Olbrzymie zainteresowanie studiami na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym. Na Wydział Lekarski jest 25 kandydatów na miejsce. Jeszcze więcej chętnych jest na studia na kierunku lekarsko-dentystycznym, na których na jedno miejsce przypada 52 kandydatów.
- W roku ubiegłym na stomatologii było 17 kandydatów na miejsce, a na Wydział Lekarski dziewięciu na miejsce – mówi Jolanta Grzebieluch, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Medycznego.
Powodów takiego wzrostu studiami medycznymi we Wrocławiu jest kilka.
Po pierwsze, uczelnia poprawiła swoją pozycję w rankingach szkół wyższych.
Jolanta Grzebieluch: - W zestawieniu „Perspektyw” jesteśmy na piątym miejscu wśród uczelni medycznych. Zajęliśmy pierwsze miejsce pod względem publikacji naukowych na Dolnym Śląsku, znaleźliśmy się także wysoko w zestawieniu jeśli chodzi o warunki kształcenia. Ponadto studenci uznali naszą uczelnię za najbardziej przyjazną.
Po drugie, zmieniono warunki rekrutacji. Obok obowiązkowych ocen z chemii i biologii na poziomie rozszerzonym pojawiła się matematyka alternatywnie do wyboru z fizyką. A matematyka od dwóch lat jest na maturze obowiązkowa.
- Ponadto po studiach lekarskich i stomatologicznych szanse na dobrze płatną pracę są bardzo duże. Młodzi ludzie, zapewne za podpowiedzią rodziców, ten aspekt także biorą pod uwagę planując swoją dorosłą przyszłość – mówi Jolanta Grzebieluch.
wto