Rodzice uczniów ze „107” nie chcieli zgodzić się z tą decyzją. Spotykał się z nimi w tej sprawie Jarosław Delewski, dyrektor Departamentru Edukacji w Urzędzie Miejskim. Przekonywał, że uczniowie pozostaną w swoich klasach i przeniosą się do bardzo nowoczesnej placówki, w której będzie basen i nowy blok sportowy. Zaś nauczyciele nie stracą pracy. Przedstawiciele departamentu edukacji tłumaczyli rodzicom decyzję o likwidacji szkoły przede wszystkim niżem demograficznym i dużym nasyceniem szkół w tym rejonie miasta – w obrębie jednego kilometra znajduje się aż pięć podstawówek.
Rodzice z kolei argumentowali, że zaletą szkoły jest to, że jest właśnie kameralna, a klasy są małe. I że szkoła kilka lat temu była remontowana i wyposażana, m.in. w urządzenia do zdrowego przygotowywania potraw. Magistrat przychylił się do opinii rodziców i wycofał z planów połączenia wspomnianych podstawówek.
– Zdecydowaliśmy tak, po rozmowach z rodzicami uczniów i konsultacjach społecznych. Wielu rodziców spoza rejonu mówiło, że wybrało szkołe przy Prusa, ze względu na kameralne warunki – mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Wrocławia.
Więcej o planach reorganizacji w systemie szkół we Wrocławiu