Do tej pory na Uniwersytecie Wrocławskim międzywydziałowe studia istniały w ramach nauk humanistycznych i społecznych. Władze uczelnie rozszerzyły formułę i powołały Kolegium Międzyobszarowych Studiów Indywidualnych. Jego studenci będą mogli wybrać kierunki z różnych, skrajnych na pierwszy rzut oka obszarów wiedzy, np. chemii i anglistyki. – Jeśli kandydat przedstawi plan swojego rozwoju, przekonujący i spójny, to pomożemy w jego realizacji – mówi prof. prof. Piotr Chruszczewski, dyrektor Kolegium.
Każdy student dostanie swojego tutora. To rodzaj opiekuna, którego zadaniem będzie pomoc nie tylko w organizacji studiów, np. koordynacji zajęć, ale także na co dzień poza uczelnią. Tutorami zostają doświadczeni wykładowcy.
Latem Uniwersytet Wrocławski przyjmie pierwszych 30 studentów Kolegium. – Nie szukamy tylko ludzi z doskonałymi wynikami w nauce, oceny to nie najważniejsze kryterium – mówi prof. Chruszczewski. – Zależy nam na ludziach ambitnych, mających pomysł na siebie, pracowitych. Pomożemy im zrealizować te cele, zadbamy o ich rozwój. Kolegium MSI jest wyrazem nowego otwarcia się na najzdolniejsza młodzież i zaproszenia do Uniwersytet komandosów nauki - naszych przyszłych noblistów.
Prof. Chruszczewski podkreśla, że Kolegium to nie oryginalne wrocławskie rozwiązanie. – Koła nie wymyślamy. Podobna formuła studiów z powodzeniem funkcjonuje na Uniwersytecie Śląskim, a na uczelniach amerykańskich jest normą – mówi.
Osoby, które chciałby studiować na dwóch lub więcej kierunkach, na maturze muszą osiągnąć takie wyniki, żeby dostać się na wybrany kierunek. Kolegium nie będzie furtką na wymarzoną specjalizację przy słabych ocen z matury. Podstawą przyjęcia do Kolegium będzie rozmowa rekrutacyjna planowana na połowę lipca.