wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:22

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wyjątkowy zabieg w szpitalu klinicznym: autotransplantacja serca

Kardiochirurdzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego usunęli potężnego mięsaka z serca młodego mężczyzny. Musieli wyjąć serce, wyciąć nowotwór i wszczepić organ na miejsce. To był piąty tego typu zabieg w historii polskiej medycyny

Reklama

Nowotwór serca to wyjątkowo rzadka choroba, częstotliwość ich występowania w populacji wynosi jedną tysięczną procenta i dotyczy głównie dzieci. W 75 proc. przypadków jest złośliwy i nie reaguje na chemioterapię.

Rośnie bezobjawowo, z czasem wywołuje uczucie zmęczenia, bywa przyczyną omdleń. 31-letni mężczyzna, który przed tygodniem trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, skarżył się na trudności w oddychaniu.

- Guz był wielkości jabłka i wypełniał całą lewy przedsionek serca. Uniemożliwiał odpływ krwi z lewego płuca, co sprawiło, że ono nie działało. Dlatego pacjent miał trudności ze złapaniem oddechu – wyjaśnia dr Roman Przybylski, kardiochirurg z Centrum Chorób Serca w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.

Specjaliści zdecydowali się na skomplikowany zabieg. Wyjęli serce, usunęli całego guza, zrekonstruowali lewy przedsionek i wstawili serce na miejsce.

Dr Przybylski: - Serce zatrzymaliśmy w momencie rozkurczu, co ułatwiło wycięcie guza. W sumie poza organizmem pacjenta było ono przez około godzinę.

Pierwszy taki zabieg odbył się w latach 80. w Stanach Zjednoczonych, a w Polsce w 2003 r. Wrocławska operacja była piątą autotransplantacją serca i usunięciem mięsaka w historii polskiej medycyny.

Prof. Michał Zakliczyński: - Przeszczep serca były ryzykownym rozwiązaniem. Wprowadzenie po nim leków immunosupresyjnych groziłoby nawrotem choroby nowotworowej.

Mimo to pacjent będzie musiał przejść jeszcze chemioterapię.

- To dzięki odwadze, doświadczeniu i wiedzy specjalistów ze szpitala klinicznego możemy robić rzeczy, które ocierają się o science fiction – mówi prof. Piotr Ponikowski.

O operacji autoprzeszczepu serca opowiadali (od lewej): dyrektor USK Piotr Pobrotyn, prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego i szef Centrum Chorób Serca, dr Roman Przybylski, kardiochirurg

Rektor Uniwersytetu Medycznego zwraca uwagę na udział w przedsięwzięciu lekarzy wielu specjalności: kardiochirurgów, kardiologów, anestezjologów, radiologów, patomorfologów. – Mamy w szpitalu znakomitych fachowców, dlatego mogliśmy podjąć takie wyzwanie – podkreślił prof. Ponikowski.

Piotr Pobrotyn, dyrektor USK: - Dzisiaj możemy w naszym szpitalu realizować zabiegi na światowym poziomie. Mamy doskonałych lekarzy, świetny sprzęt, dysponujemy najnowszymi technologiami.

Uczeń Religi i Zembali

Głównym operatorem był dr Roman Przybylski, który uchodzi za jednego z najlepszych kardiochirurgów w Polsce. Praktykował w zabrzańskiej Klinice Chorób Serca pod okiem profesorów Religi i Zembali. Przeprowadził ponad 90 transplantacji serca u dzieci.

Dr Przybylski: - Pacjent przeszedł operację w znakomitym stanie. Tydzień po zabiegu powinien zostać wypisany do domu.

Fot. Uniwersytecki Szpital Kliniczny

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl