ze względu na przedwczesne zakończenie sezonu z powodu pandemii koronawirusa, wrocławianki nie musiały rozgrywać dodatkowych spotkań o pozostanie w gronie najlepszych – bez tego zachowały miejsce w LSK na kolejny sezon.