Kilkuset zawodników i zawodniczek weźmie udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w futbolu stołowym, które w piątek rozpoczęły się we Wrocławiu. Pierwszego dnia na zawodach pojawiło się ok. 150 osób. Byli to przede wszystkim amatorzy, którzy grę w piłkarzyki traktują jako rozrywkę, a nie sport.
– Pierwszy dzień to tak naprawdę trochę więcej zabawy, przygotowania technicznego na kolejne konkurencje rozgrywane w sobotę i niedzielę. Dziś rozgrywany był turniej dla początkujących i pary losowane – mówi Kacper Grzebiela, jeden z organizatorów imprezy.
Pierwsze poważne pojedynki odbędą się w sobotę i w niedzielę. – W tych dniach zagrają ze sobą gracze licencjonowani, wystartuje kategoria open i myślę, że sobota będzie dniem, podczas którego pojawi się u nas najwięcej graczy. W niedzielę natomiast zobaczymy najlepsze pojedynki pomiędzy czołowymi zawodnikami - tłumaczy Grzebiela.
Mistrzostwa Polski w piłkarzykach to wisienka na torcie, która kończy dwutygodniowy okres promocji tej dyscypliny sportu we Wrocławiu. Na pewno nie jest to jednak koniec działań mających na celu spopularyzowanie piłkarzyków wśród młodzieży. Organizatorzy już teraz zapowiadają kolejne akcje promocyjne.
– Chcemy wyposażyć szkoły w stoły do piłkarzyków. Wiemy, że dzieci bardzo chętnie grają na przerwach, a te, które nie ćwiczą na lekcjach wychowania fizycznego, także podczas tych zajęć. Mamy też plan otworzyć centrum treningowe we Wrocławiu, ma to być punkt w którym będzie można za darmo trenować. W tym momencie jesteśmy na etapie poszukiwania lokalu do tego celu – dodaje Grzebiela.
Futbol stołowy zwany też piłkarzykami lub trambambułą jest kojarzony głównie jako zabawa ze znajomymi, natomiast mało kto wie, że to coraz popularniejszy sport w Polsce i za granicą. W 2013 r. kobieca reprezentacja Polski zdobyła drużynowe mistrzostwo świata na zawodach w Austrii, a męska reprezentacja zdobyła vice mistrzostwo świata.
SR/mic
