wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Narodowe Forum Muzyki
  4. Skrzypce Stradivariusa dla Polski. Pomysł Andrzeja Kosendiaka

Wszystko zaczęło się od marzenia dyrektora Narodowego Forum Muzyki, by w Polsce mógł być dostępny instrument słynnego włoskiego lutnika, a polscy muzycy mogli na nim nagrywać. Potem w błyskawicznym tempie (zaledwie w trzy dni) potwierdzono listę nazwisk osobistości muzycznych z całego świata, które popierają pomysł Andrzeja Kosendiaka. Przy odrobinie szczęścia i pieniędzy od donatorów w 100. rocznicę odzyskania niepodległości (za dwa lata) rodzimi artyści będą mogli zagrać na instrumencie mistrza.

Reklama

Pierwszy Stradivarius dla Polski

– Jestem specjalistą od pomysłów oczywistych – żartuje Andrzej Kosendiak. – Wielu skrzypków chciałoby zagrać na Stradivariusie, ale żaden się do tego publicznie nie przyznawał, a własnych marzeń nie wolno limitować, trzeba je realizować – uważa dyrektor Narodowego Forum Muzyki, który w czwartek 8 grudnia do swojej koncepcji pozyskania skrzypiec legendarnego lutnika przekonywał w Warszawie środowisko muzyczne i dziennikarzy. W Polsce nikt obecnie nie posiada tej klasy skrzypiec. W XIX wieku swojego Stradivariusa miał Karol Lipiński, wybitny polski wiolinista i kompozytor, patron Akademii Muzycznej we Wrocławiu oraz skrzypek Bronisław Huberman. Na instrumencie Lipińskiego gra dziś Frank Almond, koncertmistrz Milwaukee Symphony Orchestra, a Joshua Bell, amerykański skrzypek od lat korzysta ze skarbu Hubermana zakupionego za blisko 4 miliony dolarów.

Frank Almond kilka lat temu pokazywał we Wrocławiu Stradivariusa należącego przed wojną do Bronisława Hubermana. O podobny zabiega Andrzej Kosendiak

Dziś Polska nie może się pochwalić żadnym podobnej klasy instrumentem. Andrzej Kosendiak apeluje, by ten stan rzeczy zmienić. – Zwracamy się z prośbą do tych wszystkich, którzy dysponują odpowiednimi środkami finansowymi, by zainwestowali i wsparli naszą inicjatywę – mówi dyrektor NFM podkreślając, że wiele zagranicznych instytucji, zwłaszcza banków, fundacji, a nawet rządów państw (m.in. w Niemczech, czy Rumunii) nabywa skrzypce jako lokatę. – Kilkanaście lat temu podobnej klasy instrumenty kosztowały setki tysięcy dolarów, dziś są warte miliony i ich cena wciąż rośnie – zwraca uwagę Andrzej Kosendiak.

Skrzypce dla polskich muzyków

Wiadomo już, że potencjalny instrument (bądź instrumenty) został już upatrzony. – Nie mogę go wskazać, to poufne sprawy, a rozmowy ze sprzedającymi są dość delikatną kwestią, powiem tylko, że kiedy świat obiegła informacja, że szukamy Stradivariusa, zainteresowanie tą inicjatywą było ogromne – nie ukrywa Andrzej Kosendiak. Pod listą wsparcia inicjatywy podpisało się 224 artystów i osobistości, w tym skrzypkowie Anne-Sophie Mutter (posiadaczka dwóch Stradivariusów), Wanda Wiłkomirska, Krzysztof Jakowicz, dyrygenci Paul McCreesh, Giovanni Antonini, czy sir John Eliot Gardiner, a także kompozytor Krzysztof Penderecki.

Zakładając, że do końca przyszłego roku uda się znaleźć darczyńcę (darczyńców) gotowego wyłożyć kilka milionów dolarów wiadomo, że w 2018 roku skrzypce posłużą polskim artystom do nagrań w ramach specjalnej serii. Do kogo ostatecznie będzie należał instrument po zakupie? – Chciałbym, aby pozostał u nas, w Narodowym Forum Muzyki, ale jeśli będzie inaczej uznam inną decyzję, nie kupujemy Stradivariusa dla siebie, ale dla polskich muzyków – podkreśla Andrzej Kosendiak.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl