Badanie opinii wśród 104 młodych ludzi z Warszawy, Poznania, Wrocławia i Gdańska przeprowadziła Anna Kaczmarek z warszawskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w ramach porozumienia ze stołecznym Urzędem Miasta. Kolegów-studentów zapytała, co myślą o miastach, w których żyją, oraz o innych ośrodkach akademickich.
Najbardziej negatywnie opinie o swoim mieście wypowiadali studenci z Gdańska. Najczęściej powtarzają się skojarzenia brzmiały: Gdańsk to miasto starszych ludzi, powolne, nudne, niewiele w nim się dzieje.
- Negatywne emocje gdańskich studentów mogą wynikać ze specyfiki osób badanych, a więc młodych ludzi, którzy generalnie poszukują rozrywki, której nie ma lub jest za mało w ich mieście – mówi Anna Kaczmarek, autorka badania.
W dodatku, im dłużej w nim mieszkają, tym oceny są coraz gorsze.
Ludzie spoza Gdańska kojarzyli to miasto z morzem, Starówką, zabytkami, starszymi ludźmi, stadionem oraz Solidarnością, postacią Lecha Wałęsy i stocznią.
Studenci z Poznania pytani o skojarzenia związane ze stolicą Wielkopolski mówili o koziołkach na Ratuszu, jeziorze Malta, piłkarskim Lechu Poznań, Starym Browarze oraz licznych remontach. Respondenci z innych ośrodków akademickich postrzegają Poznań jako miasto studenckie, przedsiębiorcze, gospodarne oraz miejsce targów.
Ale Anna Kaczmarek uważa, że tych skojarzeń ludzi z innych części Polski jest stosunkowo mało. - Oznacza to, że promocja Poznania nie jest skuteczna i nie zachęca do odwiedzenia – mówi badaczka.
Najbardziej optymistycznie studenci, miejscowi i obcy, wypowiadali się o Wrocławiu. Mówili o nim, że jest: najbardziej studencki wśród czterech badanych miast, prozachodni, rozwijający się i ma piękną architekturę. - Okazało się, że Wrocław uchodzi wśród młodych ludzi za najbardziej przyjazne miasto - mówi badaczka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
swps/wto