Ewa Skibińska, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu, pisarz Jacek Inglot i Jolanta Niwińska, prezes Fundacji Bookcrossing.pl czytali w środę na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu książki, by zachęcić podróżnych i przechodniów do czytania i wymieniania się lekturami.
Ewa Skibińska zaproponowała słuchaczom fragment powieści „Ciemno, prawie noc” Joanny Bator, nagrodzonej w tym roku nagrodą literacką Nike. Odczytała fragment o podróży pociągiem bohaterki z Wrocławia do Wałbrzycha.Później, również kolejowy fragment, przeczytał ze swojej ostatniej książki „Wypędzony” Jacek Inglot. Jego bohater jedzie pociągiem w 1946 roku do Wrocławia z repatriantami i szabrownikami. Przysłuchuje się ich rozmowie.Jolanta Niwińska zaprosiła słuchaczy w dalszą podróż odczytując im fragment z książki Beaty Pawlikowskiej „Blondynka wśród łowców tęczy”. Pawlikowska opisuje swoje przygody w dżungli amazońskiej, w tym wypadek pod prysznicem, gdy namydliła się przez przypadek ropuchą.
Na zakończenie czytania wystąpiła wrocławska grupa teatralna „Teatr Na Wagę”. Młodzi aktorzy zainscenizowali fragmenty utworów Sławomira Mrożka m.in. „Emigrantów”, „Męczeństwa Piotra O’Heya”.
Bookcrossing to społeczna ogólnoświatowa forma popularyzowania czytelnictwa
To ruchoma wirtualna biblioteka, bez własnej siedziby, regałów, kart bibliotecznych. Idea Bookcrossingu zrodziła się w 2001 roku w Stanach Zjednoczonych i swoim zasięgiem obiegła cały świat. W Polsce funkcjonuje od 2003. Bookcrossing polega na zostawianiu przeczytanych książek w miejscach publicznych (park, pociąg, ulubiony pub, wybrany sklep, teatr, kawiarnia, galeria, kino) jak również w miejscach w tym celu przygotowanych - półkach, stolikach, regałach po to, by znalazca mógł je przeczytać i przekazać dalej.
Podróżni, którzy wyjeżdżają z Dworca Głównego we Wrocławiu lub tu się przesiadają mogą zabrać w podróż książkę z półki bookcrossingowej znajdującej się w biurze dworca w hallu głównym.
ak
