Piłkarze Śląska do akcji włączyli się już po raz kolejny. W środę zawodnicy Śląska kupili produkty, które wybrana przez nich rodzina uznała za najpotrzebniejsze. Zostaną one przekazane wolontariuszom Szlachetnej Paczki, a następnie w okresie świątecznym trafią do wytypowanej przez piłkarzy rodziny.
Zakupów w imieniu drużyny dokonali Tom Hateley, Krzysztof Danielewicz, Maciej Pałaszewski i Mariusz Idzik. – Robiliśmy zakupy specjalnie pod ich potrzeby. Wiedzieliśmy dokładnie, czego potrzebują, co jest ważne dla ich dzieci, jakie mają rozmiary ubrań. Wybraliśmy to, czego brakuje w ich domu i kupiliśmy specjalnie dla nich – podkreślał Krzysztof Danielewicz.
Piłkarze Śląska Wrocław robią zakupy w ramach akcji Szlachetna Paczka / fot. slaskwroclaw.pl
– Kupiliśmy herbatę, kawę, ryż, mąkę, odzież, rzeczy dla dzieci, przybory szkolne i inne przedmioty, którymi mogą bawić się podczas świąt. Po prostu małe rzeczy, które sprawią, że ich Święta będą choć odrobinę lepsze – dodawał Tom Hateley.
Do tegorocznej akcji dołączyły także siatkarki Impelu Wrocław. Joanna Kaczor i Agata Sawicka odwiedziły jeden z podwrocławskich hurtowni spożywczo-przemysłowych i kupiły produkty wskazane przez wybraną w programie rodzinę – panią Monikę i jej dwójkę dzieci, ośmioletniego Michała i sześcioletnią, niepełnosprawną Zosię.
Szlachetna Paczka to projekt pomocy bezpośredniej, w którym darczyńcy przygotowują paczki dla rodzin w potrzebie. Adresy tych rodzin są pozyskiwane przez wolontariuszy, którzy działają lokalnie. W tym roku akcja organizowana jest już po raz czternasty.
Pierwsza edycja odbyła się w 2000 r., kiedy grupa studentów duszpasterstwa akademickiego prowadzonego przez ks. Jacka Stryczka (dziś prezesa Stowarzyszenia Wiosna) obdarowała 30 ubogich rodzin. Dzisiaj projekt ma charakter ogólnopolski i tylko w 2013 r. Paczka połączyła 617 tys. Polaków, a wartość społeczna projektu przekroczyła 300 mln złotych.
