wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

6°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 23:42

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Wspomnienie o Marku Jackowskim

W niedzielne popołudnie w klubie Anima na Kozanowie odbył się koncert poświęcony pamięci Marka Jackowskiego. Ściślej rzecz ujmując, były to dwa koncerty – oba z identycznym programem. Byliśmy na tym drugim.

Najpierw na scenie pojawił się zespół, który – jak się potem okazało – przez cały wieczór w niezmienionym składzie akompaniował zaproszonym do udziału w imprezie wokalistom. Grupa pod przewodnictwem znakomitego jak zawsze Marka Radulego wykonała (fenomenalnie!) instrumentalny utwór Maanamu „Espania Forever”. Koncert zaczął się więc bardzo efektownie. Potem Janusz Janina Iwański – pełniący także rolę prowadzącego imprezę – zaśpiewał piosenkę „Motyli moc” z repertuaru trochę bezdusznie potraktowanego przez media zespołu Jackowskiego The Goodboys. Ideą koncertu było jednak zaprezentowanie solowego dorobku Jackowskiego, zwłaszcza piosenek, które znalazły się na jego ostatniej płycie „Marek Jackowski”. I tak na scenie Animy Muniek zaśpiewał „Ulicę miłości” i „Nie zawsze jest tak jak chcesz”, Maciej Maleńczuk „Kraj” i „Miasto wzywa”, Anna Wyszkoni „Odnajdziemy się” i „Matkę od samotnych drinków”, a Piotr Cugowski „Przychodzisz, odchodzisz” (wcześniej zaś „W życiu trzeba zawsze wolnym być” z płyty „No 1”). Do Wrocławia z powodu choroby nie dojechała Anna Maria Jopek, więc jej piosenka przypadła w udziale Annie Wyszkoni. „Deszcz” w jej interpretacji chyba nie ustępował oryginałowi. Organizatorzy niejako w zastępstwie za Jopek w ostatniej chwili dokooptowali do składu Małgorzatę Ostrowską. Dawna wokalistka Lombardu wykonała piosenkę „Po niebieskim niebie” pochodzącą z jej własnego repertuaru, ale oczywiście z muzyką Jackowskiego. „Tango o prawdziwej miłości” wykonał natomiast Daniel Grupa, klawiszowiec zespołu. A Bianka Jackowska wraz z Janiną Iwańskim zaśpiewała „Kochaj mnie i daj mi siebie” – również Goodboysów. W finale wszyscy zaśpiewali pamiętny hit „Oprócz błękitnego nieba”, a wcześniej szef ZPAV wręczył artystom złote płyty za album „Marek Jackowski”.  

Tyle suchych i najważniejszych danych. A jak wypadło to wydarzenie jako show? Cóż, imprezy wspomnieniowe rządzą się swoimi prawami i często zamieniają się w nudne akademie ku czci – to wiadomo. W Animie nie było akademii, ale trudno mimo wszystko powiedzieć, by niedzielny koncert (przynajmniej ten drugi) jakoś specjalnie emocjonował. Był raczej poprawny. Zaproszeni artyści, jak można było przypuszczać, nie zawiedli. Świetnie wypadła delikatna Anna Wyszkoni. Dobrze Muniek. Sympatycznie Ostrowska. W swoim stylu zaprezentował się Maciej Maleńczuk, który był tradycyjnie zblazowany, a pod marynarką miał białą koszulkę z wypisanym czerwoną cyrylicą tekstem „Ni chuja” (czyżby pod adresem Moskali?). Dobry i jako muzyk, i jako „zapowiadacz” oraz „opowiadacz” był Janina Iwański. Ale tylko Piotr Cugowski dał poczuć zebranym powiew prawdziwego rocka i tylko on próbował w Animie, , nomem omen, animować publiczność. Z kiepskim skutkiem. Widownia ożyła bowiem dopiero w finale, podczas wspomnianego już zbiorowego wykonu „Oprócz błękitnego nieba”. Szkoda.

Wszystko było jak trzeba – znakomity skład gości, niezłe światła, idealne brzmienie, fantastyczna gitara Radulego – a jednak zabrakło atmosfery. Ale cóż, pierwsze koty za płoty. Następnym razem będzie lepiej. Bo że koncert pamięci Marka Jackowskiego stanie się imprezą cykliczną, organizowaną w Animie co rok, to chyba oczywiste?

Przemek Jurek

Koncert Pamięci Marka Jackowskiego – niedziela 16 marca 2014, Klub Anima

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl