– Jesteśmy w pełni gotowi. W każdej chwili możemy przywieźć łodzie i zainstalować regulaminy oraz dodatkowe oznaczenia – mówi pracownik Zatoki Gondoli Helena Nowak-Warzycha. Wiadomo, trwa modernizacja wrocławskiego węzła wodnego, w tym remonty nabrzeży, więc wszystko musimy brać pod uwagę. A dla nas najważniejsza jest odpowiednia wysokość wody. Jednak o tym, że w tym sezonie w ogóle nie moglibyśmy pracować, świadcząc usługi mieszkańcom Wrocławia i turystom, na razie w ogóle nie myślimy – dodaje pani Helena. To natomiast, kiedy Zatoka i inne przystanki wodne wznowią działalność, zależy od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz wykonawcy robót – konsorcjum Pol-Agua, Dragos.
O możliwość wypożyczenia w Zatoce np. kajaka albo Gondolki – łodzi motorowej o mocy 5 kM, którą można „dowodzić” bez uprawnień – zainteresowani mieszkańcy miasta pytają już od lutego. Od kilku lat turystyka wodna na wrocławskim szlaku wodnym stała się dla wielu osób w różnym wieku świetnym sposobem na aktywne spędzenie czasu wolnego, zwłaszcza podczas sprzyjającej pogody, a na dodatek jeszcze niedrogiego. Okazała się nadto sporą atrakcją dla osób przyjezdnych. Nic więc dziwnego, że wszystkie strony są zainteresowane jak najszybszym uruchomieniem Szlaku Gondoli, czyli społecznej sieci przystani wodnych na terenie wrocławskiego węzla wodnego. (Podobna „niewiadoma”, jak wypożyczalni przy ul. Purkyniego, dotyczy np. przystani Las Pegaz przy ul. Pasterskiej – gdzie były do dyspozycji dwuosobowe kajaki i kanu dla czterech osób – ale tam na pewno, ze względu na rozmiar prowadzonych prac modernizacyjnych na węźle wodnym, w ciągu najbliższego roku wypożyczalni nie będzie).
Tym pływamy
Flota Zatoki Gondoli to dziś 30 kajaków, trzy łódki wiosłowe, 10 łodzi motorowych 4-osobowych (można pływać bez uprawnień) oraz łódź motorowa Quicksilver, w którą można zabrać się w rejs, mając uprawnienia sternika motorowodnego (albo skorzystać z obsługi Zatoki, co dodatkowo kosztuje).
– Cennik za wypożyczenie sprzętu nam się nie zmienił – zapewnia Helena Nowak-Warzycha. – Za godzinne pływanie kajakiem trzeba zapłacić 14 zł, a na przykład Gondolka, która zabiera cztery osoby, kosztuje 75 zł. Oczywiście z naszej strony klienci mogą liczyć na instruktaż co do rozpoznawania podstawowych znaków oraz obsługi prostego silnika o mocy 5kM, a także wszelką inną niezbędną pomoc – deklaruje pani Helena.
Cały cennik i warunki korzystania ze sprzętu Zatoki Gondolowej można podejrzeć tutajfot. gondole.eu
Z Zatoki Gondoli wypływa również w rejs po Odrze tramwaj wodny (stacjonujący przy Cafe Barka) – w każdą sobotę i niedzielę zgodnie z rozkładem co godzina. Za kurs do Mariny Topacz i z powrotem trzeba zapłacić 12 zł. Można tramwaj wynająć też na wyłączność z obsługą (plus butelka wina) co kosztuje 250 zł za godzinę.
Ma być prawie jak w Wenecji
Przystań przy dzisiejszej ul. Jana Ewangelisty Purkyniego powstawała od 1886 r. Wówczas nosiła nazwę Gondelhafen. Następne większe prace przy niej prowadzono w latach 80. XIX wieku. Wtedy zasypane zostało ujście Oławy, które skierowano powyżej mostu Grunwaldzkiego. Przy starym ujściu powstała natomiast zatoka, która stała się przystanią dla łodzi spacerowych. Wybudowano też drewnianą kładkę ponad ujściem zatoki do Odry, którą w 1928 r. zastąpiono konstrukcją żelbetową. Przystań działała do lat 40. XX wieku, a korzystali z niej głównie kajakarze.
Zatoka Gondoli na przedwojennej pocztówce, 1928-1936źródło: Wratislaviae Amici dolny-slask.org.pl
„Odrodzenie” Zatoki Gondoli nastąpiło stosunkowo niedawno – w 2007 r. Wrocław rozpisał konkurs na prowadzenie na akwenie wypożyczalni sprzętu wodnego, po tym, jak zatokę pogłębiono, doprowadzono do porządku nabrzeże, a także wykonano pomosty i pomieszczenie dla obsługujących przystań.
Konkurs wygrało Stowarzyszenie „Drzwi do Europy”, uruchamiając w Zatoce w czerwcu 2007 r. wypożyczalnię sprzętu pływającego – jako pierwszy obiekt w całej sieci podobnych miejsc na Szlaku Gondoli.
Koncepcja tego szlaku (także co do nazwy) została opracowana przez Stowarzyszenie w 2004 r., znajdując swoje podłoże w informacji o historycznym porozumieniu pomiędzy Wrocławiem a Wenecją co do możliwości używania nazwy gondola przez Wrocław. Dość szybko nowiny te zaczęły nabierać rumieńców, co tylko wyszło na dobre projektowi. Szlak Gondoli, którego centrum jest właśnie Zatoka Gondoli.
Małgorzata Wieliczko
