Stadka Optimistów, małych łódek klubu Żeglarz, często można obserwować w pobliżu mostu Milenijnego, m.in. w rejonie dawnego zimowiska barek. Szkółka żeglarska ma swoją bazę na Osobowicach.
Najmłodsi żeglarze mają po 6-7 lat. – Do tej pory większość decyzji podejmowali za nich rodzice. Na wodzie dzieci uczą się odpowiedzialności, samodzielności, odwagi, umiejętności szybkiego podejmowania decyzji oraz radzenia sobie w trudnej sytuacji. Zmagają się z żywiołami, uczą się zdrowej rywalizacji sportowej. To wszystko buduje poczucie własnej wartości – wylicza Maciej Dąbrowski, komandor UKS Żeglarz. – A może powinienem zacząć od tego, że jeśli przyjdą do nas, to nie będą marnowały czasu przed komputerami.
Korzyści jest jeszcze więcej. Młodzi żeglarze kilka razy w roku wyjeżdżają na obozy i regaty, także za granicę, m.in. do Hiszpanii.
Potrzebna odwaga
Do UKS Żeglarz przyjmowani są chłopcy i dziewczynki w wieku od sześciu lat. Umiejętność pływania wpław nie jest wymagana, ale kandydat na wilka morskiego nie może bać się wody i kontaktu z nią. – Powinien być na tyle odważny, aby wsiąść samemu do żaglówki – mówi Maciej Dąbrowski.
Zajęcia prowadzą wykwalifikowani instruktorzy i trenerzy, wśród nich są utytułowani zawodnicy z medalami z regat w Polsce i za granicą. Podczas zajęć wsparciem dla młodych i początkujących są także bardziej doświadczeni zawodnicy.
Rygorystycznie przestrzegane są zasady bezpieczeństwa. Kamizelkę asekuracyjną nakłada się nie tylko przed wejściem do żaglówki, ale nawet przed planowanym podejściem do brzegu lub na pomost.
Uczestnicy kursu poznają zasady bezpiecznego zachowania na wodzie. M.in. ćwiczą, jak reagować, kiedy łódka się wywróci, a oni sami wpadną do wody.
Zawodnicy mają po dwa trzygodzinne treningi w tygodniu, w tym jeden w sobotę. Zajęcia na wodzie rozpoczną się na początku kwietnia, ale młodzi adepci żeglarstwa już teraz na sali gimnastycznej intensywnie przygotowują się do sezonu.
Więcej informacji na stronie: www.uks-zeglarz.pl
