Wrocławskie Centrum Akademickie

Uczelnie i ich miasto

Zacznijmy od prostego eksperymentu. Mówię: „uniwersytet” – a przed oczami staje mi konkretny kawałek nabrzeża Odry, z majestatycznym gmachem głównym szacownej instytucji. Mówię: „Politechnika” – a widzę aleję drzew na Wybrzeżu Wyspiańskiego, w których cieniu płynie rzeka młodych ludzi, opinająca i penetrująca budynek A1 wrocławskiej politechniki. W istocie, uczelnie mają swoje konkretne miejsce i konkretną materialną postać. A związek Wrocławia i jego uczelni jest tak ścisły i tak intensywny, że czasem nie wiadomo, czy to uczelnie są we Wrocławiu, czy to raczej Wrocław jest rozległym, miejskim kampusem.

Uczelnie zrośnięte są z miastem od początku – wśród pierwszych osiedleńców bardzo ważną grupę stanowili wypędzeni ze Wschodu profesorowie. I od początku mieli wielki udział w sprawach miasta, nadając ton życiu intelektualnemu. Ale i tę praktycznie: prowadząc i wspierając inwestycję bardzo niepewną – odbudowę miasta.

Bo Pionierzy Wrocławia 70 lat temu nie wiedzieli doprawdy co ich czeka. My postrzegamy ich pracę jako ważny krok na drodze do w zasadzie pewnego – bo rzeczywistego dziś – sukcesu. Tymczasem sukces wcale nie był pewny. Odwrotnie, zdrowy rozsądek nakazywał w 1945 roku oczekiwać czegoś zgoła odmiennego – kolejnej wojny, napięć wewnętrznych rozdzierających „nowe społeczeństwo”, lub nawet kolejnej fali terroru na masową skalę. To, że z ruin powstał nowy Wrocław, że rany się zagoiły, że wyłoniła się nowa mozaikowa społeczność, która jest przy tym z krwi i kości polska – wszystko to jest w jakimś sensie cudem historii Polski i historii Wrocławia.

Ale dlaczego środowisku akademickiemu należą się szczególne wyrazy wsparcia i uznania w roku obchodów siedemdziesięciolecia zakończenia wojny? Z kilku powodów. Z pewnością dlatego, że środowisko akademickie jest od samego początku w samym centrum wrocławskiego cudu. Ale i dlatego, że jest stale: władza przychodzi i odchodzi, akademia trwa. Zabierzmy środowisko akademickie – a Wrocław zmienia się nie do poznania; można nawet powiedzieć, że przestanie istnieć. Zaś praca akademicka owocuje po latach i to nie w statystykach, ale poszczególnych ludziach. Oto uczelnie, wchodzące w drugi miesiąc roku akademickiego: na powierzchni – kolokwia, ćwiczenia, eseje i laboratoria. Pod spodem – wiedza i doświadczenie, którego sens będzie widoczny po latach, owocując czasem satysfakcją, czasem poczuciem nie do końca wykorzystanej szansy, ale zawsze: lepszym poznaniem tajemnicy własnej drogi. Czy da się tę wartość wyrazić w kwotach pieniężnych?
Ale wkład akademii w sprawy Wrocławia jest widoczny bardzo wyraźnie w perspektywie krótszej i bardzo, bardzo pragmatycznej. Nie ma dyskusji o rynku pracy, która nie odnosiłaby się do uczelni. Nie ma dyskusji o innowacjach gospodarczych bez ich udziału. Nie ma polityki publicznej poza kategoriami języka wypracowanymi na uczelniach właśnie.
Akademicy są wychowawcami, rządcami talentów na drodze do ich praktycznego urzeczywistnienia, a jednocześnie tłumaczami rzeczywistości politycznej, którą współtworzymy. A Wrocław jest miastem uczelni. Lub, jak kto woli, znacznej wielkości miejskim kampusem.

Wrocławskie Centrum Akademickie

W 2008 roku Prezydent Wrocławia powołał Wrocławskie Centrum Akademickie (WCA), innowacyjną platformę, która powstała, aby zajmować się istotnymi wyzwaniami płynącymi z trójstronnej relacji: uczelnie – biznes – władze Miasta.

Centrum inicjuje i wdraża pilotażowe działania realizujące dwa priorytety: rozwój rynku pracy i wsparcie talentów akademickich.

Pod egidą WCA uruchomiona została pierwsza w Polsce Akademia Młodych Uczonych i Artystów. Platforma interdyscyplinarnej kooperacji wybitnych młodych przedstawicieli społeczności akademickiej. Jej owocem są rekomendacje w zakresie miejskich programów wsparcia młodych talentów, jak i nowe programy nauczania i projekty edukacyjne (m.in. „Język maszyn” – autorski program nauki programowania, jako narzędzia interdyscyplinarnego, „Gucio” warsztaty genetyczne dla licealistów czy warsztaty logiczno-filozoficzne „Porządne myślenie”). Miasto realizuje także program stypendialny dla wybitnych doktorantów oraz konkurs Wrocławska Magnolia, w którym nagradzane są najlepsze prace magisterskie obejmujące szeroko pojętą tematykę poprawy jakości życia wrocławian.

WCA prowadzi również konsultacje z pracodawcami w zakresie kluczowych umiejętności absolwentów. W efekcie tych prac realizowany był – w kooperacji z uczelniami i firmami – program Wrocławski Absolwent (kształcenie kompetencji pracy w interdyscyplinarnym zespole na potrzeby nowoczesnego rynku pracy). W ramach działania „Wrocław koduje” z kolei przeprowadzony został pilotaż mechanizmu przekwalifikowania osób bezrobotnych do pracy na podstawowych stanowiskach w branży IT.

Miasto uruchomiło także pierwszą w Polsce, kierowaną przez miejski samorząd platformę partnerstwa szkolnictwa wyższego oraz sektora aktywności gospodarczej „Mozart”. W ramach programu miasto finansuje pracę naukowca na rzecz firmy (jeden dzień w tygodniu przez 12-18 miesięcy) w zamian za wspólną pracę partnerstwa nad nowymi produktami lub usługami. Docelowo współpraca zaowocować ma nowymi miejscami pracy we Wrocławiu. Ostatecznym celem działania jest inicjowanie publicznym pieniądzem długoterminowej współpracy środowiska macierzystego naukowca i przedsiębiorcy. Jej owocem ma być z jednej strony wzrost firm, przekładający się na siłę rynku pracy we Wrocławiu z drugiej zdobywanie nowych kompetencji i doświadczenia pracy w biznesie przez kadrę akademicką.


Więcej o programie Mozart

Więcej o Akademii Młodych Uczonych i Artystów