Mamy cztery podwójne bilety na piątkowy mecz. Aby je zdobyć weźcie udział w konkursie. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Wrocławianie przystąpią do tego meczu z sześcioma nowymi zawodnikami w składzie. Portugalski zaciąg w osobach Alvarinho, Filipe Goncalvesa i Augusto ma wzmocnić głównie linię pomocy. Stary-nowy znajomy Łukasz Madej będzie starał się wprowadzić odrobinę błyskotliwości i dynamiki na skrzydle. Ostoja Stjepanović ma się stać prawdziwą ostoją środka pola. Natomiast o miejsce w bramce z Mariuszem Pawełkiem rywalizować będzie Lubos Kamenar. Ci gracze mają zastąpić tych, których w Śląsku z różnych przyczyn już nie ma, a więc m.in.: Hołotę, Hateleya, Picha, Gecova czy Dudu. Ciągle trwają negocjacje w sprawie transferu Bence Mervo.
Patrząc na bilans przedsezonowych sparingów WKS-u trudno wysnuć klarowne wnioski odnośnie formy drużyny. Na pięć meczów Śląsk wygrał dwa, tyle samo przegrał i raz zremisował, strzelając łącznie 7 bramek, a tracąc 10. Jednak w okresie przygotowawczym to nie wyniki są najważniejsze, a to, aby z formą trafić w punkt, a więc już na same rozgrywki.
Pierwsza weryfikacja dyspozycji Śląska nastąpi przeciwko silnemu rywalowi, którego jednym tchem stawia się w gronie faworytów do zdobycia mistrzostwa. Lech Poznań ma już za sobą jedno, oficjalne spotkanie w tym sezonie. W niedawnym starciu o Superpuchar Polski „Kolejorz” dał pokaz siły pokonując aktualnego mistrza kraju Legię Warszawa aż 4:1. Ten fakt może delikatnie wskazywać na gości jako faworytów piątkowej potyczki. Warto jednak wspomnieć, że w ostatnich miesiącach to wrocławianie mają patent na poznaniaków, ponieważ w zeszłym sezonie nie doznali z nimi porażki. Remis w stolicy Dolnego Śląska i zwycięstwo na stadionie Lecha to bilans ostatnich meczów między obiema ekipami.
– Czeka nas trudny sezon, ale razem z Wami i z chłopakami z naszej drużyny możemy sprawić, że będzie piękny. Nie obiecujemy, że będziemy wygrywali wszystkie mecze, ale jedno Wam obiecuję: w każdym spotkaniu, każdej minucie, będziemy walczyć o każdy centymetr boiska. Po to, byście byli z nas dumni. A Wy pomożecie nam, by były wyniki. Widzimy się w piątek! – tak podczas prezentacji drużyny na wrocławskim rynku zapowiadał najbliższe tygodnie i miesiące Mariusz Rumak, dla którego pojedynki z Lechem będą zawsze wyjątkowe ze względu na jego trenerską karierę. O swoim byłym trenerze ciepło wypowiadają się do dziś niektórzy gracze „Kolejorza” - Wspominam go bardzo fajnie. Gdy pracował w Lechu miałem z nim bardzo dobry kontakt. Zresztą mam go do dzisiaj. Gdy przyjechał na Bułgarską ze Śląskiem w ostatnim sezonie to porozmawialiśmy po meczu kilkanaście minut. Pozostajemy ciągle w kontakcie telefonicznym - mówi bramkarz Jasmin Burić.
W piątkowy wieczór piłkarze WKS-u po raz pierwszy zaprezentują się na boisku w nowych strojach, które fani wybrali w głosowaniu w minionym sezonie. Koszulka napisem z przodu: „70 lat dumnej historii” nawiązuje do rocznicy powstania klubu. Trzymamy kciuki, aby w nadchodzących rozgrywkach „Wojskowi” zbliżyli się do największych osiągnięć w klubowej historii i godnie uczcili ten jubileusz.
Ekstraklasa: WKS Śląsk Wrocław – Lech Poznań
Wydarzenia sportowe / Zawody
15 lipca 2016 20:30 
Stadion Wrocław
